Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Dobrze że i ja nie mam krwotoków ....mam 5 zięciów
a serio nie mogę na nich narzekać to i oni pewnie na mnie też tylko też raczą mnie takimi kawałami .. czy nie ma kawałów o teściach ...chociaż z teściem lepiej wypić piwko ..
u mnie też przestało wiać i padać ale jest większy mrozek , dobrze że cały mój ogródek pod pierzynką śniegową ..
a serio nie mogę na nich narzekać to i oni pewnie na mnie też tylko też raczą mnie takimi kawałami .. czy nie ma kawałów o teściach ...chociaż z teściem lepiej wypić piwko ..
u mnie też przestało wiać i padać ale jest większy mrozek , dobrze że cały mój ogródek pod pierzynką śniegową ..
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Do zasłużonego rolnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chlubą naszego powiatu, wywiad w TV.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony rolnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, jak tylko powie Pan coś nie tak, chrząknę porozumiewawczo i wtedy poprawi pan swoją wypowiedź.
Ostatecznie rolnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego gospodarza - Józefa Krympałę.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam żniwa w tym miesiącu ?
- O, w tym miesiącu zebrałem około dwóch ton żyta i pszenicy...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Rolnik orientuje się w sytuacji:
- ...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach czterdziestu ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
- ... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
- ...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to ze czterdzieści!
***
Jasiu dobiera się do Agatki i skrupulatnie obmacuje ją po plecach.
Agatka zaintrygowana pyta: Co ty właściwie robisz?
Na to Jasiu: Piersi szukam.
Agatka: Ależ piersi są z przodu!
Jasiu: Z przodu już szukałem
***
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chlubą naszego powiatu, wywiad w TV.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony rolnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, jak tylko powie Pan coś nie tak, chrząknę porozumiewawczo i wtedy poprawi pan swoją wypowiedź.
Ostatecznie rolnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego gospodarza - Józefa Krympałę.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam żniwa w tym miesiącu ?
- O, w tym miesiącu zebrałem około dwóch ton żyta i pszenicy...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Rolnik orientuje się w sytuacji:
- ...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach czterdziestu ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
- ... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
- ...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to ze czterdzieści!
***
Jasiu dobiera się do Agatki i skrupulatnie obmacuje ją po plecach.
Agatka zaintrygowana pyta: Co ty właściwie robisz?
Na to Jasiu: Piersi szukam.
Agatka: Ależ piersi są z przodu!
Jasiu: Z przodu już szukałem
***
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Maniusika , ja mam jednego zięcia, fajnego. Lubi kawały i nie tylko. Jak z M popiją piwko to film im się urywa. Wówczas nie mówię że jest fajny, tylko mówię: "ochlej morda!" A właściwie to dwie o....
Boję się bardzo nocnego mrozu. Za oknem teraz jest prawie 8 stopni mrozu. I zaczyna sypać śnieg.
Dawidku, dzięki. Swoich już dziś nie wpisuję bo byłoby za dużo.
Boję się bardzo nocnego mrozu. Za oknem teraz jest prawie 8 stopni mrozu. I zaczyna sypać śnieg.
Dawidku, dzięki. Swoich już dziś nie wpisuję bo byłoby za dużo.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
STASIU
Dowcipy świetne
Dowcipy świetne
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Krysieńko, ważne aby troszkę rozśmieszyły
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasieńko trzymaj się w ciepełku U mnie teraz już jest -10*C a gdzie rano O ile temperatura w pokoju oscyluje 20-21*C to na samym parapecie tylko14*C!Trzeba uważać,gdzie się co trzyma by przy samej szybie nie zamarzło. Na balkonie małż. powiesił pokarm dla sikorek ( dzwonki,kule,kupione w zoologicznym).U nas jest wyjątkowo dużo sikorek ale wróbli wcale nie widzę.Możesz sobie wyobrazić,co się dzieje z moim kotem,jak przez okno je widzi.Omal sie nie zamiauczy na śmierć. Powoli przeglądam sklepy internetowe z nasionami,żeby tylko nie myśleć o zimie.Masz może jakiś swój sprawdzony?
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Grażynko , temperatury Twoje to tak jak moje. Zimno na dworze, tylko psy chcą wychodzić. Ja nie! Też zaglądam w kompie za nasionami. Najczęściej w alle...... A gdzie Ty szukasz?
Kotka mojej Mamy też miauczy jak wariatka gdy widzi ptaki za oknem. Jeszcze na dodatek tak śmiesznie trzęsie ogonem (nie wiem o co jej chodzi). Można zwariować. U mnie wróbli jest dużo. Może od Ciebie przyleciały ? Kupiłam dzwonki słonecznikowe w Lid... Szybko spadają na ziemię bo trzyma je tylko drucik. Ale sikorki i na ziemi go objedzą. Trzymaj się ciepło w ten mrozik. Pa
Kotka mojej Mamy też miauczy jak wariatka gdy widzi ptaki za oknem. Jeszcze na dodatek tak śmiesznie trzęsie ogonem (nie wiem o co jej chodzi). Można zwariować. U mnie wróbli jest dużo. Może od Ciebie przyleciały ? Kupiłam dzwonki słonecznikowe w Lid... Szybko spadają na ziemię bo trzyma je tylko drucik. Ale sikorki i na ziemi go objedzą. Trzymaj się ciepło w ten mrozik. Pa
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
A kiedy nowy wątek?
Już w końcu ta 109 strona nadeszła
Już w końcu ta 109 strona nadeszła
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Masz rację Dawidku, dziękuję za przypomnienie.
Sezon: "lato 2010 uważam za zakończony"
Wszystkich serdecznie zapraszam do pozostałych moich wątków na pogaduchy do poduchy. W wątku ogrodowym spotkamy się wczesną wiosną, już w 2011 roku. Mam taka nadzieję. Proszę, nie zapominajcie o mnie, dobrze?
Proszę moderatora forum o zamknięcie, do wiosny, mojego wątku. Dziękuję
Sezon: "lato 2010 uważam za zakończony"
Wszystkich serdecznie zapraszam do pozostałych moich wątków na pogaduchy do poduchy. W wątku ogrodowym spotkamy się wczesną wiosną, już w 2011 roku. Mam taka nadzieję. Proszę, nie zapominajcie o mnie, dobrze?
Proszę moderatora forum o zamknięcie, do wiosny, mojego wątku. Dziękuję
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.