Róże w donicach
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Anetko masz zdjęcia,to bardzo prosimy.Napisz coś więcej.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże w donicach
Witam wszystkich!
Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem w materii doniczkowej .
W tym roku po raz pierwszy posadziłam kilka róż w donicach, z różnych względów. Przeważnie powodem był mój brak zdecydowania co do miejscówki w gruncie ... . Ale też już wiedziałam z forum, że róża w takich warunkach szybciej rozwija system korzeniowy, bo ma ciepełko! I i jeszcze u kogoś tam wypatrzyłam, że warto wówczas do ziemi dołożyć hydrożelu, żeby podłoże zbyt szybko nie wysychało. Szczególnie w upały, ale także podczas wyjazdów wakacyjnych. I sprawdziło się to rewelacyjnie!!! Dlatego polecam tę metodę!
Jako podłoże odradzam torf, ponieważ wysychychając 'tuli się' i może zniszczyć malutkie, nowo-wyrośnięte korzonki róży. Najlepiej zrobić mieszankę z dobrej ziemi ogrodowej+kompost+trochę gliny+trochę przekompostowanego lub granulowanego/suszonego obornika. Ważna uwaga: korzenie nie mogą stykać się bespośrednio z obornikiem! Najlepiej oddzielić je warstwą ziemi.
Na wierzch polecam warstwę kory, jakichś wiórków, bądż kamyki - cokolwiek, co nie pozwoli wyparowywać wilgoci z donicy. Podstawka raczej wskazana - niech również zatrzymuje wodę, by potem pozwolić wciągnąć ją do wewnątrz.
Nawozy doradzam sypać/lać oszczędnie, ze względu na ograniczoną powierzchnię pobierania ich. Jeśli będzie ich za dużo, to róża będzie kwitła i kwitła i ... nie wejdzie we właściwym czasie w spoczynek przed zimą. A w konsekwencji zmarznie, bo jej soki wciąż będą w łodygach, zamiast w odpowiedniej porze zejść do korzeni.
Co do zimowania, to dwie donice już zadołowałam w workach jutowych (co by łatwiej było wyciągać zawartość na wiosnę), przysypując całość sporym kopcem ziemnym. Natomiast jedną spróbuję przezimowac na strychu (gdzie temp. zimą to 0-5*C), podlewając ją trochę raz na kilka tygodni.
Reszta różyczek z donic powędrowała do gruntu ... .
Fotka przedstawia różę miniaturkę (z marketu), sporo rozrośniętą w donicy. Zdjęcie z końca sierpnia:
i ta sama różyczka w końcu października:
róża krzaczasta Lavender Dream, kupiona jako maleńka sadzonka, także ładnie powiększyła swoje rozmiary, kwitnąc przy tym nieustannie - fotka z września
Niestety, reszty zadoniczkowanych róż nie sfociłam w całości, tzn. z donicą ... .
Alu, jaki masz wspaniały egzemplarz Royal Bonici !!! Jak długo już siedzi w donicy? Jest taka rozrośnięta . I piękna ... .
Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem w materii doniczkowej .
W tym roku po raz pierwszy posadziłam kilka róż w donicach, z różnych względów. Przeważnie powodem był mój brak zdecydowania co do miejscówki w gruncie ... . Ale też już wiedziałam z forum, że róża w takich warunkach szybciej rozwija system korzeniowy, bo ma ciepełko! I i jeszcze u kogoś tam wypatrzyłam, że warto wówczas do ziemi dołożyć hydrożelu, żeby podłoże zbyt szybko nie wysychało. Szczególnie w upały, ale także podczas wyjazdów wakacyjnych. I sprawdziło się to rewelacyjnie!!! Dlatego polecam tę metodę!
Jako podłoże odradzam torf, ponieważ wysychychając 'tuli się' i może zniszczyć malutkie, nowo-wyrośnięte korzonki róży. Najlepiej zrobić mieszankę z dobrej ziemi ogrodowej+kompost+trochę gliny+trochę przekompostowanego lub granulowanego/suszonego obornika. Ważna uwaga: korzenie nie mogą stykać się bespośrednio z obornikiem! Najlepiej oddzielić je warstwą ziemi.
Na wierzch polecam warstwę kory, jakichś wiórków, bądż kamyki - cokolwiek, co nie pozwoli wyparowywać wilgoci z donicy. Podstawka raczej wskazana - niech również zatrzymuje wodę, by potem pozwolić wciągnąć ją do wewnątrz.
Nawozy doradzam sypać/lać oszczędnie, ze względu na ograniczoną powierzchnię pobierania ich. Jeśli będzie ich za dużo, to róża będzie kwitła i kwitła i ... nie wejdzie we właściwym czasie w spoczynek przed zimą. A w konsekwencji zmarznie, bo jej soki wciąż będą w łodygach, zamiast w odpowiedniej porze zejść do korzeni.
Co do zimowania, to dwie donice już zadołowałam w workach jutowych (co by łatwiej było wyciągać zawartość na wiosnę), przysypując całość sporym kopcem ziemnym. Natomiast jedną spróbuję przezimowac na strychu (gdzie temp. zimą to 0-5*C), podlewając ją trochę raz na kilka tygodni.
Reszta różyczek z donic powędrowała do gruntu ... .
Fotka przedstawia różę miniaturkę (z marketu), sporo rozrośniętą w donicy. Zdjęcie z końca sierpnia:
i ta sama różyczka w końcu października:
róża krzaczasta Lavender Dream, kupiona jako maleńka sadzonka, także ładnie powiększyła swoje rozmiary, kwitnąc przy tym nieustannie - fotka z września
Niestety, reszty zadoniczkowanych róż nie sfociłam w całości, tzn. z donicą ... .
Alu, jaki masz wspaniały egzemplarz Royal Bonici !!! Jak długo już siedzi w donicy? Jest taka rozrośnięta . I piękna ... .
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Róże w donicach
Rozeto, piękne masz róże i podzieliłaś się cennymi informacjami, korci mnie zakup choćby jednej róży, choć trochę odstrasza to zimowanie. Mam pytanie odnośnie dołowania, czy to oznacza, że pod powierzchnia ziemi znalazły się całe rośliny?
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże w donicach
Jagódko , dziękuję za miłe słowa .
A w związku z Twoim pytaniem, to robię tak:
kopię dół nieco szerszy i sporo głębszy, niż rozmiar donicy; następnie wkładam donicę do worka jutowego, wstawiam całość do doła, okręcam resztą juty pędy róży i miejsce szczepienia i zasypuję to delikatnie ziemią.
Pędy róży mogą wystawać spoza kopczyka, ale jeśli zależy nam na ich ochronie, to zakryjmy ziemią jak najwięcej.
Aha i koniecznie przed zakopczykowaniem należy oberwać z róży liście, nawet wszystkie, żeby nie gniły i nie łapały infekcji grzybowej.
I już! Bardzo proste, prawda ?
A w związku z Twoim pytaniem, to robię tak:
kopię dół nieco szerszy i sporo głębszy, niż rozmiar donicy; następnie wkładam donicę do worka jutowego, wstawiam całość do doła, okręcam resztą juty pędy róży i miejsce szczepienia i zasypuję to delikatnie ziemią.
Pędy róży mogą wystawać spoza kopczyka, ale jeśli zależy nam na ich ochronie, to zakryjmy ziemią jak najwięcej.
Aha i koniecznie przed zakopczykowaniem należy oberwać z róży liście, nawet wszystkie, żeby nie gniły i nie łapały infekcji grzybowej.
I już! Bardzo proste, prawda ?
Re: Róże w donicach
Jak tylko znajdę zdjęcia, to chętnie wkleję. Co do zimowania - okrywam donicę folią bąbelkową, a na to zielona juta, żeby ładniej było, bo folia niezbyt atrakcyjnie wygląda I donice (nie tylko różana) zostają na zewnątrz. Aczkolwiek u mnie temperatura w zimie rzadko spada do -15 st.
pozdrawiam
Aneta
Aneta
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Moją Bonicę do donicy posadziłam wiosną ubiegłego roku.Zimowałam ją pierwszy raz i jak widać udało się.Postawiłam ją w wejściu do piwnicy,na dole.Pod donicę dałam styropian.Róży zrobiłam kopczyk,donicę okręciłam papierem i folią.Od ściany na wszelki wypadek też dałam styropian.Nawet jej jedna gałązka nie zmarzła,pięknie przezimowała.Ale ostatnio kupowałam torf w sklepie ogrodniczym i widziałam że właściciel tego sklepu postawił wszystkie różaneczniki i inne zimozielone w donicach do sklepu.Podpytałam czy będą tak zimowały.Powiedział że tak bez okrycia i zabezpieczanie donic.Powiedział że co roku tak zimuje zimozielone i wszystko jest w porządku.Sklep oczywiście zamknięty na zimę i nie ogrzewany.
Zainteresowało mnie to ,bo też mam takie widne nie ogrzewane pomieszczenie gospodarcze.Różaneczniki chyba nie są bardziej odporne jak róże.Może tam bym mogła przechowywać rośliny w donicach.
Zainteresowało mnie to ,bo też mam takie widne nie ogrzewane pomieszczenie gospodarcze.Różaneczniki chyba nie są bardziej odporne jak róże.Może tam bym mogła przechowywać rośliny w donicach.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże w donicach
Alu, no pewnie, że spróbuj! Wstaw tam na próbę donicę z miniaturką marketową, raz na jakiś czas podlej i zobaczymy ...co będzie z niej na wiosnę ?
Czyli Royal B. ma dwa sezony ...hmmm ...pięknie się rozrosła! Jednak warto znaleźć sposób na zimowane tych donic .
Czyli Royal B. ma dwa sezony ...hmmm ...pięknie się rozrosła! Jednak warto znaleźć sposób na zimowane tych donic .
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże w donicach
Ja też mam takie pomieszczenie i nie przyszło mi na myśl, żeby tam przechowywać donice z roślinami. Szkoda, że wszystkie róże wysadziłam do gruntu. Została mi w donicy azalia japońska i mała juka ogrodowa. Spróbuję je tam przetrzymać przez zimę.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Róże w donicach
Rozeto, bardzo dziękuję za niemal plastyczny opis, mam nadzieję, że obrazek zadołowanej donicy z różą , który sobie w głowie utrwaliłam przetrwa do następnego roku.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Jeżeli by się sprawdziło zimowanie w nie ogrzewanym pomieszczeniu.To skuszę się i jeszcze różaneczniki posadzę do donic.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże w donicach
Tez sie troche interesowalam tym tematem. Do tej pory trzymalam tylko iglaki w betonowych gazonach a teraz mam pare roz i hortensje.
Jest jedna zasada przy donicach - nie srednica jest wazna a glebokosc tz srednica jest wazna tylko wteczas jak sie sadzi do jednej wieksza ilosc roz.
Mam taka sciage z Tantau, przykladowych roz.
(nie mniej niz 35 cm):
Aspirin? Rose, Austriana?, Clementine?, Goldjuwel?, Herz Ass?, Sugar Baby?.
(nie mniej niz 70 cm):
Augusta Luise?, Barock?, Duftrausch?, Nostalgie?, Rokoko?, Romanze?, Rosario?, Schneewalzer?, Wimi?.
Pienne 60-tki i 90-tki powyzej 70 cm
Tu przekopiowalam z mojego topika - bo mi sie drugi raz juz pisac nie chcialo a kiedys juz na ten temat byly rozmowy.
Portus Cale - jedna z tz prawdziwych tarasowych roz. Obok w wiekszych mam hortensje.
Tu mala lipcowa Pastella
A tak wyglada pod koniec sezonu
Tak teraz - donice przysuniete do sciany, postawione na styropianie i obstawione tez styropianem. Mam jeszcze w razie czego folie babelkowa, ktora moge owinac donice ale mysle ze nie bedzie takiej potrzeby, bo donice stoja w takim ala wykuszu przy wyjsciu na ogrodek.
Mam tez jeszcze dwie hortensje w donicach i one akurat zostana tak jak stoja, bo po prostu donic nie da wie ruszyc. Donice mam tak zabezpieczone, jak pisalam na gorze tz boki mam wylozone w srodku 2 warstwami foli babelkowej, na dnie jest wysypana warstwa zwiru a na tym polozony styrodur (twardy styropian) w ktorym sa zrobione otwory. Jak bedzie zimno, to dodatkowo pojdzie folia z juta na zewnatrz donicy.
Jest jedna zasada przy donicach - nie srednica jest wazna a glebokosc tz srednica jest wazna tylko wteczas jak sie sadzi do jednej wieksza ilosc roz.
Mam taka sciage z Tantau, przykladowych roz.
(nie mniej niz 35 cm):
Aspirin? Rose, Austriana?, Clementine?, Goldjuwel?, Herz Ass?, Sugar Baby?.
(nie mniej niz 70 cm):
Augusta Luise?, Barock?, Duftrausch?, Nostalgie?, Rokoko?, Romanze?, Rosario?, Schneewalzer?, Wimi?.
Pienne 60-tki i 90-tki powyzej 70 cm
Tu przekopiowalam z mojego topika - bo mi sie drugi raz juz pisac nie chcialo a kiedys juz na ten temat byly rozmowy.
Dolacze zdjecia - chociaz duzo to nie mam.Poczytalam troche info na temat roz w donicach i jak zwykle jest zasada prob Sa roze lepiej znoszace donice i te ktore w donicach marnieja i co dziwne, nie ma to nic wspolnego z odmiana a raczej sama roslina, donica w ktorej rosnie i miejscem gdzie stoi. Ogolna zasada jest taka, ze co 3 lata trzeba wymienic cala ziemie. Nie pomagaja ulepszacze, zwiekszone dawki nawozow itp po prostu trzeba wymienic i już.. Do tego jezeli chcemy tego samego chabazia trzymac dalej w donicy, trzeba skrocic system korzeniowy, wycinajac przy tym 2-3 najgrubsze pedy gorne.
Przy ciemnych donicach z tworzywa sztucznego, najlepiej nawiercic dodatkowo z bokow dziury, zeby ograniczyc stojace gorace powietrze w srodku... przy donicach ceramicznych, nie lazurowanych w srodku - najlepiej wylozyc srodek folia paraprzepuszczalna, co zapobiega nadmiernemu wysychaniu. No chyba ze sie regularnie podlewa, to mozna sobie odpuscic.
Mozna też zastosowac w srodku folie babelkowa - wykladajac sciany - ktora ma też zastosowanie izolacyjne zima ale wteczas, srednica donicy powinna być dosc duza, zeby powierzchnia odparowywania byla znaczna (ja mam tak zrobione).
Zima donice najlepiej przesuwac pod sciane domu. Ceramiczne donice, najlepiej obwiazywac juta. Drewniane donice, mozna oblozyc styropianem, zostawiajac pustke powietrzna. Na chabazie rosnace w tworzywach, trzeba przewidziec na zimowanie jeszcze jedna donice - wieksza, ktora mozemy napelnic ziemia i dopiero wlozyc w to wlasciwa doniczke. Mozna też zamiast ziemi zastosowac jakis material izolacyjny.... to chyba wszystko.
Portus Cale - jedna z tz prawdziwych tarasowych roz. Obok w wiekszych mam hortensje.
Tu mala lipcowa Pastella
A tak wyglada pod koniec sezonu
Tak teraz - donice przysuniete do sciany, postawione na styropianie i obstawione tez styropianem. Mam jeszcze w razie czego folie babelkowa, ktora moge owinac donice ale mysle ze nie bedzie takiej potrzeby, bo donice stoja w takim ala wykuszu przy wyjsciu na ogrodek.
Mam tez jeszcze dwie hortensje w donicach i one akurat zostana tak jak stoja, bo po prostu donic nie da wie ruszyc. Donice mam tak zabezpieczone, jak pisalam na gorze tz boki mam wylozone w srodku 2 warstwami foli babelkowej, na dnie jest wysypana warstwa zwiru a na tym polozony styrodur (twardy styropian) w ktorym sa zrobione otwory. Jak bedzie zimno, to dodatkowo pojdzie folia z juta na zewnatrz donicy.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże w donicach
Julka, a robisz kopczyki na tych różach zabezpieczonych styropianem?
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże w donicach
na razie jeszcze nie - styropian tez zalozylam tylko do demonstracji, bo jeszcze za cieplo na obkladanie. Ale mam je na tyle nisko posadzone, ze kopczyki w razie czego moge zrobic.
W tym roku będę tez testowac przezywalnosc chabazi w wyzszych temperaturach Niestety nie mam pomieszczenia do przechowania w ktorym bylo by mniej niz 15 stopni i w takie 15 stopni wlasnie poszla roza na pniu.
W tym roku będę tez testowac przezywalnosc chabazi w wyzszych temperaturach Niestety nie mam pomieszczenia do przechowania w ktorym bylo by mniej niz 15 stopni i w takie 15 stopni wlasnie poszla roza na pniu.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Julcia bardzo ładnie te róże wyglądają w donicach.Dziękuję też za podanie odmian które się do tego nadają. Myślę też o posadzeniu w donicy róży na pniu.Marzy mi się na pniu Elfe.Miałam kiedyś posadzoną ale niestety nie przeżyła pierwszej zimy.Myślę że w donicy miałaby większe szanse.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże w donicach
Ja kupilam Pink Symphonie - niby, bo okazalo sie ze to jakas wielkokwiatowa. Tez rozowa i tez ladna - duze wielkie cukierkowe kwiaty ale tak badziewnie chorowita, ze szok Dlatego miedzy innymi dalam ja jako krolika doswiadczalnego jak padnie, to plakac nie będę
Tu jeszcze troche odmian tz ktore sie nadaja.... wygrzebalam ze strony. Jak znajde wiecej czasu, to zajme sie innymi producentami.
Tantau, bo jego roze mnie najbardziej interesuja i podchodza
Bailando - bardzo dobrze
Amulett - dobrze
Baronesse - bardzo dobrze
Blaue Perfum - dobrze
China Gril - dobrze
Lübecker Rotspon - bardzo dobrze
Mariatheresa - dobrze
Mirato - bardzo dobrze
Ascot - dobrze
History - dobrze
My Girl - dobrze
Heidi Klum - dobrze
A te sie ogolnie nadaja Patio-Zwergrosen
Tu jeszcze troche odmian tz ktore sie nadaja.... wygrzebalam ze strony. Jak znajde wiecej czasu, to zajme sie innymi producentami.
Tantau, bo jego roze mnie najbardziej interesuja i podchodza
Bailando - bardzo dobrze
Amulett - dobrze
Baronesse - bardzo dobrze
Blaue Perfum - dobrze
China Gril - dobrze
Lübecker Rotspon - bardzo dobrze
Mariatheresa - dobrze
Mirato - bardzo dobrze
Ascot - dobrze
History - dobrze
My Girl - dobrze
Heidi Klum - dobrze
A te sie ogolnie nadaja Patio-Zwergrosen