Pierwsze koty za płoty cz.ll
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, przybiegłam do Ciebie od Ewci, cieszę się z informacji o Rhapsody, jesteś w podobnej strefie co ja, więc mogę mieć nadzieję, że i u mnie przetrwa.
Działeczkę masz bardzo urokliwą, ścieżka - bardzo oryginalna i taka eko, hortensje oszałamiające, idę zwiedzać I część.
Działeczkę masz bardzo urokliwą, ścieżka - bardzo oryginalna i taka eko, hortensje oszałamiające, idę zwiedzać I część.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witają Iwonko, wpisuje się do nowego wątku
I mnie zauroczyły różyczki i połączenie hortensji z jeżówkami
W tym roku też tak chcę 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Zima postanowiła przypomnieć nam jak powinna wyglądać taka prawdziwa i nie odpuszcza. Śnieg i mróz już od kilku dni i mimo zapowiedzi, cieplej się jakoś nie robi. Już wczoraj wydawało się, że trochę zelży, ale się uparła i nie
Dzisiaj rano znowu było -14 i cały dzień chociaż świeciło słońce temperatura nie spadła. Jak wracałam wieczorem z pracy, to odczuwalna była chyba ze 120, tak zmarzłam
Aniu, jeszcze nic nie zamówiłam, ale muszę się pospieszyć, żeby mi moich planów nie sprzątnęli sprzed nosa. Dopiero by było
Z Lady Emmy i Jalitah będziesz zadowolona, nie może być inaczej. To moje ulubienice. Niektóre róże mnie zawiodły i tym będę się uważnie przyglądać. Ale te dwie oczarowały mnie od początku.
Rower tylko na początku wydaje się straszny. Jak go oswoisz, będzie Ci jadł z ręki
Od dłuższego już czasu sypię sikorkom ziarno. Zapamiętały dobrą stołówkę i codziennie przylatują na darmowy posiłek
W lepsze dni potrafią zjeść nawet 30 dag słonecznika, oczywiście bez łupinek. Rozpuściłam swoje podopieczne i byle czego do dzioba nie wezmą
Ale są śliczne i wszystko im wybaczam

Anida, rozgość się
Z Rhapsody nigdy nie miałam kłopotów, u Ciebie też powinna mieć dobrze. Ścieżkę wymyślił i wykonał eM. Jest cudna i chciałabym ją zachować na dłużej. Po zimie zobaczymy w jakiej będzie kondycji, ale bardzo na nią liczę.

Malvy, jeżówki i hortensje nawet nie rosną koło siebie To tylko tak zrobione zdjęcie. Rosną na dwóch oddzielnych rabatkach. Blisko od siebie, ale się ze sobą nie łączą.
Widzę, że różyczka ma coraz większy zasięg
Aż strach się bać, co to się będzie działo dalej 




Aniu, jeszcze nic nie zamówiłam, ale muszę się pospieszyć, żeby mi moich planów nie sprzątnęli sprzed nosa. Dopiero by było

Z Lady Emmy i Jalitah będziesz zadowolona, nie może być inaczej. To moje ulubienice. Niektóre róże mnie zawiodły i tym będę się uważnie przyglądać. Ale te dwie oczarowały mnie od początku.
Rower tylko na początku wydaje się straszny. Jak go oswoisz, będzie Ci jadł z ręki

Od dłuższego już czasu sypię sikorkom ziarno. Zapamiętały dobrą stołówkę i codziennie przylatują na darmowy posiłek



Anida, rozgość się


Malvy, jeżówki i hortensje nawet nie rosną koło siebie To tylko tak zrobione zdjęcie. Rosną na dwóch oddzielnych rabatkach. Blisko od siebie, ale się ze sobą nie łączą.
Widzę, że różyczka ma coraz większy zasięg





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Nie wytrzymałam i zamówiłam
Elfe i Amelie Nothomb już prawie są moje. Czaiłam się na nie od dłuższego czasu i wreszcie się dokonało





- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj
. Trafiłam do Ciebie dzięki leśnej ścieżce i wpisie Beatki , którą przy okazji pozdrawiam
. Piękne rozpoczęcie wątku
. Forum wciąga a jak
. Masz przepiękną leśną drogę biegnącą na działkę a sama działka kipi kolorem
. Owady dopełniają całości a zapach prawie czuję przez monitor
. Bardzo podoba mi się Twoja ścieżka już na działce. Czy to są kręgi z drzewa czy może betonowe, które imitują drewno ?? Być może ten temat był już poruszany więc wybacz jeśli nie doczytałam
. Muszę też pochwalić Cię za wspaniałe zdjęcia bo robisz je bardzo fachowo
. Pozdrawiam
.









- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko gratuluję zakupów!
Na naszą różyczkę to nawet największe mrozy nie pomagają, baaa... powiedziałabym, że im one większe, tym bardziej różyczką atakuje



Na naszą różyczkę to nawet największe mrozy nie pomagają, baaa... powiedziałabym, że im one większe, tym bardziej różyczką atakuje

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11743
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko jednak się złamałaś:) ja to samo,już dwa zamówienia złożyłam
Co jak co,ale nowe zakupy dodają energii
Już się ciesze na marzec lub kwiecień,kiedy dojadą krzaczki.
U mnie sikorki również podjadają kulę w karmniku,a ja się cieszę,bo tak śmiesznie dziubią
Elfe mam u siebie,ale coś słabo u mnie rośnie,raz zakwitła chyba w 3 roku,a potem po 3 latach dwoma kwiatami.Zapach ma obłędny.
Z wielką ciekawością będę u ciebie obserwowała jak się sprawuje.Może moja pochodzi ze słabej sadzonki?
Miłego dzionka

Co jak co,ale nowe zakupy dodają energii

U mnie sikorki również podjadają kulę w karmniku,a ja się cieszę,bo tak śmiesznie dziubią

Elfe mam u siebie,ale coś słabo u mnie rośnie,raz zakwitła chyba w 3 roku,a potem po 3 latach dwoma kwiatami.Zapach ma obłędny.
Z wielką ciekawością będę u ciebie obserwowała jak się sprawuje.Może moja pochodzi ze słabej sadzonki?
Miłego dzionka

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, dużo się pisze o różach, a ja zwróciłam uwagę na ciekawy karmniczek dla ptaszków.
Własne wykonanie? Czy zakupiony?

Własne wykonanie? Czy zakupiony?
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Cudne wspominki
a ten las
śliczności sikorki
smacznego
ja też daję ziarno, zięć dał mi całe wielkie wiadro to jedzą ile chcą 





- gabi2059
- 50p
- Posty: 85
- Od: 30 gru 2016, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko obejrzałam obydwie części o twoim ogrodzie.Jestem zachwycona tym co obejrzałam.Tymi pięknymi różami ,cudownymi hortensjami i mnóstwem innych równie pięknych roślin.Iwonko jesteś czarodziejką bo potrafisz na takim małym areale pomieścić tyle pięknych roślin !Jak ty to robisz.także twoje zdjęcia to arcydzieła które z wielką przyjemnością się ogląda.Kusisz mnie tymi różami niektóre nazwy nawet zapisałam ale niestety zajrzałam do sklepów z hostami,żurawkami ,jeżówkami .Do posadzenia zostało jeszcze kilka lilii których nie zdążyłam posadzić jesienią a znając siebie pewnie coś tam jeszcze dokupię.No i niestety muszę mieć kawałek na pomidorki ,kilka ogórków i fasolkę.Trochę różyczek mam ale część chyba pójdzie do koleżanki.Nie mam do nich odpowiedniego podejścia,cierpliwości.Myślę też o hortensji Anabell.Trzy razy ją kupowałam i trzy razy to nie jest Anabell.Nie wiem próbować jeszcze czwarty raz?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11948
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko oczarowałaś nas zdjęciami na rozpoczęcie wątku.
Pięknie fotografujesz swoje rośliny.
Znowu Jalitah wbija mi się w głowę, jest cudna.
Gdzie nie spojrzę zamówienia różane już złożone.
Ja nadal trzymam się mocno i nic nie zamawiam.
Rozpuszczasz swoje ptaki, ja kupuję słonecznik w łupinach, trzy kilo na długo nie starcza. 






- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko ależ rozpuszczasz te swoje sikoreczki aż tak dobrotliwa nie jestem .Kiedyś tez im takie sypałam do takiego samego karmnika mam go na parapecie zaokiennym.Jednak tylko jesienią sikorki i Kopciuszki korzystały z tej stołówki .Jak wam zazdroszczę tych różanych zakupów
chociaż ja też trochę sobie zamówiłam lecz nie róże.Fotki cudne szczególnie w poprzednim wątku ostatnia fotka to chyba Cleome

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll


Amelka lubi ciepło, jest trochę kapryśna. Z trzech krzaczków został mi po ubiegłorocznej zimie
tylko jeden.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ewelinko, witaj w moim ogródku
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Działka to taki mój azyl, gdzie odpoczywam i ładuję akumulatory. Ale to przecież żadna nowość, na tym forum wszyscy tak mają. Gdyby nie ta pasja, to i forum by nie było.
Ścieżka powstała z dębowych kręgów niczym nie impregnowanych. Na moje marudzenia, że może by jednak czymś je potraktować, eM twierdził, że nie ma potrzeby. Bardzo liczę, że się nie pomylił i okaże się na wiosnę, że znowu miał rację
Jestem fotograf amator, ale dziękuję za uznanie. Robienie zdjęć sprawia mi ogromną frajdę, a dzielenie się nimi z Wami-kolejną

Basiu, coś w tym musi być, latem tak nie szperam w internecie, jak teraz
Muszę jednak trochę przystopować zakupy (nie dotyczy to oczywiście róż), bo dostałam sporo nasion od forumowych koleżanek i muszę mieć dla nich miejsce. Ale na pewno się nie oprę i coś dokupię.

Aniu, nie mogłam już przecież dłużej czekać.Jeszcze chwila i mogłoby dla mnie zabraknąć
Ty mi o Elfe nawet nie pisz takich rzeczy
Już się z nią umówiłam na 3 metry i nie może być inaczej. Duża pergola dla niej prawie się robi i miałaby nie urosnąć? Będzie niestety musiała się dostosować

Lucynko, karmnik zakupiony
Specjalnie chciałam taki, żeby duże ptaki, jak sroki,kawki czy gołębie nie wyjadały sikorkom ziarenek. Te małe bidule nie mogły się dopchać do jedzenia, jak miałam inny
Co prawda pomału się łamię nad wystawieniem i tradycyjnego, może wtedy uda mi się zaprosić i inne ptaki. Dzisiaj przyleciała np. sójka zjadła to, co wypadło sikorom z dzioba i poleciała. Może coś z tego mojego łamania wyjdzie

Karolinko, ruch przy karmniku ogromny
Na bieżąco uzupełniam ich stołówkę, żeby zawsze miały co do dzióbka włożyć. Co chwila jakaś przysiada i chwyta ziarenko.

Gabi, cieszę się, że zostałaś na dłużej
O rośliny dbam tyle o ile
W większości same sobie radzą. Do tej pory myślałam, że róże są bardzo wymagające i trzeba się przy mnich nachodzić, ale nie taki diabeł straszny, jak go malują
Sprawiają dużo radości i warto poświęcić im choć chwilę.
Co do Anabelle, to już Ci pisałam na pw. Kawałek zawsze się znajdzie.

Zanim się wkurzę
na uśmieszki, to zakończę. Dalszy ciąg odpowiedzi za dłuższą chwilę 

Ścieżka powstała z dębowych kręgów niczym nie impregnowanych. Na moje marudzenia, że może by jednak czymś je potraktować, eM twierdził, że nie ma potrzeby. Bardzo liczę, że się nie pomylił i okaże się na wiosnę, że znowu miał rację

Jestem fotograf amator, ale dziękuję za uznanie. Robienie zdjęć sprawia mi ogromną frajdę, a dzielenie się nimi z Wami-kolejną


Basiu, coś w tym musi być, latem tak nie szperam w internecie, jak teraz


Aniu, nie mogłam już przecież dłużej czekać.Jeszcze chwila i mogłoby dla mnie zabraknąć

Ty mi o Elfe nawet nie pisz takich rzeczy



Lucynko, karmnik zakupiony




Karolinko, ruch przy karmniku ogromny


Gabi, cieszę się, że zostałaś na dłużej



Co do Anabelle, to już Ci pisałam na pw. Kawałek zawsze się znajdzie.

Zanim się wkurzę


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Soniu, wiedziałam, że zdjęciami Jalitah złamię niejedno
To róża do zakochania i nie do zdarcia.
Niestety, jeszcze nigdy nie udało mi się dotrzymać danego sobie słowa i zamawiam roślinki, nie patrząc na miejsce. Ale w tym roku mam tyle nasion, że nie mogę szaleć jak zwykle. Jeszcze koniecznie muszę kupić nasiona ostróżki jednorocznej i kilka dalii. I to być może będzie wszystko
Nie dotyczy to róż, bo muszę jeszcze coś zamówić na pergolę od Mikołaja, ale jeszcze nie wiem co. Ale jak nie sama, to przy Waszej pomocy coś na pewno wymyślę
Nie chcę w kupować słonecznika w łupinach, bo będę miała bałagan pod balkonem. Zapewniam Cię, że 3 kilo bez łupin, też znika w oka mgnieniu

Jadziu, ze mnie taka dobrotliwa dusza
(ciekawe, czy moje dzieci zgodziłyby się z tym stwierdzeniem
) Do mnie przylatują całą zimę, głównie sikorki ale są też wróble i dzwońce.
W tym roku zakupy różane skromne, ale jeszcze wynalazłam trochę miejsca i mogłam sobie pozwolić na małe szaleństwo
Ale już mam przed nosem bacik i jak tylko otworzę jakąś stronkę z roślinkami, to on mi grozi i pilnuje

Maju, zmartwiłaś mnie tym, co piszesz o Amelce
Będę musiała więc o nią starannie zadbać. Będę chuchać i dmuchać, może się uda.
Zawsze szkoda strat w ogrodzie, ale chyba róż szczególnie. Chociaż miłośnicy innych roślin, na pewno drżą o gatunki dla nas mniej cenne. Każdy ma swoje upodobania i o nie dba przede wszystkim

Dzisiaj mam wreszcie wolny dzień i obiecałam rodzicom, że do nich wpadnę. Dlatego na razie się z Wami żegnam, zajrzę po południu

Niestety, jeszcze nigdy nie udało mi się dotrzymać danego sobie słowa i zamawiam roślinki, nie patrząc na miejsce. Ale w tym roku mam tyle nasion, że nie mogę szaleć jak zwykle. Jeszcze koniecznie muszę kupić nasiona ostróżki jednorocznej i kilka dalii. I to być może będzie wszystko


Nie chcę w kupować słonecznika w łupinach, bo będę miała bałagan pod balkonem. Zapewniam Cię, że 3 kilo bez łupin, też znika w oka mgnieniu


Jadziu, ze mnie taka dobrotliwa dusza


W tym roku zakupy różane skromne, ale jeszcze wynalazłam trochę miejsca i mogłam sobie pozwolić na małe szaleństwo



Maju, zmartwiłaś mnie tym, co piszesz o Amelce

Zawsze szkoda strat w ogrodzie, ale chyba róż szczególnie. Chociaż miłośnicy innych roślin, na pewno drżą o gatunki dla nas mniej cenne. Każdy ma swoje upodobania i o nie dba przede wszystkim


Dzisiaj mam wreszcie wolny dzień i obiecałam rodzicom, że do nich wpadnę. Dlatego na razie się z Wami żegnam, zajrzę po południu
