Beato, i to jak pomogłaś

- bardzo dziękuję

. Skopiowałem do specjalnego pliku z mądrościami i się zastosuję. (Co prawda nie rozumiem, czemu nornice nie wyjadają cebul z koszyka od góry, ale z tego, co piszesz, nie wyjadają, i to jest najważniejsze.)
Botanicznych też sporo wysadziłem, i te w większości przetrwały.
Cebule przed sadzeniem zaprawiałem Kaptanem z dodatkiem Talstaru (na wszelki wypadek), może spróbuję teraz z nadmanganianem. Kompostu z prawdziwego zdarzenia nie mam, mam substrat torfowy, powinien się nadać, mam nadzieję.
Pozwolę sobie na uwagę z związku z nawozem - naturalne są rzeczywiście bardzo azotowe, do roslin kwitnących ja takich nie używam. Używam mineralnych z niewielką zawartością azotu, za to z mnóstwem P i K. Np. Kristalon, świetny, czerwony (do truskawek) NPK 12-12-36. A nawet tzw. jesienny 6-12-36.