Klon palmowy, wymagania, mrozoodporność, inne
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
SLIMI , co Ty chcesz od tego klonika . Bardzo zdrowa roślina , przynajmniej taka wygląda na zdjęciu . Dopiero maj więc nie licz na jakieś wielkie przyrosty . Te drzewka wolno rosną ale do jesieni coś tam podrośnie .
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 21 kwie 2010, o 11:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Mi też na jednej gałązce uschły liście ale podejrzewam że to chodzi o brak wody w glebie. Wiosna u mnie tego roku bardzo sucha i gorąca. Od około tygodnia podlewam to drzewko i wybrałem trawę dookoła. Zobaczymy czy będzie jakiś pozytywny efekt.pawel1313 pisze:Twój klonik w porównaniu do mojego jest boski.
Mój wypuścił liście które do końca się nie rozwijały teraz ma je uschnięte na pieprz
Nie wiem czy to choroba czy wina tego że posadziłem go na słońcu
Chyba go wyrzucę czy może go przesadzić
- AnnaBlue
- 50p
- Posty: 64
- Od: 6 lip 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?

To mój tegoroczny klonik palmowy Katsura. Kupiłam go w marcu i miał już parę listków. W szkółce byłam z kolegą, który kupił sobie identycznego klonika. Obydwa siedziały sobie w donicy, w widnym pomieszczeniu o temp. ok. 10 C czekając na posadzenie na działkach. Mój wypuścił piękne listki, które zupełnie nagle zaczeły mu zasychać. Czerniały i zasychały również czubki gałązek. Z klonikiem kolegi nic złego się nie działo. Kombinując co jest nie tak doszłam do wniosku, że jest tylko jedna różnica w sposobie traktowania naszych klonów. Mój był dużo bardziej podlewany. Doszłam do wniosku, że ja go przelałam i może jakiś grzyb mu się przez to przypałętał. Postawiłam go na balkonie mimo, że było jeszcze dość zimno, obciełam wszystkie zczerniałe gałązki, oberwałam chore liście, ze 3 razy spryskałam solidnie środkami na grzyba, zaczełam b. niewiele podlewać i klonik ożył i zaczął wypuszczać nowe, zdrowe listki.

Nadzieja jest rośliną trudną do wyplenienia. Można nie wiem ile odrąbać gałęzi i zniszczyć, a zawsze będzie wypuszczać nowe pędy.
Isadora Duncan.
Isadora Duncan.
- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
SLIM,wydaje mi się,że lepiej było by do okoła Twojego klona usunąć trawę...żeby nie było "rywalizacji" o związki mineralne i wodę trawy z klonem...Ponadto wyściółkował bym ziemie wokół drobną korą...moje klony palmowe mają się dobrze nawet po ostatnich mrozach i wiosennych przymrozkach


Pozdrawiam Jacek



Pozdrawiam Jacek
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Czy przed posadzeniem klonu palmowego mam wykonać jakieś specjalne zabiegi? Oprócz oczywistych, jak odchwaszczenie itp. Zamierzam na upatrzonym stanowisku podrzucić do dołka obornik, jak dla każdej rośliny. Czy ten klon potrzebuje czegoś specjalnego podczas sadzenia?
Pozdrawiam - BabajAGA
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Tak , potrzebuje. Wymiany podłoża na odpowiednią i trochę delikatności ogrodnikatralaluszy pisze:Czy ten klon potrzebuje czegoś specjalnego podczas sadzenia?

Nie lubią polewania wodą , wręcz nie cierpią. Mojemu kiedyś tak liście załatwiłem. Po rozłożeniu linii kroplującej wszystko ustało.ogrod2000 pisze:Ponawiam pytanie.
Czy klony można podlewać przez zraszanie liści?
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Więc o to właśnie pytam, jakie jest odpowiednie podłoże dla takiego klonu? Lekko kwaśnie i przepuszczalne-tyle wiem.
Pozdrawiam - BabajAGA
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
W ogrodniczym są podłoża do klonów jeżeli nie chcesz się bawić w mieszanki. Osobiście robię mieszanki samemu. Trochę torfu, piasku, sproszkowanej gliny , ziemi rodzimej i szlamu z oczka.tralaluszy pisze:Lekko kwaśnie i przepuszczalne-tyle wiem.
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Musi być przepuszczalne podglebie, by woda nie stagnowała, więc albo masz odpowiednie warunki na działce, albo nie.Sama wymiana wierzchniej warstwy niewiele daje, wystarczy na krótko, prędzej czy później roślina zacznie chorować gdy przerośnie wymienione podłoże, a jeżeli podglebiem jest paskudna glina, albo ił to stagnacja wody klonik załatwi :?U moich rodziców klonik pięknie rośnie w przeciętnej ziemi ogrodowej bez cudowania, ale jest tam dobre, przepuszczalne podglebie (jakiś żwirek) i ogród osłonięty starymi iglakami. Musi być też w miarę zacisznie i najlepiej sąsiedztwo wody, by mikroklimat był dobry.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
A, widzicie! To długo u mnie nie pociągnie raczej mój klonik... U mnie skamielina jakaś, rudawiec chyba, zalega pod spodem.. Kiedys łupałam przecinakiem, w braku kilofa, dół pod różę. Poszukam miejsca, gdzie tego nie ma pod spodem. Za gotowe mieszanki do czegokolwiek dziękuję pięknie, sadziłam już w takie coś rododendrony. Wystarczy, że muszę to ludziom sprzedawać
No nic, dziękuję za rady, postaram się mojemu klonowi dogodzić na miarę moich warunków i sił.

No nic, dziękuję za rady, postaram się mojemu klonowi dogodzić na miarę moich warunków i sił.
Pozdrawiam - BabajAGA
- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
OGROD2000,co do zraszania liści,uważam że nic co w granicach rozsądku nie szkodzi...Jeśli masz wodę z małą ilościa wapna,lub deszczówkę,to nie widzę przeszków w zraszaniu co jakiś czas...Natomiast samo podlewanie,jak najgardziej doglebowo.W myśl zasady,że z podlewaniem jest jak z dobrą dietą..tzn lepiej częściej ale mniej,niż raz ale porządnie...

ten klon zraszany jest co kilka dni i nic się nie dzieje...
Pozdrawiam Jacek


ten klon zraszany jest co kilka dni i nic się nie dzieje...
Pozdrawiam Jacek
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Klon palmowy - uprawa
Chciałabym kupić klon palmowy "Atropurpureum" i posadzić go przy wschodniej ścianie domu. Czy przygotować mu jakoś szczególnie podłoże? Posadzić w konkretny rodzaj ziemi, przygotować drenaż itp? Ziemia raczej gliniasta w głębszych warstwach, więc chyba muszę ją jakoś udoskonalić... Mam nadzieję, że się uda.
A tak z ciekawości jak zimujecie klony rosnące w donicy?

Re: Klon palmowy - uprawa
Klon zimuje ładnie, nie można go tylko wiosną przelać.
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Klon Palmowy - czy to koniec?
Witam .Moje dwa klony mają po 12 lat .Rosną obok siebie, przy oczku. Nigdy ich nie okrywałam.Bordowy od dołu wytworzył jeden pień z którego rozchodzą się gałęzie ,zima mu nie zaszkodziła chociaż było -33 .Zielonemu od wiosny więdły liście na całych gałęziach więc je wycinałam.Na tych co nie wycięłam , liście zaschły i nie odpadły .Ten rośnie inaczej bo od dołu ma kilka przewodników . Dzisiaj zauważyłam , że kora odchodzi od pnia w wielu miejscach. Pewnie są to skutki zimy.Tak więc wycięłam chore gałęzie i został jeden cienki 4 metrowy patyczek i kilka odrostów przy ziemi. Podobnie było z magnolią ,tylko już na wiosnę uszkodzone przez mróz gałęzie wycięłam i został jeden kikucik.Trzy tygodnie temu kupiłam klonika Mikawę i ciekawa jestem jak bardzo polubi on zimę.
Beata

- araukar
- 100p
- Posty: 112
- Od: 19 cze 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Re: Klon palmowy
Mam tą roślinkę od trzech sezonów ,ale w dużej donicy. W tym temacie padło bardzo dużo pytań bez odpowiedzi . Postaram się pokrótce odpowiedzieć na ich część . Pytacie się o podłoże , moim skromnym zdaniem powinno być lekko kwaśne dobrze przepuszczalne i jeszcze jedna dobra rada , klony palmowe nie lubią przesuszenai podłoża jak i jego przelania . Jeżeli jeden z tych warunków jest niespełniony to może się to objawić brązowieniem i zasychaniem liści . Nie sadźcie też ich w miejscach o silnej ekspozycji słońca . W suchym powietrzu i pod wpływem silnego słońca liście też mogą ulec poparzeniu i tym samym brązowieniu , a w ostateczności opadaniu . Ja swojego mam ustawionego pod szpalerem tui a te ocieniają go od południowego zachodu . W letnich godzinach największego skwaru roślina stoi już w cieniu . Ktoś też zadał pytanie odnośnie podkładki i szczepienia . Owszem jak najbardziej ma to sens . Zastosowanie przez szkółkarza odpowiednio dobranej podkładki podnosi mrozoodporność klonów palmowych , a te bez szczepienia nie za bardzo wytrzymują nasze zimy.

