Dyniowate ogólnie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
kontener22
50p
50p
Posty: 90
Od: 11 lut 2012, o 23:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Reniak pisze:To prawda że tak podaje wikipedia ,ale przyznasz że smakuja inaczej,a ziemniaki i kartofle tak samo :;230
A właśnie nie, ziemniaków jest cała masa, różne kształty i kolory, i smaki też, co się szczególnie zauważa po ich n.p. przerobieniu na placki :wink:
Ja miałem z firmy Plantico i "Cukinia Astra Polka" i "Kabaczek" i posiałem jedno i drugie, to co sie nazywało cukinia było zielone i podłużne (ale co do koloru, sprzedają też "Astrę Polkę" żółtą), a to co nazywało się kabaczek było białe, bardziej pękate, z grubszą, twardą skórą, obite - brązowiało. Inne były też liscie. Generalnie do robienia n.p. "łódeczek" bardziej nadawała się "astra polka".
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Zastanawiam się nad tematem owocowania. Wyczytałem tu że powinno się urywać pierwszego patisona jak tylko się pojawi, by roślina namnażała owoce a nie szła w liście. (Brzmi logicznie bo jak ma jeden owoc to wiadomo że nasion będzie w nim masa jak będzie dorosły więc po co wydawać kolejne owoce... :) ). Zastanawiam się czy w przypadku cukini i dynii też to stosować. Małe patisonki mają zastosowanie w marynowaniu, ale cukinie i dynie już nie. Zatem można "poświęcić" pierwszy owoc i zerwać tylko w tym celu, by owoców było więcej? Ja osobiście chce patisony, cukinie i dynie duże - jak największe. Apropos - może pierwszego ogórka też zerwać?
Alembik

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Nie tylko patisony, ale również cukinie a prawdopodobnie i inne dyniowate trzeba stale zrywać, żeby mocniej owocowały. Ja zrywałem patisony jak były malutkie (do octu) i pod koniec sezonu tych malutkich patisonów z jednego tylko krzaka można było nazbierać co jakieś trzy dni kilkadziesiąt :)

Swoją drogą pyszne są w occie. Można zrobić dwie wersje z chili i bez ;) Korniszony w occie się do nich nie umywają.
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Tak, ale żal jest zrywać dynie i cukinie które to w przypadku małych owoców nie mają raczej większego zastosowania a już na pewno nie dynie gdzie każdemu zależy na wielkości.
Co zatem robić? Zerwać pierwszy, drugi owoc i liczyć że wyda dwa razy więcej niż gdyby w ogóle nie zrywać? Czy to trafny pomysł? Pytam bo zrobiłem tak z dynią i wydała tylko jeden mały owoc, więc było to bez sensu.
Alembik

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Bzdura, takie malutkie są właśnie najsmaczniejsze. Nieraz widzę jak ludzie trzymają cukinię na grządce aż stwardnieje jej skóra. W mojej opinii takie okazy są niejadalne, za to młode cukinie można jeść nawet na surowo i są pyszne a roślina błyskawicznie nadrabia zaległości. Owoc powinno się zrywać jak ma kilka dni i długość około 20/ 30 cm. Ile dni konkretnie nie wiem, ja zrywam na oko. Spróbuj takiej młodziutkiej dyni czy cukinii to zmienisz zdanie co do jej przydatności w kuchni :)
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Cukinia 30cm to jak dla mnie duży owoc już i długo czekałem by takie wymiary osiągnęły, małe kilkudniowe to raczej wypierdki rzędu 10-15cm.
Nie mniej jednak zgodzę się że młody owoc jest lepszy. Co do dyni to zrywać wielkości kokosa bo jest dobra i smaczniejsza, zamiast poczekać przynajmniej na arbuza?
Zimą zrobie z tego 7 zup dyniowych i do gulaszu starczy, a jak zerwę maleństwo nawet na jedną zupkę nie starczy - wybór dla mnie jest oczywisty dlatego się nad tym zrywaniem zastanawiam głównie jeśli chodzi właśnie o dynię.
Alembik

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Ja w tym roku miałem nadmiar dyni. Posadziłem ją w lesie w takim dole po starej żwirowni wypełnionym nacią różnych chwastów. Jak jej nie zrywałem to ktoś to robił za mnie, więc zrywałem już bardzo młode okazy. Były nietrwałe, ale pyszne. Np do leczo idealne :) Rwałem je a natychmiast zawiązywały się nowe. Było ich w końcu mnóstwo. Z dwóch krzaków zerwałem chyba w sumie z 200 kg. I nie przesadzam. Rozrosły się bydlaki. :)

Odnoszę też wrażenie, że pierwszy owoc dyniowatych jest z natury mały. Kolejne owoce rosną zazwyczaj większe i rosną już szybciej. Zresztą zrób wiosną eksperyment. Choćby dlatego, żeby szybciej posmakować dyni a przekonasz się, że szybko nadrabia straty. Chyba, że będzie taka pogoda jak w tym roku. Wtedy można stracić na szybszym obrywaniu owoców, bo nowe się nie wiążą, Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo dynia jak nie ma owoców szalenie się rozrasta
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1898
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Najlepsza dla mnie jest cukinia 15-20 cm,takie 10cm marynowałam jak ogórki,patisony i tak zbieram jak są malutkie ,Jak mi urosną duże cukinie czy patisony,co zdarza się często to rozdaje,bo dla mnie już są niejadalne.A z kolei dynie muszą być duże. :D Duża cukinia ma twardą skórkę,a cukinia obrana to już nie ten sam smak .Oczywiście dla mnie.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Z dyniami jest tak,że zależy nam na jaknajwiększym owocu-ja zawsze wybieram pędy które mają zawiązne 3-4 owoce i nad ostatnim zawiązanym owocem zostawiam 2 liście poczym resztę pędu ucinam-dynie rosną w oka mgnieniu.Co do patisonów i cukini-patisony trzeba malutkie zrywać na marynowane jak najczęściej,Cukinie w zalezżności od przeznaczenia-ja lubię takie młode 20 cm owoce z grilla,do faszerowania używam większych,a na placki czy taką duszoną z patelni to mogą być owoce wyrośnięte ale nie za stare
Ania D.
500p
500p
Posty: 601
Od: 16 lut 2008, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Młode cukinie są pyszne, młode dynie jak dla mnie za delikatne i bez smaku. Zresztą nazwa mówi sama za siebie - squash winter i summer - dynia letnia i zimowa. Staram się jeść warzywa, gdy jest na nie sezon, wtedy są najsmaczniejsze. Cukinie przez całe lato, bo w zimie ich nie mam, dynie dopiero od października, bo dla nich będzie cała zima. Nigdy nie zależało mi na wielkich okazach cukinii, gdy się zdarzyło, że urosła wielka, to szła na kompost, bo dla mnie jest niejadalna.
nataliaada
200p
200p
Posty: 222
Od: 27 sty 2009, o 23:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

U mnie w domu kochamy dyniowate.

W tamtym roku miałam cukinię Astrę Polkę, patisona białego, i 3 dynie, z czego 2 dały owoce: Amazonka i Bambino.

Cukinia szła na leczo, kotlety, placki. Rodziła wspaniale i nie chorowała. Jedliśmy i małe, i wielkie owoce - wtedy wycinało się pestki.

Patison rozrósł się bardzo, ze 2 razy bardziej niż cukinia, ale długo nie miał owoców, a potem tylko 1. Jak zerwałam z czasem pojawiły się nowe. Zrywałam średnie i duże, również na leczo i placki.

Dynie poszły na zupy, w ocet i na konfiturę i raz do lecza.

W tym roku będzie szaleństwo:
cukinie/kabaczki - 2 różne żołte, zielona Astra, zielona w paski, biaława
patisony - żółty, zielony i biały
dynia - Bambino, Amazonka, Ambar, Justynka
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Ja zrywałam małe cukinie, a jak mi zbrzydły pozwoliłam im urosnąć. Teraz w piwnicy (27 lutego!!! ) mam dwie ostatnie sztuki cukinii. W minionym tygodniu zjadłam jedną. Smak byle jaki w porównaniu z młodziutką świeżo zerwaną. Ale dla mnie bomba - wspomnienie sezonu ;:138 . Dobrze, że nie wyrzuciłam tylko wniosłam do piwnicy przed przymrozkami.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Zachowała Ci się cukinia z jesieni do teraz w piwnicy? Nieźle. :)
nataliaada zaskoczyłaś mnie, bo mam praktycznie tak samo rozplanowaną grządkę dyniowatych na ten rok. :)
Ja zamierzam posadzić tę chwaloną odmianę dynii bambino plus to co mam od babci nie znamy nazwy.
Cukinie dwa rodzaje zioloną i żółtą i dwa rodzaje patisonów. Co do gatunków to dopiero się orientuje właśnie jakie wybrać...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

Nie wyobrażamy sobie lata bez dyniowatych. Młodziutkie cukinie, patisony są najsmaczniejsze.
Aby móc cieszyć podniebienie w okresie zimowym patisonki(z kwiatem rozkwitniętym lub jeszcze nierozkwitniętym) robię w zalewie, młodziutką cukinię nastocemtymetrowa przekrajam wzdłuż i mrożę (w tej formie najbardzie mi odpowiada), co do młodziutkich dyń podzielam zdanie Anii D. są bez smaku.

Sieję przeważnie kilka odmian cukinii, stosuję taka zasadę, że pierwszy owoc zostawiam na nasiona(tak co 2, 3 lata) , mam pewność, że nie powstanie jakaś nowa krzyżówka.
W piwnicy też leżakują jeszcze cukinie :wink: , ostatnio "Tondo chiaro di nizza" była faszerowana i zapiekana.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Dyniowate ogólnie

Post »

A czy nie powinno się pierwszego owocu zerwać by wymusić na roślinie liczniejsze owocowanie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”