
Przędziorek - pajęczyny na storczykach
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Ja miałam przędziorki na bluszczu. Pierw próbowałam je zniszczyć częstym spryskiwaniem, bo ponoć nie lubią większej wilgoci. W końcu użyłam Diazolu i po kłopocie:)
Radzę spryskać storczyki zapobiegawczo, ja tak zrobiłam i nie widzę już żadnych szkodników. Najgorzej, że teściowa przytargała do domu cyklamen zaatakowany przez przędziorki i boję się, że przeniosą się na moje parapety...
Radzę spryskać storczyki zapobiegawczo, ja tak zrobiłam i nie widzę już żadnych szkodników. Najgorzej, że teściowa przytargała do domu cyklamen zaatakowany przez przędziorki i boję się, że przeniosą się na moje parapety...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- platynka80
- 500p
- Posty: 700
- Od: 8 cze 2008, o 22:32
- Lokalizacja: lubuskie
- Magdalenka88
- 100p
- Posty: 108
- Od: 12 maja 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Pajęczynka w storczyku
Witam. Zaobserwowałam u mojego storczyka malutkie pajęczynki przy ziemi oraz biały nalot na łodyżce. Co to może być za szkodnik i jak go zwalczyć? Czy jest to przędziorek? Dodam, że storczyk właśnie zaczął wypuszczać pęd kwiatowy, nie chcę, aby kwiaty szybko zwiędły albo w ogóle się nie rozwinęły. Czy można zwalczać szkodniki w czasie wzrostu pędu kwiatowego, nie wpłynie to na ilość i jakość kwiatów? Proszę o pomoc.
Oto zdjęcia pajęczynek oraz nowego pędu:
1. Pajęczynka

2. Nalot

3. Pęd kwiatowy (chyba?)

Oto zdjęcia pajęczynek oraz nowego pędu:
1. Pajęczynka

2. Nalot

3. Pęd kwiatowy (chyba?)

-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pajęczynka w storczyku
Witaj, nie jestem pewna co do pajęczynki, ale nigdy nie zdarzyło mi się aby "moje" przędziorki uwiły coś tak dużego. A jesteś pewna, że nie zawitał tam jakiś nieduży pajączek? Na trzecim zdjęciu to na 99,9% pęd kwiatowy. A nalot myślę, że może być pozostałością po twardej wodzie używanej do podlewania gdy te listki, które się teraz rozrosły, były małe. Spróbuj usunąć (ale ostrożnie!) wacikiem z sokiem z cytryny, jeśli schodzi to kamień z wody. Pozdrawiam 

pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
- Magdalenka88
- 100p
- Posty: 108
- Od: 12 maja 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pajęczynka w storczyku
Nie jestem pewna niczego
Nie wiem, co zamieszkało w moim storczyku, ale jeśli to nie przędziorek, to jestem cała happy
Do tej pory storczyk miał się dobrze i wynikiem tego jest nowiuśki pęd kwiatowy 



Re: Pajęczynka w storczyku
Magdalenko, mam dokładnie to samo w doniczce ze storczykiem... Nawet u mnie wygląda to, jakby kwiatek był porządnie zakurzony. Z tym, że ja znalazłam u swojej orchidei małego pajączka, który utopił się podczas podlewania. Ten sam pajączek był jeszcze w 2 innych kwiatach, które zakupiłam w markecie. Mogę tylko powiedzieć, że nie przypomniał wyglądem żadnego z typowych niepożądanych lokatorów storczykowych. Nie zauważyłam też żeby powodował jakieś straty.
W 1 ze storczyków, nawet w trakcie kwitnienia, popryskałam korzenie acellic 500 i pajączek uciekł dołem doniczki. W drugim usunęłam go machinalnie, a w 3 utopił się w trakcie podlewania. Mam wrażenie, że to jest pajączek, który żywi się wełnowcami i przędziorkami. Nie jestem tego jednak na 100% pewna. Teraz tez planuję wszystkie trzy kwiaty spryskać acellic, bo mam wrażenie, że grasują w nich wełnowce korzeniowe. W 1 znalazłam nawet takie maleńkie, białe robaczki ale wyłącznie w korze i na patyczku. Dlatego postanowiłam zastosować już sprawdzoną metodę. Wiem, że w trakcie kwitnienia nie powinno się raczej stosować chemii ale wolę dmuchać na zimne. Storczyki podlewam deszczówką, dzięki czemu ich korzenie są bardzo masywne i silne. Mam nadzieje, że oprysk im nie zaszkodzi.
W 1 ze storczyków, nawet w trakcie kwitnienia, popryskałam korzenie acellic 500 i pajączek uciekł dołem doniczki. W drugim usunęłam go machinalnie, a w 3 utopił się w trakcie podlewania. Mam wrażenie, że to jest pajączek, który żywi się wełnowcami i przędziorkami. Nie jestem tego jednak na 100% pewna. Teraz tez planuję wszystkie trzy kwiaty spryskać acellic, bo mam wrażenie, że grasują w nich wełnowce korzeniowe. W 1 znalazłam nawet takie maleńkie, białe robaczki ale wyłącznie w korze i na patyczku. Dlatego postanowiłam zastosować już sprawdzoną metodę. Wiem, że w trakcie kwitnienia nie powinno się raczej stosować chemii ale wolę dmuchać na zimne. Storczyki podlewam deszczówką, dzięki czemu ich korzenie są bardzo masywne i silne. Mam nadzieje, że oprysk im nie zaszkodzi.
Re: Pajęczynka w storczyku
Hej!
Zgadzam się z Iwonką i też stawiam na pająka. Miałam takiego lokatora w swoim storczyku, z początku nie wiedziałam co to jest- kurz na korze czy taka pleśń, aż przy podlewaniu go znalazłam, bo uciekał przed wodą. W sumie taki gość to nawet dla storczyka dobrze, bo wyjada robactwo, np. ziemiórki. Teraz mam pajączka w drugim storczyku i już miałam go usunąć, ale jak zobaczyłam martwe ziemiórki w jego sieci, to stwierdziłam, że przynajmniej na razie pozwolę mu w nim mieszkać.
Zgadzam się z Iwonką i też stawiam na pająka. Miałam takiego lokatora w swoim storczyku, z początku nie wiedziałam co to jest- kurz na korze czy taka pleśń, aż przy podlewaniu go znalazłam, bo uciekał przed wodą. W sumie taki gość to nawet dla storczyka dobrze, bo wyjada robactwo, np. ziemiórki. Teraz mam pajączka w drugim storczyku i już miałam go usunąć, ale jak zobaczyłam martwe ziemiórki w jego sieci, to stwierdziłam, że przynajmniej na razie pozwolę mu w nim mieszkać.
- Magdalenka88
- 100p
- Posty: 108
- Od: 12 maja 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pajęczynka w storczyku
Dziękuję za podpowiedzi. Myślę, że pajączka już w storczyku nie ma, gdyż nie odbudowuje usuniętej przeze mnie pajęczyny, pewnie utopił się podczas podlewania
Ale żadnych niepokojących objawów nie zauważyłam, storczyk się rozwija i wczoraj nawet zauważyłam, że oprócz tego pędu ze zdjęcia, wypuszcza jeszcze jednego, z dołu, prawie z kory ;) Oby to był pęd, bo jeszcze nie jestem pewna, ale i tak się cieszę z tego pierwszego
Moja mama chciała go wyrzucić po przekwitnięciu, ale ja się na to nie zgodziłam i teraz kwiatek odwdzięcza mi się za uratowanie życia ;) Teraz ma jeszcze kolegę i będę miała piękny parapet 


