Grzegorz B pisze:Ja z hortensjami nie mam dużego doświadczenia, bo zaledwie roczne, ale u sąsiadów hortensje, co roku pięknie kwitną, a niczym nie przykrywają. Myślę sobie Pauzalka, że Twoim również nic nie będzie

Dziękuję Ci
Grzegorzu za słowa otuchy

ale boję się o nią dlatego, że już raz przemarzła

Właśnie się zastanawiam jak to się dzieje, że hortensje które rosną np na osiedlach, nikt się nie przejmuje nimi, nie okrywa, nie kopczykuje, a one kwitną jak zwariowane. A ja swojej pilnuję i chucham, a tu klops
