Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
I ja zaznaczam swoją obecność w nowym wątku. Zapytam te niebieskie kwiatki co to jest.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, tak pędzisz z tym wątkiem, że ledwie się obejrzałam a tu już druga strona
.
Robi się coraz cieplej , jeszcze trochę i będziesz dawała aktualne zdjęcia kwitnącego kwiecia i będziemy miały czym nacieszyć oczy.

Robi się coraz cieplej , jeszcze trochę i będziesz dawała aktualne zdjęcia kwitnącego kwiecia i będziemy miały czym nacieszyć oczy.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Już nowy wątek?
Lucynko czy powojnik Cassandra ,oraz galtonię to trzeba mrozić czy nie?
Fajny gołąbek brązowiaczek.No łaśnie co to za kwiatek na ostatnim zdjęciu?

Lucynko czy powojnik Cassandra ,oraz galtonię to trzeba mrozić czy nie?
Fajny gołąbek brązowiaczek.No łaśnie co to za kwiatek na ostatnim zdjęciu?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9

Przed 'chwilą' uruchomiłam kolejną część wątku, a tu już tylu miłych Gości!
Jestem szczęściarą otoczoną takim ślicznym wianuszkiem Przyjaciół.
Kochane, bardzo, bardzo nisko się Wam kłaniam. Wszystkim razem i każdej z Was z osobna.

W związku z tym, że było wiele pytań o tę niebiesko kwitnącą roślinkę, odpowiem 'hurtem'.
Ta niebiesko kwitnąca roślina to podobno Przetacznik pagórkowaty ( w jej nazwaniu pomogła Stasia ).
Ewelinko - tego gołąbka już nie ma, tylko zdjęcie mi zostało,

Kasiu [vimen] - Misia poluje na gołębie, ale jednocześnie się ich boi. Gdy tylko gołąbek ruszy się w jedną stronę, ona ucieka w przeciwną. Zawsze nas tym zachowaniem bawi.

Ewuniu [ewarost] - trochę się tego ocieplenia boję z uwagi na zapowiadaną gołoledź.
Faktycznie jedna z moich krzewuszek to variegata.
Zwierzaczki wymiziane, szczególnie kota, która po kilka razy dziennie domaga się odpowiedniej porcji pieszczot.

Kasiu [klarag] - meldunek przyjęty z radością.

Iwonko1 - ja też tak mam, że rzadko udaje mi się upolować pierwszą stronę nowo otwartych wątków, toteż jeśli mi się ta sztuka uda, chodzę dumna jak paw.
Nigdy nie stratyfikowałam nasion heliotropu, a uprawiam go z siewu już od kilku lat. Jedyne, o co dbam, to by nasion nie przykrywać i zapewnić im dużo światła, bo tego potrzebują do wschodów.

Skoro Twoje heliotropy stały w ciemnym miejscu, to faktycznie wyciągały szyjki w kierunku światła.
Tereniu [tencia] - miło mi, że w nawale osobistych problemów znalazłaś czas, by zajrzeć do mnie.

Zima piękna, ale zdaje się, że można powiedzieć: "była", bo właśnie pada deszcz, który zapewne zmyje śnieżek i wrócą szarobure widoki.
Alicjo - udało Ci się, udało!
Domyślam się po tym, co piszą fachowcy, że i Twoja biała zima ma się ku końcowi, a wszystko za sprawą ocieplenia i padającego deszczu. Oby tylko ślizgawica nie zrobiła Ci jakiegoś nieprzyjemnego psikusa. Uważaj na siebie, kochana.

Malwinko - moje siewki czują się docenione, za co bardzo dziękuję w ich imieniu.
Zobaczymy, jak drożdże zadziałają na rozwój roślinek. Mam nadzieje, że urosną jak ciasto drożdżowe: szybko i konkretnie.
Miriam - jest mi ogromnie miło powitać Cię w moim wątku.

A jednak jesień życia i to już nie ta 'złota', z czym trzeba się pogodzić bez marudzenia, więc się godzę i dalej cieszę życiem.
Jak to było...."Wiśta wio i do przodu!"
Madziu [Madziagos] - meldunek przyjęty z radością.

Odpowiem Ci podobnie. Nie wolno uciekać przed nieuchronnym, a dla mnie nieuchronne jest to, że nazbierałam już sobie duuużo latek i długość mojego życia śmiało mogę określać mianem 'jesieni'. A przecież jesień to taka śliczna, kolorowa pora.
Majeczko - i Twój meldunek przyjęty z ogromną radością.

Ten gołąbek był (bo już go nie ma) rasowy, ale jaka to rasa... nawet M zapomniał.
Marysiu [Maska] - nie wyobrażam sobie, że Ciebie mogłoby tu zabraknąć.
Dziękuję za zapowiedź maila, będę Ci bardzo zobowiązana.
Dziękuję również za dobre życzenia, które szczerze odwzajemniam.

Julio - Twoja działeczka jest dużo składniej zorganizowana, uporządkowana niż moja.

Zwierzaki zawsze były obecne w moim życiu, z małą przerwą gdy dzieci były małe i dalej będą mi towarzyszyły.
Moja zima też się zbiesiła, ale mam nadzieję, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Aniu [aniap56] - jest mi ogromnie miło powitać Cię w moim wątku.

Wszyscy dzielimy się wiedzą i doświadczeniem. Jestem pewna, że i Ty masz czym się z nami podzielić.
Za dobre życzenia serdecznie dziękuje i równie serdecznie odwzajemniam.

Dorotko [korzo_m] - cieszę się, że jesteś.

Iwciu - to nie moja zasługa, że wątek pędzi, to dzięki wszystkim przyjaciołom, którzy do mnie zaglądają, w tym również dzięki Tobie.

Już nie mogę doczekać się wiosennej zieleni i kwitnącej działeczki. Póki co parapetowo - działkowe wysiewy muszą zaspokoić głód ogrodowych zajęć.
Danusiu [danuta z] - ani 'Cassandry', ani galtonii mrozić nie trzeba.
Galtonii jeszcze nigdy z nasion nie uprawiałam, tylko poczytałam o jej uprawie z nasion. Natomiast 'Cassandrę' już siałam i nie było z nią żadnych problemów.

Kwiatek przedstawiłam na początku.
Na koniec troszeczkę kolorków.



Miłego popołudnia wszystkim.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
A tam Lucynko, dzięki mnie. Ja choć często zaglądam , rzadko piszę . Nawet teraz ledwo mi się chce, bo leżę i dycham tak ,że mało płuc nie wypluję. A na jutro mam być na chodzie, bo mam zebranie półroczne u najstarszej .
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko ja też zwróciłam uwagę na tą niebieskość. Już wiem co to za jedna.
Niebieskich róż nie ma więc szukamy na niebiesko kwitnących bylin jako dopełnienie kolorystyczne naszych ogrodów.
Cudnie, że zaczęłaś nowy wątek...idzie jednak ku tej wiośnie.


Niebieskich róż nie ma więc szukamy na niebiesko kwitnących bylin jako dopełnienie kolorystyczne naszych ogrodów.
Cudnie, że zaczęłaś nowy wątek...idzie jednak ku tej wiośnie.


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Trudno nie było zapamiętać tej niebieskiej piękności, ja mam inne przetaczniki, też mają wiele uroku, bardziej skromne kwiatki, ale je lubię.
Czy masz dalej zimowe widoki z okna, bo u nas zostało po śniegu wspomnienie, a rankiem było go jeszcze sporo.
Czy masz dalej zimowe widoki z okna, bo u nas zostało po śniegu wspomnienie, a rankiem było go jeszcze sporo.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witaj Lucynko w nowym wątku, to jednak idzie ku wiośnie.
, Widzę że nie tylko u mnie brakuje niebieskości.
. Pogoda i u mnie z zimowej robi się jesienna,jest na plusie.
Znów tak szaro buro się zrobiło czego bardzo nie lubię. Nic to, wczoraj kupiłam nasionka petunii , mały jeszcze wybór. Najważniejsze że będę miała co podglądać.
. Pozdrawiam. 





- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Ja jak zawsze spózniona, ale lepiej pózno niż wcale.
Lucynko ten chaber i pełnik niby bezproblemowe w uprawie a u mnie zanikają, u Ciebie widzę mają się dobrze co może być powodem?
Lucynko ten chaber i pełnik niby bezproblemowe w uprawie a u mnie zanikają, u Ciebie widzę mają się dobrze co może być powodem?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko są takie pisaki permanentne i wodoodporne. Widziałam ostatnio w papierniczym.
Ja je używam do opisywania paseczków do oznaczania pomidorów a też dobrze się sprawdzają na plastiku.
W razie czego z plastiku można zmyć acetonem i wykorzystać wielokrotnie.
Mała a przydatna i ciesząca rzecz.

Ja je używam do opisywania paseczków do oznaczania pomidorów a też dobrze się sprawdzają na plastiku.
W razie czego z plastiku można zmyć acetonem i wykorzystać wielokrotnie.
Mała a przydatna i ciesząca rzecz.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9

Dzień się chyli ku końcowi, za oknami jeszcze biało, ale woda z nieba leci, marznie i jest potwornie ślisko.
Niewiele brakowało, a wywróciłabym się w drodze do Biedr..., do której mam zaledwie niecałe 200m.
Do wiosny coraz bliżej i to jest najważniejsze. Styczeń już niemal na wylocie, luty krótki, a potem już całkowicie z górki.
Iwciu - chorujesz? Biedna.

Nie szarżuj ze zdrowiem,

Trzymaj się cieplutko.


Elżuniu - ja bardzo lubię niebieski kolor na rabatach.


Ano idzie, idzie, tylko jakoś tak wolniutko się toczy,



Dorotko [korzo_m] - mam też inne przetaczniki, ale one nie tworzą tak barwnych plam. Jakoś wolniej przyrastają i nie są tak widoczne.

Za oknami u mnie jeszcze bielutko,


Tylko ślizgawica zrobiła się potężna i aż strach pomyśleć, ilu ludzi może się połamać,



Zuziu111 - witaj.


Petunie siałam jeden jedyny raz, natrzęsłam się nad sieweczkami, a potem na ryneczku spotkałam ofertę z mnóstwem odmian do wyboru do koloru za niewielkie pieniądze.

Tobie życzę powodzenia w ich uprawie i również gorąco pozdrawiam.


Aniu [tara] - cieszę się z Twojej wizyty bardzo.

Ja też dawno u Ciebie nie byłam. Gdzieś mi się zgubiłaś w tym gąszczu forumowym, ale teraz już Cię znajdę.
Pełnik europejski jest przysmakiem ślimaków, dlatego już na starcie, zanim wypuści listki, podsypuję go niebieskimi granulkami. Powtarzam zabieg w środku lata, by te potwory nie zjadły roślinki przed zimą. Ani go specjalnie nie nawożę, ani szczególnej uwagi mu nie poświęcam. Musi jednak mieć dużo słońca i niezbyt mokre podłoże.
Natomiast chaber rośnie w symbiozie z żurawkami i widocznie mu tam dobrze, bo z małej sadzonki posadzonej jesienią, wiosną zrobiła się kępka, która cieszyła oczy dość dużą ilością kwiecia. U mnie chaber ma trochę za dużo cienia, ale na szczęście jakoś sobie radzi. Nic specjalnego przy nim nie robię. Wiosną podsypuję kompostem podczas podsypywania żurawek i to wszystko.

Elżuniu - w ubiegłym roku zaopatrzyłam się w taki pisak, tylko nie jestem pewna czy on był wodoodporny. Raczej nie, bo napisy zniknęły. Najpierw literki mocno zbladły, a w końcu całkowicie przepadły.
Muszę rozejrzeć się za wodoodpornymi. Dziękuję Ci bardzo.


Spokojnego wieczoru wszystkim.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6399
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, jak miło - nowy wątek I to taki kwiecisty i kolorowy już na wstepie
Oczywiście, że pozostawiłam te gałązeczki fuksji, ale przynajmniej nie mam już takich oczekiwań jakie były na początku.


Oczywiście, że pozostawiłam te gałązeczki fuksji, ale przynajmniej nie mam już takich oczekiwań jakie były na początku.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko masz więcej kolorków wśród orlików, zbieraj nasionka. Te dwukolorowe zawsze podobają mi się najbardziej podziwiam naturę jak potrafi pięknie skomponować kolory.
U nas już w zasadzie po śniegu, jeszcze miejscami w cienistych zakątkach i tam gdzie spychaliśmy jest. Na pewno dziś wszystko spłynie bo słoneczko pięknie świeci.
U nas już w zasadzie po śniegu, jeszcze miejscami w cienistych zakątkach i tam gdzie spychaliśmy jest. Na pewno dziś wszystko spłynie bo słoneczko pięknie świeci.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko wielkie dzięki za informację.Po nocy u nas nie ma śniegu.Jest wiosennie.Nie jest ślisko tylko mokro.Mamy 6 stopni.Nie wiem czy to
dobrze?
Jak zwykle piękne zdjątka.
dobrze?
Jak zwykle piękne zdjątka.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9

Wprawdzie za oknami jeszcze biało, ale temperatura powyżej zera sprawia, że śniegowa kołderka powoli się zmniejsza i coraz więcej szarzyzny daje się zauważyć.


Jednak dzień zapisał się dość pozytywnie, ponieważ słońce przeważało nad chmurami i było całkiem przyjemnie.
Dzięki temu pokazało się więcej sieweczek w kuwetkach stojących na południowym parapecie.

Wyszły pierwsze heliotropy.

Dzwonek ogrodowy 'Canterbury Bells' z nasion od Dorotki [korzo_m] wczoraj się pokazał, dzisiaj już ładnie podrósł.

W tej kuwetce od lewej: złocień różowy, pysznogłówka dwoista, ubiorek wiecznie zielony.

Gramoli się powolutku jeżówka 'White Suan' z nasionek od Malwinki.
Za niecałe trzy dni będę uskuteczniała następne wysiewy. Nasiona już przygotowane, ziemia również i tylko trzeba troszkę poczekać. Wydaje mi się, że żeniszka będę już mogła pikować, przynajmniej na razie malutkimi kępuszkami, by w późniejszym terminie rozsadzić już pojedynczo każdą roślinkę i pozostawić ich tyle, ile będzie mi trzeba. Z małym naddatkiem na wypadek, gdyby część wypadła z obiegu..
Beatko - dziękuję za dobre słowa.

W sprawie prawidłowego ukorzeniania fuksji otrzymałam instrukcję od Elizabetki. Znajdziesz ją w moim poprzednim wątku na stronie 80.
Dorotko [korzo_m] - mam nadzieję, że wszystkie orliki przeżyją tę zimę nie zimę.

Oczywiście nasionka będę zbierała.

Moja zimowa aura też odchodzi, ale znacznie wolniej niż Twoja. U mnie była dość gruba kołderka śniegowa.

Danusiu [danuta z] - ja jeszcze mam białe widoczki, choć znacznie mniejsze niż jeszcze wczoraj, ale na szczęście o ślizgawicy mogłam zapomnieć.

Moje orliki c.d.



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.