Taras,z czego?

[Szczurbobik]

Nie odpowiem na Twoje pytanie wprost bo nie mam tarasu z deski kompozytowej ale mam takie dwa luźne spostrzeżenia:

Na wiosnę zeszłego roku na osiedlu powstało ogrodzenie wykończone jasną deską kompozytową. Na początku wyglądało ładnie ale już po kilku miesiącach zaczęło jakby "obłazić" i zmieniło kolor. Nie wiem co było tego przyczyną, może temperatura, może promienie UV - rok był ponadprzeciętnie gorący i słoneczny.

Mój sąsiad zrobił taras z deski kompozytowej koloru mniej więcej palisander. To dosyć duża powierzchnia, widzę ją codziennie z okna i z odległości jakichś 30 metrów wygląda mega plastikowo. Nie wiem jak z bliska bo nie byłam na jego posesji. Może zyskuje na wyglądzie. Mi się to nie podoba, przywodzi na myśl domy obłożone sajdingiem.

[MarSz]

Dzięki, może jeszcze ktoś ma swoje spostrzeżenia?

jak pisałem - jestem też (również z tych powodów) częściowo ukierunkowany na odejście od kompozytu (który niby miał być wygodny) ale nie chcę sobie za bardzo zaszkodzić. Ostatnio trafiłem na materiały, wg których rozsądnie byłoby to zrobić z deski (np. modrzew syberyjski) ale nie ryflowanej.

Podobno ryflowanie miałoby zmniejszać śliskość - co raczej nie zawsze jest skuteczne. Ja za to w ryflowaniu widzę dwa problemy:
- utrudnione zamiatanie (wszystko trzeba wymiatać wzdłuż desek)
- utrudniona konserwacja (powierzchnię ryflowaną się trudniej maluje i trzeba się bardziej przyłożyć by dotrzeć do każdej szczeliny).

Na korzyść deski gładkiej przemawia fakt, że jeśli się coś wydarzy (np. uszkodzenie wierzchniej warstwy) to można ją przecyklinować czy lekko spolerować i ponownie pomalować - z deską ryflowaną już to nie przejdzie bo uszkodzony zostanie jej kształt (chyba, że jest to deska z płaską powierzchnią - ryflowana na płasko).

Coraz bardziej myślę więc o desce gładkiej - i o ewentualnym zabezpieczaniu jej raz w roku. Pytanie czy ktoś tak robi i jak to się sprawdza.

[Szczurbobik]

Mam taras z ryflowanej olejowanej deski sosnowej. Ślisko bywa ale nie tak jak na tarasie wyłożonym płytkami. Co do czyszczenia to może mało profesjonalne ale się sprawdza: nie zamiatam; odkurzacz i mop płaski

[leff]

Sąsiad ma (jeszcze) jasny kompozyt, wystawa zachodnia, bardzo szybko wyblakł.
Ja mam olejowany modrzew syberyjski, ryflowany, śliski nie jest (taras zadaszony) więcej będę mógł powiedzieć za parę lat ponieważ mam go od czerwca/lipca.

[wiridiana]

leff Jakiego oleju używałeś do swojego tarasu? I jak on teraz wygląda?

Szczurbobik Jak Twoja sosna się prezentuje po czasie? Rozumiem, że na Twój taras pada deszcz, nie jest osłonięty?

[Szczurbobik]

U mnie wygląda to tak, że deska jest sosnowa impregnowana ciśnieniowo (impregnat wniknął głęboko w deskę, nie tylko po wierzchu). Co roku jest na wiosnę olejowana olejem Altax. Nad tarasem jest daszek ale jak deszcz zacina, a tak jest przeważnie, to deski są mokre. Jedyne co widać po kilku latach używania to zarysowania od psich pazurów, znikają po olejowaniu (olej w kolorze palisander)

[wiridiana]

To ciekawe. Daje jakąś nadzieję. Ja na razie na werandzie robię z modrzewia. Natomiast taras jest większy i zastanawiam się nad nieco tańszą opcją. Tylko on zadaszenia nie ma.
Czy te deski masz grube? Czy raczej takie jak w markecie?

[Szczurbobik]

Właśnie zmierzyłam- 3 cm grubości. Sosna, Pamiętaj ma taką wadę, że wychodzi z niej żywica. Na tarasie jest tylko jedno takie miejsce (na 16m2). Nie wiem, czy to dlatego, że deski impregnowane ciśnieniowo. Mam jeszcze słupy podtrzymujące daszek nad tarasem i balustradę balkonową z sosny. Tu już zdarza się, że dość obficie "płacze" żywicą. Te elementy były z surowego drewna, dopiero ja je impregnowałam. Drewno kupowałam w tartaku.

[lojka 63]

Sosna mimo długiego suszenia potrafi na słońcu jeszcze długo lać żywicę tak miałam z moim wypoczynkiem ogrodowym aż mąż podpalił zwyczajnie blaty potem przetarł papierem i ponownie zaimpregnował teraz może być ale jeszcze są miejsca gdzie potrafi wychodzić nigdy nic z sosny nie kupie.

[Szczurbobik]

Miałam jakiś czas temu okazję przyjrzeć się z bliska tarasowi z deski kompozytowej u sąsiada. Nie wiem, czy to kwestia wykonania, bo robił mu jakiś znajomy nie fachowiec, ale z bliska wygląda to jeszcze bardziej sztucznie i plastikowo. Brzegi desek, gdzie są odsłonięte- widać perforację, deska jest kładziona na wylewce betonowej- pomiędzy deskami widać metalowe elementy mocowania

[wiridiana]

A na przykład na basenie na wolnym powietrzu w Powsinie w Warszawie deska kompozytowa wygląda tak w miarę. I miło się chodzi. Nie jest za bardzo gorąca. Może nie wygląda jak drewno, ale też nie jest bardzo plastikowe w odbiorze. No i w tym miejscu jest to uzasadniony wybór materiału.

A nam się udało skończyć werandę przed domem. Tylko kwiatki rosnące wokół niestety ucierpiały. Zobaczymy jak będzie się spisywał.

[Daniel431]

Dzień dobry
Z doświadczenia polecam deskę szwedzką na taras.Mam taras zrobiony z tych desek sosnowych zresztą i nic go nie rusza.Zgodnie z zaleceniem położone ,przykręcone wkrętami tarasowymi tzw.torxami i nic im nie dolega.Pierwsze olejowanie po pięciu latach po umyciu myjką.Miałam zrobione w tym samym czasie półki z desek sosnowych kupionych w markecie budowlanym i niestety musiałam już je malować farbą bo wyglądały fatalnie.

Ja mam u siebie dwa tarasy:
1. Pierwszy zrobiony ze zwykłych desek sosnowych 1 cal, ciętych do kantu i szlifowanych. Nie impregnowałem tego niczym. Są tylko odizolowane od betonu i ziemi i położone na legarach. Pod deskami i legarami jest przewiew. Deski ładnie zsiwiały (bo na tym mi zależało, by mialy kolo zbliżony do starych szop, czy stodół). Mają już 10 lat - zero problemów.

2. Mam też taras na ktorym położone mam płytki. Taras ma również 10 lat. Ten taras NIE JEST zadaszony, znaczy, że w zimie zalega na nim śnieg. ugi impregnowałem kilka razy specjalnym impregnatem do fug.
Taras, poza tym, że po 10 latach ukruszyłą się fuga w miejscu, gdzie taras stykał się ze ścianą (została zastąpiona potem specjalnym silikonem), też sprawuje się dobrze, aczkolwiek nie oszukujmy się, na pewno po jakimś czasie fuga pewnie się wykruszy pod wpływem mrozu, woda wsiąknie dalej i następne zimy spowodują odklejenie się gresu. Na razie jednak jest ok.

żadne rozwiązanie, czy to deski, czy to płytki nie jest wieczne. Jedno i drugie wymaga zabiegów konserwacyjnych. Ja jestem zdania, by robić tak, by pasowało do reszty, do ogrodu i do bryły domu. Jeśli do ogrodu/domu pasują deski - róbmy z desek. Jeśli pasują płytki - z płytek, a jeśli pasuje kamień, to z kamienia (hm.. chyba kamień tak w ogóle to jest najtrwalszy)

[paulinatysz]

Hej ;) przede mną wykończenie tarasu. Po zobaczeniu realizacji na stronie reklama susnięta/Karo zdecydowałam się na deskę kompozytową i u nich zamówiłam. Pokażcie jak wyglądają Wasze tarasy z taką właśnie deską i jakie macie kwiaty Z gory Dzięki

[Szczurbobik]

Sąsiad ma taras z kompozytu. Wygląda to fatalnie, nie wiem czy to kwestia wykonania, ale pomiędzy deskami widać z pod spodu metalowe elementy mocowania. Stoisz obok i widzisz, że to plastik Ten taras ma jakieś 4 lata., są miejsca gdzie deski pękły do środka, nie wiem, czy tam coś spadło, czy to od UV materiał zetlał.
Ja mam z deski sosnowej impregnowanej ciśnieniowo i olejowanej co roku. Po zimie widać nieco zużycia, głownie wytarcia od psich pazurów. Po olejowaniu wygląda jak nowy.