Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Przepiękna wiosna u Ciebie.
Twój ogród, Ty tu urządzisz
Twój ogród, Ty tu urządzisz
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Justynko czy u Ciebie już widać kolorki? Pracy mieliśmy ogrom to fakt a jeszcze czeka nas cały sezon pracy Zresztą u Ciebie zapowiada się rewolucyjny szał, to sama zobaczysz
Monika, uwielbiam przebarwiający się jesienią winobluszcz i dlatego w końcu na niego właśnie się zdecydowałam Biegnę do Ciebie zajrzeć co nowego wymyśliłaś, bo sezon za pasem i już za chwilkę będziesz działać u siebie z tworzeniem
Ilonka, pytasz o kompostownik zapewne. No niestety, nadal za kompostownik robi u nas sterta narzucana niedbale w rogu działki Taki ukłon w kierunku gustów sąsiedzkich, zeby u nas za czysto nie było. Nie, nie, to żart. Budowa porzadnego kompostownika to konieczność i szkoda, ze nie zdążyli moi panowie z ty etapem prac. Teraz Gardenia, potem wyjazd, potem impreza u nas i goście i tak kurczę nie ma kiedy tego zrobić
Aguniu, dziękuję kochana za miłe słowo Kwiecia wiele nie ma, ale te kilkadziesiąt cieszy niezmiernie. Postanowiłam w tym roku kupić duuuużo krokusów, bo jak widzę one mnie ogromnie cieszą na przedwiośniu i dlatego warto posadzić dywany tych uroczych cebulek.
Asia, ale o czym Ty do mnie rozmawiasz? Hę? Przecież u Ciebie jest busz a w buszu gołe drzewa to by wyglądały ...goło U siebie na pustyni nie wyobrażam sobie ubierania drzew pnączami, bo wyglądałoby to co najmniej dziwnie. Dlatego u Ciebie jak najbardziej jest pięknie a u siebie takiego rozwiązania absolutnie nie widzę.
Aniu, mam wysprzątane, owszem i jestem zadowolona, bo z czasem przez kolejne tygodnie będzie krucho. Masz rację co do sprytnych fotografii, ale i tak już niezłe kępki się uzbierały. Niedługo zakwitną tulipany i wtedy będzie cały dywanik kolorowy. Kiedyś miałam mnóstwo szafirków, ale niestety wymarzły i teraz dopiero się odbudowuje moja kolonia niebieskości
Aguś, dziękuję Kolory o tej porze roku są naprawdę miłe dla oka i duszy. Już niedługo zaczniemy robić wiosenne wianki, prawda?
Aga, serdeczne pozdrowienia Cieszę się, że zaglądasz.
Jolu, kochana jak się cieszę, że Cie widzę My mamy winobluszcz za jałowcami i przez pierwsze dwa sezony nie rósł wcale, potem jak ruszył, to też muszę go co roku wyrywać z jałowców. Na szczęście nie jest to na tyle trudne zadanie, jak się ma do dyspozycji ostry sekator i silne ramiona
Danuś, wiosna cieszy każdego! Cudowne kolory, śpiew ptaków i inny zapach w powietrzu a że w tym roku w lutym, jeszcze lepiej!
Pod sosnami na razie to jest psi bałagan i rozkopane dziury oraz zero trawy, po prostu masakra. Na koniec sezonu planuje tam jakieś nasadzenia. Jakie, to się jeszcze okaże
Gosiu
Kochane poznanianki i nie tylko Wy. O której godzinie planujecie się spotkać na Gardenii w sobotę? Wieczorem mam w domu big imprezkę ostatkową i zastanawiam się czy jak pojadę do Poznania to czy zdążę wrócić, ogarnąć menu i siebie pod kątem gości Z jednej strony bardzo chciałabym pojechać i się z Wami spotkać a z drugiej nie wiem czy zdążę... to co, o której to spotkanie na Gardenii? Bo ustalam plan
Monika, uwielbiam przebarwiający się jesienią winobluszcz i dlatego w końcu na niego właśnie się zdecydowałam Biegnę do Ciebie zajrzeć co nowego wymyśliłaś, bo sezon za pasem i już za chwilkę będziesz działać u siebie z tworzeniem
Ilonka, pytasz o kompostownik zapewne. No niestety, nadal za kompostownik robi u nas sterta narzucana niedbale w rogu działki Taki ukłon w kierunku gustów sąsiedzkich, zeby u nas za czysto nie było. Nie, nie, to żart. Budowa porzadnego kompostownika to konieczność i szkoda, ze nie zdążyli moi panowie z ty etapem prac. Teraz Gardenia, potem wyjazd, potem impreza u nas i goście i tak kurczę nie ma kiedy tego zrobić
Aguniu, dziękuję kochana za miłe słowo Kwiecia wiele nie ma, ale te kilkadziesiąt cieszy niezmiernie. Postanowiłam w tym roku kupić duuuużo krokusów, bo jak widzę one mnie ogromnie cieszą na przedwiośniu i dlatego warto posadzić dywany tych uroczych cebulek.
Asia, ale o czym Ty do mnie rozmawiasz? Hę? Przecież u Ciebie jest busz a w buszu gołe drzewa to by wyglądały ...goło U siebie na pustyni nie wyobrażam sobie ubierania drzew pnączami, bo wyglądałoby to co najmniej dziwnie. Dlatego u Ciebie jak najbardziej jest pięknie a u siebie takiego rozwiązania absolutnie nie widzę.
Aniu, mam wysprzątane, owszem i jestem zadowolona, bo z czasem przez kolejne tygodnie będzie krucho. Masz rację co do sprytnych fotografii, ale i tak już niezłe kępki się uzbierały. Niedługo zakwitną tulipany i wtedy będzie cały dywanik kolorowy. Kiedyś miałam mnóstwo szafirków, ale niestety wymarzły i teraz dopiero się odbudowuje moja kolonia niebieskości
Aguś, dziękuję Kolory o tej porze roku są naprawdę miłe dla oka i duszy. Już niedługo zaczniemy robić wiosenne wianki, prawda?
Aga, serdeczne pozdrowienia Cieszę się, że zaglądasz.
Jolu, kochana jak się cieszę, że Cie widzę My mamy winobluszcz za jałowcami i przez pierwsze dwa sezony nie rósł wcale, potem jak ruszył, to też muszę go co roku wyrywać z jałowców. Na szczęście nie jest to na tyle trudne zadanie, jak się ma do dyspozycji ostry sekator i silne ramiona
Danuś, wiosna cieszy każdego! Cudowne kolory, śpiew ptaków i inny zapach w powietrzu a że w tym roku w lutym, jeszcze lepiej!
Pod sosnami na razie to jest psi bałagan i rozkopane dziury oraz zero trawy, po prostu masakra. Na koniec sezonu planuje tam jakieś nasadzenia. Jakie, to się jeszcze okaże
Gosiu
Kochane poznanianki i nie tylko Wy. O której godzinie planujecie się spotkać na Gardenii w sobotę? Wieczorem mam w domu big imprezkę ostatkową i zastanawiam się czy jak pojadę do Poznania to czy zdążę wrócić, ogarnąć menu i siebie pod kątem gości Z jednej strony bardzo chciałabym pojechać i się z Wami spotkać a z drugiej nie wiem czy zdążę... to co, o której to spotkanie na Gardenii? Bo ustalam plan
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1884
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Witaj Madziu
ale się napracowałaś , kawał roboty zrobiliście, zazdroszczę pomocnika, ja to muszę sama bo mój M nie ma czasu
krokusy cudne i irysy już wychodzą
ale się napracowałaś , kawał roboty zrobiliście, zazdroszczę pomocnika, ja to muszę sama bo mój M nie ma czasu
krokusy cudne i irysy już wychodzą
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madzia kawał roboty odwaliłaś ! Brawo ! U mnie jak u Ewy - w cieniu lasu wszystko rozwija się ciut później.
Dobry wybór z tym winobluszczem. Będzie pani zadowolona
Dobry wybór z tym winobluszczem. Będzie pani zadowolona
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu- u mnie nudy na pudy.. No- sezon otwarty o tyle, że poprzesadzaliśmy iglaki, a poza tym nic się nie dzieje.. Cieszę się, że winobluszcz wpadł Ci w oko i chociaż troszkę mogłam się przydać..
Szykuje się intensywny weekend- udanego szaleństwa ogrodowego na targach
Szykuje się intensywny weekend- udanego szaleństwa ogrodowego na targach
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu, pewnie będziemy od rana...
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Małgosiu, mój M miał taki jednorazowy niedosyt kontaktu z naturą, co skrzętnie wykorzystałam
Aniu, czasami zazdroszczę Wam tego cienia, bo ja jeszcze kilka lat zaczekam na swój własny osobisty. Na szczęście mam akacje, pod którymi uwielbiam odpoczywać, kiedy żar leje się z nieba
Monika, na razie nic a potem sama zobaczysz, nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć W domu i wokół niego jest ZAWSZE coś do zrobienia
Asia, czyli oficjalnej godziny spotkania nie ma? Ok, to ja postaram się być jak najwcześniej, oblecę stoiska, kupię co nieco ( liczę na to, że załatwicie tym razem i dla mnie słitaśną łopatkę ), wypijam z Wami kawkę i zmykam do domu ogarniać imprezę
Aniu, czasami zazdroszczę Wam tego cienia, bo ja jeszcze kilka lat zaczekam na swój własny osobisty. Na szczęście mam akacje, pod którymi uwielbiam odpoczywać, kiedy żar leje się z nieba
Monika, na razie nic a potem sama zobaczysz, nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć W domu i wokół niego jest ZAWSZE coś do zrobienia
Asia, czyli oficjalnej godziny spotkania nie ma? Ok, to ja postaram się być jak najwcześniej, oblecę stoiska, kupię co nieco ( liczę na to, że załatwicie tym razem i dla mnie słitaśną łopatkę ), wypijam z Wami kawkę i zmykam do domu ogarniać imprezę
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu, nie zapominajmy, że ja poza urządzaniem swojego ogródka powinnam czasem wpaść do ogródka Mamy i sprawdzić, czy wszystko ok, więc na brak zajęć narzekać nie będę. Na razie jednak się lenię kompletnie
Dobrej zabawy na Gardenii- masz jakieś konkretne plany, czy jedziesz na rekonesans i sprawdzisz, co w oko wpadnie?
Dobrej zabawy na Gardenii- masz jakieś konkretne plany, czy jedziesz na rekonesans i sprawdzisz, co w oko wpadnie?
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Monika, jadę zaczerpnąć inspiracji, zobaczyć nowości a przede wszystkich wypić kawę z koleżankami
Widzę, że ładujesz akumulatorki, to dobrze, bo wiosna tuż tuż a wtedy zero leniuchowania
Widzę, że ładujesz akumulatorki, to dobrze, bo wiosna tuż tuż a wtedy zero leniuchowania
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Fajnie, ze bedziesz !
Odbierz pw.
Odbierz pw.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Po obejrzeniu wiosennych zdjęć w wielu wątkach m.in Twoim stwierdzam, że jestem uboga we wczesnowiosenne nasadzenia i czas to zmienić. Niby coś tam się wykluwa, ale to pikuś w porównaniu do bomb z wiosennymi kolorami jakie sobie wspaniałomyślnie zafundowałaś.
Wybierasz się na Gardenię?
Wybierasz się na Gardenię?
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Asiu, jesteśmy umówione
Madziu, wczesnowiosenne to dla mnie wielka radość i dlatego staram się co rok uzupełniać kolekcję. Przecież nic tak nie cieszy jak kolor kwiatów podczas gdy dookoła jeszcze przymrozki w nos szczypią
Na Gardenie jadę, bo w zeszłym roku odpuściłam ze względu na warunki pogodowe i tym razem nie daruję. Asia i Kasia muszą mi piękny sprzęt ogrodowy załatwić Chcę zobaczyć co to za targi, bo nigdy nie byłam.
U nas w Bydgoszczy organizowane są co roku targi na Łuczniczce- ja ich nie lubię, bo nic ciekawego nie znalazłam na nich nigdy a ceny są z kosmosu chyba
Wybrałam się w zeszłym roku do Minikowa i tam z kolei był duży wybór i wiele ciekawostek.
Zobaczymy co ciekawego będzie na Gardenii
Madziu, wczesnowiosenne to dla mnie wielka radość i dlatego staram się co rok uzupełniać kolekcję. Przecież nic tak nie cieszy jak kolor kwiatów podczas gdy dookoła jeszcze przymrozki w nos szczypią
Na Gardenie jadę, bo w zeszłym roku odpuściłam ze względu na warunki pogodowe i tym razem nie daruję. Asia i Kasia muszą mi piękny sprzęt ogrodowy załatwić Chcę zobaczyć co to za targi, bo nigdy nie byłam.
U nas w Bydgoszczy organizowane są co roku targi na Łuczniczce- ja ich nie lubię, bo nic ciekawego nie znalazłam na nich nigdy a ceny są z kosmosu chyba
Wybrałam się w zeszłym roku do Minikowa i tam z kolei był duży wybór i wiele ciekawostek.
Zobaczymy co ciekawego będzie na Gardenii
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu, och ja gapa... Wiesz jednak, zakopałam się i obunkrowałam na zimę. Podziwiam rozmach działań i plany na ten sezon. Podstrzyżyny sosenek bardzo gustowne i plan na zagospodarowanie tego miejsca świetny.
Pozdrawiam z kolejnej piaskownicy, bo Jola już mnie ubiegła i pierwsza się odmeldowała
Pozdrawiam z kolejnej piaskownicy, bo Jola już mnie ubiegła i pierwsza się odmeldowała