Przygotowanie ugoru do zagospodarowania,pod trawnik
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaniedbana działka Pomocy
O, a wydawało się, że chcesz zdrowego ogrodu ze względu na dziecko? I już polewamy litrami Roundapu?
Nie obawiaj się cen trawy w tej sytuacji - już cena tego chemicznego świństwa cię rozłoży.
Nie obawiaj się cen trawy w tej sytuacji - już cena tego chemicznego świństwa cię rozłoży.
Zielonym do góry!!!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 17 mar 2014, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Oczywiście że ogród chce zdrowy ale tez chce piękny zielony dywan.
Użyje Randapu tylko raz żeby spalić to co tam mam
Użyje Randapu tylko raz żeby spalić to co tam mam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Jest wiele publikacji (również w internecie) o szkodliwości Rundapu nie tylko bezpośrednio w czasie stosowania ale też wiele lat po. Widziałam program w telewizji o terenach gdzie powszechnie stosowano glikosad (główny składnik Rundapu)i po wielu latach kobiety nie są w stanie donosić ciąży......
A przed chwilą przeglądając zasoby internetu, natknęłam sie na artykuł:
http://www.imp.lodz.pl/upload/oficyna/a ... kowska.pdf
w którym czytam m.in. o tym, że początkowe doniesienia o biodegradowalności glikosadu okazały się błędne, o jego roli w zaburzeniach hormonalnych.....................poczytaj sam.
Nie truj siebie, swoich dzieci i moich wnuków.
Ja wolę chwasty na trawniku - u mnie jest cały łan fiołków, potem stokrotek, później mleczy, a jak mlecze przekwitną to znowu stokrotki. oczywiście mam też inne chwasty .
A przed chwilą przeglądając zasoby internetu, natknęłam sie na artykuł:
http://www.imp.lodz.pl/upload/oficyna/a ... kowska.pdf
w którym czytam m.in. o tym, że początkowe doniesienia o biodegradowalności glikosadu okazały się błędne, o jego roli w zaburzeniach hormonalnych.....................poczytaj sam.
Nie truj siebie, swoich dzieci i moich wnuków.
Ja wolę chwasty na trawniku - u mnie jest cały łan fiołków, potem stokrotek, później mleczy, a jak mlecze przekwitną to znowu stokrotki. oczywiście mam też inne chwasty .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Ja tam się cieszę że mam mlecze. Raz że uwielbiam z nich herbatki i już się trochę całego zielska suszy a dwa, że można z niego robic gnojówkę do podlewania. Zresztą, mam psa i jakoś świadomość tego że trawnik to taki bardziej użytkowy jest niż pole do golfa. Oczywiście nic nie narzucam, ot dzielę się spostrzeżeniami.
Roundapu na pewno bym nie użyła. Miałam podobny stan działki na jesień. Przekopałam około 100m2 z x letniego trawnika i już mam skończone pole pod warzywa. Naprawdę można ominąć takie opryski. Trochę cierpliwości nic nie kosztuje
Roundapu na pewno bym nie użyła. Miałam podobny stan działki na jesień. Przekopałam około 100m2 z x letniego trawnika i już mam skończone pole pod warzywa. Naprawdę można ominąć takie opryski. Trochę cierpliwości nic nie kosztuje
Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Niestety, użyjesz Roundupu raz, a on zostanie w glebie i wróci do ciebie w postaci ogórka, pomidora czy kwiatu. OK, ty tylko trawnik nim potraktujesz, prawda? A co zrobisz ze ściętą trawą z takiego trawnika? Na kompost i pod warzywa? Czy podzielisz się glikosadem z innymi, ściętą trawę oddając komuś innemu?
500 m2 do potraktowania chemią to bardzo dużo, dużo więc tego świństwa trafi do twojego najbliższego otoczenia. Masz tam drzewa owocowe, prawda? Smacznego.
U mnie mlecze i inne chwasty tępię wyciągając je z ziemi wraz z korzeniem, do reszty wystarcza koszenie. Mój trawnik nie wygląda jak stół bilardowy, ale nie przypomina też chwastowiska. Perz i podagrycznik - mozolne przekopywanie widłami grządek i wyciaganie kawałków kłączy ręcznie, co roku.
Owszem, kupa roboty - ale czy na pikniku dajesz dziecku do picia wodę ze stawu, bo to mniej pracy niż przygotowanie w domu herbaty czy kupienie napoju?
500 m2 do potraktowania chemią to bardzo dużo, dużo więc tego świństwa trafi do twojego najbliższego otoczenia. Masz tam drzewa owocowe, prawda? Smacznego.
U mnie mlecze i inne chwasty tępię wyciągając je z ziemi wraz z korzeniem, do reszty wystarcza koszenie. Mój trawnik nie wygląda jak stół bilardowy, ale nie przypomina też chwastowiska. Perz i podagrycznik - mozolne przekopywanie widłami grządek i wyciaganie kawałków kłączy ręcznie, co roku.
Owszem, kupa roboty - ale czy na pikniku dajesz dziecku do picia wodę ze stawu, bo to mniej pracy niż przygotowanie w domu herbaty czy kupienie napoju?
Zielonym do góry!!!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 17 mar 2014, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zaniedbana działka Pomocy
No to opierdzile wszystko glebogryzarką koszt wypożyczenia maszyna taki sam jak zakup Randapa
no i potem bedę to wygrabiał aż do czystej ziemi więcej pracy ale brak chemi w ziemi .
Macie racje posłucham was
no i potem bedę to wygrabiał aż do czystej ziemi więcej pracy ale brak chemi w ziemi .
Macie racje posłucham was
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Nie radziła bym glebogryzarką działki na której jest perz. Potniesz pędy korzeniowe i będzie jeszcze gorzej. Widły amerykańskie do ręki i powoli doprowadzać działkę do porządku.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Na pociechę powiem, że Roundup też nie jest taki świetny, jeśli chodzi o całkowite pozbycie się perzu - to świństwo jest naprawdę odporne.
Zielonym do góry!!!
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Przekopywanie widłami idzie tragicznie na zaniedbywanych działkach. U mnie to było niemożliwe, musiałem najpierw przekopać szpadlem dość głęboko i poodwracać darń, a teraz dopiero się bawię widłami.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 26 sie 2013, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaniedbana działka Pomocy
RoundUpa omijaj póki się da Moja działka po objęciu w sierpniu wyglądała tak samo. Przy koszeniu znaleźliśmy nie tylko oczko wodne, ale również ławkę parkową, skalniaczek, mnóstwo krzewów owocowych Sporo tego poszło pod toporek, bo inaczej nie było sposób - zapuszczone tak, że nie można było tego inaczej obejść. Drzewka tnij sobie wyżej, to łatwiej będzie "rozbujać" żeby korzenie wyrwać (to tak a propos któregoś zdjęcia z "wyżynki" )
A co do trawy - moja też jest paskudna, ale nie boje się za to dzieci na to zielone puścić Koś do oporu, wyczesuj mech, dosiewaj i po jakimś czasie dojdzie do siebie. Wapnowanie ponoć pomaga, ale niby robi się zimą (nie wiem, przeoczyłam, bo rodziłam ;) ). Potem aerator i wio!
A filmik o uprawach super - ja mam już pełną szklarnię eko i bio warzywek. Czas wytępić slimaki.. metodami bio ofkorz
Trzymam kciuki, efekty widać
A co do trawy - moja też jest paskudna, ale nie boje się za to dzieci na to zielone puścić Koś do oporu, wyczesuj mech, dosiewaj i po jakimś czasie dojdzie do siebie. Wapnowanie ponoć pomaga, ale niby robi się zimą (nie wiem, przeoczyłam, bo rodziłam ;) ). Potem aerator i wio!
A filmik o uprawach super - ja mam już pełną szklarnię eko i bio warzywek. Czas wytępić slimaki.. metodami bio ofkorz
Trzymam kciuki, efekty widać
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Zaniedbana działka Pomocy
Del999 dobrze mówi z tym przekopywaniem widłami. Ja najpierw przekopałam szpadlem a jak już sobie trochę rośliny zwiedły a ziemia obeschła to dopiero brałam się za widły.
Z tym że ja przerabiam nastoletni trawnik na warzywnik masa roboty ale własny szpinak i rzodkiewkę już jemy a działkę mam od września. Dasz i Ty radę
Z tym że ja przerabiam nastoletni trawnik na warzywnik masa roboty ale własny szpinak i rzodkiewkę już jemy a działkę mam od września. Dasz i Ty radę
Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Zaniedbana działka Pomocy
A ja jestem przerażona robotą, która mnie czeka na takim zarośniętym kawałku ogrodu - będzie tego 500-600 m kw. Chcę uratować rosnące tam byliny i krzewy. Ale oprócz różnych traw, wyrosła tam masa klonów (wysiewają się od sąsiada), sumaki, derenie, kruszyny, czeremchy, jarzębiny- wszystko oplecione chmielem i dławiszem , który zapomniany przez 5 lat poszalał niemiłosiernie. Zastanawiałam się nad wynajęciem człowieka, bo mój kręgosłup jest w kiepskim stanie, ale nie mam pojęcia ile trzeba by zapłacić i musiałabym stać przy nim, żeby ratować cenne rośliny.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Zaniedbana działka Pomocy
No dobrze, masz kawał do zrobienia ale czy musisz mieć ogród na już i teraz? Ja jak wpadłam na działkę od września to w sumie chciałam ciąć i redukować...ot istna rewolucja. Teraz jak patrzę to w sumie nie żałuję niczego co zrobiłam. Żałuję że warzywnik jest tak mały a obok rośnie kalina, na którą mam uczulenie. Natomiast zaskoczyły mnie pierwiosnki które prawdopodobnie bym wycięła jakbym poszalała z warzywnikiem. Teraz dopiero mam czas by postać w każdym zakątku ogrodu i zaplanować przenosiny, tak jak napisałaś, cennych roślin.
Klony będziesz musiała wyciągnąć z korzeniami...ale nie musisz już teraz. Sumaki to okropność, rozrasta się nie wiadomo skąd. Kosiarka, sekator i odnajdziesz wszystko. Zajmie Ci to z rok, czy dwa. Na spokojnie a zobaczysz że można na działce nie tylko się zarobić i nabawić zwyrodnienia kręgosłupa ale i odpocząć
Klony będziesz musiała wyciągnąć z korzeniami...ale nie musisz już teraz. Sumaki to okropność, rozrasta się nie wiadomo skąd. Kosiarka, sekator i odnajdziesz wszystko. Zajmie Ci to z rok, czy dwa. Na spokojnie a zobaczysz że można na działce nie tylko się zarobić i nabawić zwyrodnienia kręgosłupa ale i odpocząć
Pozdrawiam Jola