Do tego samego wniosku doszłam dzisiaj, Natalio A niech mają okrycie przynajmniej przy ziemi. Jak góra zmarznie to odbiją (mam nadzieję) od dołu.
Jak, że kombinuję cały czas, jak tu mniej pracy wkładać w utrzymanie ogrodu
doczytałam, że truskawki lubią ściółkę z igliwia. Ktoś tego próbował? Działa? Igliwie chyba zakwasza glebę. czy to truskawkom odpowada?
Witam, przepiękne miejsce na wymarzony dom z ogrodem. Podziwiam dwuletnie efekty-super. Ja u siebie piąty sezon zaczynam działać i wiem co to znaczy zaplanować ogródek warzywny od zera. Kibicuję! A co do truskawek, to ja w zeszłym roku kupiłam nowe sadzonki i niestety po wysciółkowaniu świeżą korą nie były zadowolone Później doczytałam ze truskawka nie lubi kwaśnej gleby w przeciwieństwie do poziomek ktore taki zabieg pokochały. Truskawki można sciółkować słomą i to mam sprawdzone
Pozdrawiam, Dorota Stare chińskie przysłowie mówi: Nie podchodź do byka od przodu, do konia od tylu, a do idioty... w ogóle.
Madziu, czy ogród będzie lepszy, nie wiem ale na pewno więcej w nim pracy Tam juz mogłam sobie zalegiwać na hamaczku wśród pięknie rozrośniętych kwiatów a tu na razie prawie same maleństwa i roboty po beret ;)
Dorota, miło mi że zajrzałaś Dzięki za radę ale ściółkę już rozłożyłam. Trudno, przez sezon będzie, a jesienią co się da to wygrabię i posypię wapnem. Człowiek uczy się na błędach ;)
Za oknem pruszy śnieg więc tak na ocieplenie poarnka
Ewuś ja też posadziłam truskawki w ubiegłym roku i podsypywałam je trochę skoszoną trawą. Może starczało mi tej trawy na 1/4 zagonku. Gorzej nie rosły od tych nie ściółkowanych, a chwastów było mniej.
Trzeba tylko pamiętać żeby na raz nie nakładać zbyt grubo tej trawy.Lepiej po trochu, cienkimi warstwami żeby nie zaczęła gnić. W tym roku załatwiłam sobie słomę i będę próbować. Podobno jest najlepsza pod truskawki.
Wiola, trawą ściółkowałam w zeszłym roku i było tak jak napisałaś, całkiem dobrze, tylko teraz jeszcze trawy nie koszę a zielsko w truskawki się rzuciło. Słoma to świetny sposób bo nie wsiąka w nią woda ale nie mam "źródła" tego dobra. Może kiedyś gdzies namierzę słomę to na pewno z niej skorzystam.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że mam silne uczulenie na truskawki i wcale ich nie jem Dla rodziny koło nich biegam
Basiu, dzisiaj w nocy przymroziło. Latałam , okrywałam róże... i o jednej zapomniałam A rano się okazało, że sobie poradziła Dałam więc spokój i wedle Twojej rady już nic nie okrywam
Natalio, do takich widoczków tęsknimy całą zimę więc miło oczy pocieszyć wspominkami, kiedy szaro na zewnątrz
Fajna sprawa z tymi tykwami. Czym robiłaś otworki? Świeczkę włożyłaś do środka? Którędy? Ja to bym jeszcze jakichś szklanych koralików powklejała w te dziurki.
Baśka, w środku była tatarka - tymczasowo, potem będzie podłączony prąd i żarówka. Włożone dołem. ponieważ tam jest otwór, przez który wyjmowałam zawartość tykwy. Koraliki były w planie ale niestety jeszcze ich tyle nie nazbierałam. Następna tykwa będzie z koralikami
I oczywiście cieszę się, że Ci się spodobałą ;)