Na liściach pojawiły się takie brązowe kropki. Kiedy przecieramm wilgotną watą to ładnie schodzą, ale brzegi niektórych liści zaczynają brązowieć. Ponadto na szybie okna, przy którym stało anturium pojawiła się taka lepiąca maź, na parapecie i na samej roślinie także jest. Co z tym zrobić?
Zrobiłam zdjęcia najgorzej wyglądającym liściom. Nawet jeśli nie uda mi się pozbyć całkiem tego paskudztwa to jednak wolę spróbować:) Od czego zacząć? Cały kwiat już wczoraj przemyłam wilgotnymi wacikami. Jakiego środka użyć?
Aby sobie ułatwić z usuwaniem tarczników warto do mycia używać drinku z odrobiną
śr.do mycia naczyń / Drink- może być to dodatek wódki, spirytusu bądź denaturatu z wodą -dość dobrej mocy.
Rozpulchniona tarczka łatwiej odchodzi po chwili.
Należy zwracać uwagę aby to, co jest pod nią nie rozsiać wokół i na podłoże.Do tego używać wilgotnych wacików i zmieniać często.
To pierwszy etap- wymycie i usunięcie dokładne widocznego zagrożenia.
Niewidoczne ,a będące wszędzie w podłożu również, trzeba unieszkodliwić przed rozmnażaniem- niestety chemia jest konieczna.
Polecam omawiane sposoby; na forum pod hasłem tarcznik,tarczniki .A m.innymi tutaj:
Uuuu...faktycznie tarczniki. Ja z takimi walczę na paprotce królewskiej. Są tak okropnie trudne do wyplenienia że nie wiem czy w ogóle uda mi się je zwalczyć. Pałeczki u mnie nie dały radę. Ręcznie zbieram je na chusteczkę i stosuję oprysk co jakiś czas i co najważniejsze nie przestawiam rośliny, żeby innych nie zarażała.
Pozdrawiam Clea777 (Ewa), Moje życiowe plany?
Kochać i być kochanym...
Tarczniki to najgorsze świństwo z jakim miałam do czynienia...jeszcze nigdy mi się nie udało z tą chorobą wygrać....ale walcz dzielnie mam nadzieję że uda Ci się ocalić roślinkę
Witam ,pisze poniewaz juz nie wiem co robic z moim kwiatkiem,kiedys dostałam od siostry anturium,u niej nie kwitło a u mnie az za bardzo rozkwitło miał piękne lekko fioletowe kwiaty,potem przeniosłam kwiat w inne miejsce i juz nie zakwitł,mało tego zaczeły liscie brazowiec i sie zwijac i opadac,przesadziłam go do nowej ziemi i obmyłam korzenie woda czysta,ale to nie pomogło zauważyłam ze sa na liściach malutkie takie siwe podłuzne robaki ,umyłam liscie woda z płynem do mycia naczyn ale nie pomogło robaczki dalej są,wczesniej oberwałam wszystkie liscie chcialam zeby juz czysty od robaków na nowo zaczał wypusczac liscie,i zaczął ale robaki znów są,kwiatek przestał mi kwitnac nie pamietam kiedy były pąki,co zrobic zeby zlikwidowac te cholerne szkodniki i zeby mój kwiatuszek znów zaczął mi pieknie kwitnac???pomozcie
Uprzejmie proszę o pisanie poprawną polszczyzną, z użyciem polskich znaków, spacji, wielkich liter.
Teraz jest to jedno długie i kompletnie nieczytelne zdanie, podziwiam kogoś, komu będzie się chciało przedrzeć przez ten gąszcz słów... Temat wersalikami poprawiłam, proszę nie krzyczeć! U nas tematy są pisane jak normalne zdanie, z dużej litery, a potem małymi... Ale treści całego postu nie poprawię... Nalewka
Nie rozumiem tej wypowiedzi?Napisałam to co się dzieje z moim kwiatkiem,i oczekiwałam pomocy.Pisałam ciągiem poniewaz tak wyszło,nie spodziewałam się krytyki z tej strony.Czy to ważne w jaki sposób sformułowałam zdanie?uważam ze nie bo głównie w wątku chodzi o pomoc a nie o krytykowanie sposobu pisania. : .Nie mam zamiaru krzyczeć ,po prostu nie rozumiem odpowiedzi na sposób pisania.Dziękuje
Na tym forum piszemy poprawnie, przykro mi musisz się dostosować.
A na robaki można kupić przeróżne środki chemiczne, obrywanie listków raczej nie pomoże.
Jeśli dysponujesz zdjęciem szkodnika bardzo by to pomogło w rozpoznaniu.
Jeśli nie masz takowego spróbuj go jak najdokładniej opisać.
Przepraszam,czy ja pisałam z błędami?nie wiec co to znaczy poprawnie?bez ciągu?dajcie spokój już z poprawianiem ludzi o sposobie pisania.Wracając do robaków,są to podłużne glizdeczki w kolorze szarym.Może uda mi sie zrobic zdjecie aczkolwiek nie obiecuje.
Są tylko na liściach czy tylko na ziemi, a może i tu i tu?
Niestety taki jest regulamin tego forum. Gdy piszesz poprawnie, okazujesz szacunek do innych użytkowników, którzy cię czytają, a także do naszego języka polskiego.
Robaczków w ziemi nie widziałam i byc może nie zobacze dlatego ze sa w kolorze ziemi.Ja sacunek mam dla każdego człowieka.Mylicie pojecia,jak można okazać brak szacunku dla ludzi poprzez pisanie ciagiem,naprawde nie rozumiem tego.
Luna75, regulamin to regulamin, jak nie rozumiesz to poczytaj. Moderator ma rację.
Wystarczy, że zdania zaczniesz z dużej litery i zrobisz spację po przecinku i kropce.