O, Liliowa Królowo...zachwycające są Twoje poddane.
Żółtaczki, jak straż miejska, zaróżowione tygrysice,
jak panienki przed pierwszym pocałunkiem.
Hmm, było zdjęcie i nie ma ?
Przez moment myślałam, że może Xiążę berło pokazał albo i odbicie w czajniku ,
a tu...córcia?
I pewnie ubrana, aż po szyję.
P.S. Z tych śpiochów DDR-owskich, to się uśmieliśmy do łez!
Genialne porównanie, Aguś !