Dostałam wiosną trzy maleńkie pędy do ukorzenienia a już latem pokazywałam na forum ją kwitnącą .
W miedzyczasie była wielokrotnie podglądana,przestawiana,wyniesiona do ogrodu i fotografowana.
Nijak mają się te teorie o nieznoszeniu dotykania i przestawiania hoi do mojego doświadczenia...
To właśnie hoja bella

To niejedyny przkład...mam 2 ogromne hoja carnosa ,aktualnie stoją na zachodniom oknie łazienki i tych nie zamierzam ruszać ale tylko dlatego,że wykazują w tej chwili niesamowite tempo przyrostu więc niech rosną...

ale były tam przeniesione w środku lata ...więc znowu mam inne doświadczenia...
Moje rośliny doniczkowe często są "ruszane" choćby dlatego ,że wędrują do łazienki pod prysznic o różnych porach roku a latem są wystawiane na balkon i na deszcz.