Nie jestem pewna czy rozmaryn przezimuje w gruncie. Wszak to roślinka śródziemnomorska mrozów nie lubi.
Jeszcze jedną ciekawostkę wyczytałam. Rozmaryn nazywano świeżym powiewem morza, czyż nie pięknie. Był uważany za symbol... wierności ;)
Oj! Mężczyźni, Mężczyźni
Rozumiem - WIERNOŚĆ. Komu, czemu? Ideałom? osobom? :P No dobrze, wiem o co chodzi....
Ale iak myslisz. Spróbować warto dobrze chroniąc system korzeniowy. Najwyżej będę musiał wiosną kupić nowy krzaczek. Będe wtedy uboższy o jego cenę ale bogatszy w doświdczenie.
Miłego....
Piotr Paweł
Każda z wymienionych przez Ciebie "wierności" jest równie ważna. Przynajmniej ja tak uważam
Jasne, że warto spróbować. Ciekawa jestem czy przezimuje. A mrożony rozmaryn też można do gara wrzucać ;)
Równie miłego... życzę
Marta
Uwaga! rozmaryn na zimę trzeba zabierać do pomieszczeń. W gruncie wymarza. W Polsce to ziółko jest traktowane jako jednoroczne. Chyba że ktoś w zimie przetrzymuje w mieszkaniu.
Rozmaryn można ukorzeniać ale jest to dosyć trudna. Robi się to w pełni lata lipiec-sierpień. Wierzchołkowe pędy obcina sie na sadzonki 8-10 cm. Należy posadzić w czystym piasku w inspekcie, nakryć folia. Przesadza się wiosna. We wrześniu również można próbować i czasem się to dobrze udaje ale sadzonki muszą być dłuższe
Jeżeli chodzi o rozmaryn, to ja najbardziej lubię, gdy jest dodany do pieczonych ziemniaków. Ziemniaki, jeżeli pochodzą ze znanego mi żródła - moczę w wodzie, dokładnie czyszczę szczoteczką, następnie kroję w kostkę 2-3cm X 2-3 cm (nie obierając). Wrzucam na blachę, dodaje kilka obranych, całych ząbków czosnku, cebule, przekrojone na pół (wybieram nie za duże sztuki. Polewam oliwą, posypuję solą (gruboziarnistą), tymiankiem. Całośc mieszam i wstawiam do nagrzanego piekarnika (220 stopni) do czasu aż się upieką. Co jakis czas mieszam. Pychotka...
A jak pięknie kwitnie rozmaryn.... w tym roku na początku marca widziałam drzewko rozmarynowe (R. prostratus) wyprowadzone w formie piennej. Śliczne wyglądało na parapecie kuchennym mojej koleżanki - takie drzewko z fioletowymi kwiatkami, żałuję że nie zrobiłam zdjęcia.
rozmaryn jest ogólnie rewelacyjny do ziemniaków. Często jak mi się nie chce ich piec a mam w lodówce takie z wczorajszego dnia - to kroję w plasterki, podsmażam z cebulką i z rozmarynem. Jednak z tego co wiem, nie wolno przesadzić z suszonym rozmarynem, gdyż jest dosyć gorzki - lecz nie wiem, czy to samo dotyczy suchego jak i świeżego.
Dobis_Dp pisze:Rozmaryn można ukorzeniać ale jest to dosyć trudna. Robi się to w pełni lata lipiec-sierpień. Wierzchołkowe pędy obcina się na sadzonki 8-10 cm. Należy posadzić w czystym piasku w inspekcie, nakryć folia. Przesadza się wiosna. We wrześniu również można próbować i czasem się to dobrze udaje ale sadzonki muszą być dłuższe
Już od kilku lat /7-8/ uprawiam rozmaryn i do tej pory nie miałam problemu z jego ukorzenianiem. Obrywam kawałek gałązki od 5 do 10 cm i wkładam prosto do ziemi zmieszanej z piaskiem, utrzymując ją stale wilgotną. Latem gałązki ukorzeniam bezpośrednio w gruncie w wilgotnej części ogrodu. W poprzednia zimę zostawiłam jedna nieduża sadzonkę w ogrodzie lekko ja tylko osłaniając i przezimowała. Ale ubiegła zima była wyjątkowo łagodna. Kiedyś zostawiłam na zimę trzy krzaczki rozmarynu w tunelu foliowym i z dwóch rosnących w tej samej doniczce jeden padł. Dlatego zawsze jedną sadzonkę zabieram na zimę do domu a z resztą eksperymentuję.
Ja z pytaniem Chce pomóc komuś kto ma rozmaryn, ale w bardzo kiepskim stanie. Jest dosyć duży, ale wszystkie listki są suche i się osypują. Wiem, że latem stał na dworze i miał sie dobrze. Można go jeszcze uratować?? Jeśli tak to w jaki sposób? Poprzycinać??