storczyk posadzony. korzonki miał tak ok. 5 cm długie (6 sztuk

). teraz tylko zostało mi czekać i obserwować czy się przyjmie i czy mamie storczykowej nic nie będzie po oddzieleniu. rany zasypane cynamonem (jak radzono na innym forum roślinnym).
nasiona potraktowałam po swojemu. zobaczymy czy coś z tego będzie. jak nie, to jesienią znów wybiorę się do tego ogrodu (raptem 5 kilosów w jedną stronę) i wysupłam tą ogromniastą kwotę za wstęp (caluśkie 2 złocisze). a może coś jeszcze mnie wtedy zauroczy? ale jak tu czekać cały rok, jak ja już podchodzę do doniczek i zerkam, i zerkam...