czy mogę posypać nawozem trawę którą posiałem 3 dni temu?
obniżałem teren koło kostki brukowej około pół metra i posypałem na to miejsce trawkę i udeptałem ją w tych miejscach i czy mogę góre teraz posypać nawozem?
Coś mi się zdaje że pośpieszyłeś się z siewem trawy o tej porze roku. Wschodząca trawa jest wrażliwa na nocne przymrozki, a o tej porze jeszcze łatwo o takie zjawisko.
Co do nawożenia trawy przed jej wschodami, to praktykowane jest zasilenie nawozem ziemi przed ,czy w trakcie siewu nasion, a następnie dobre przegrabienie ( wymieszanie nawozu z ziemią). Myślę że te trzy dni opóźnienia nie będzie ze szkodą dla nowej trawy, natomiast z zasileniem świeżo wschodzącej trawy byłbym ostrożny, bo łatwo spalić ledwo co wschodzące siewki, jeżeli już to nawozem w płynie i to w późniejszym trochę okresie.
Tadeusz u mnie nie ma już przymrozków ,ewentualnie w nocy jest 0 stopni...,a czytałem gdzieś na forum że trawkę można już sadzić a trawkę którą posiałem to jeszcze nie kiełkuje
JACULO, nie napisałem że nie można siać, to że teraz nie ma przymrozków, to nie oznacza że go nie będzie akurat podczas wschodu traw, sienie o tej porze trawy stwarza takie niebezpieczeństwo, ale nie oznacza że jest ono pewne.
Przy sianiu tak niewielkiego fragmentu jak Ty to zrobiłeś , to żadne zagrożenie, ale sianie o tej porze dużych powierzchni to i duże ryzyko poważnych strat.
Pytanie jakich było wiele, ale po przeczytaniu watków o trawie w sumie dalej nie wiem jak się zabrać za mój trawnik. Jak go doprowadzić do przyzwoitego wyglądu?
Krótko o trawniku. Jest to trawnik z rolki, ułożony 2 lata temu. Od początku było z nim źle. Nie został zwałowany, od razu zaczął się przerzedzać. Właścicl firmy, na moją reklamację odpowiedział, że użył złego rodzaj trawy do wysiewu. Najgorszy kawałek mi wymienili, ale i tak było fatalnie. W zeszłym roku próbowaliśmy coś dosiać miejscwo, ale z marnym efektem, a spacerki w butach z kolcami dodały jedynie mi kondycji. Co robić? Ziemia jest strasznie ubita, nierówna, gliniasta, puste placki to obecnie prawie 1/3. Chciałam zacząć od wertykulacji, ale teraz już nie wiem. Generalnie trzeba dosiać, ale czy zrobić to jakoś na całości, czy zająć się plackami? Na razie został porządnie wygrabiony.
danpok pisze:Witajcie, mam pytanie co do nawozu, polecono mi w składzie dla rolników nawóz azofoska a w szczególności YaraMila Complex (dawniej znany jako Hydrocomplex). Co o nich sądzicie, stosował ktoś z Was?. Mam dylemat z odpowiednim nawozem, ponieważ pH ziemi gdzie rośnie trawa to 7. Czy ktoś może mi pomóc w doborze odpowiedniego nawozu?
Pozdrawiam
daniel
PS. Tadeuszu podziwiam twój trawnik, taki trawnik jak twój to mój cel w tym roku:)
Czy znajdzie się jakaśmiła osoba, która mi odpowie?
Witaj DANIELU, ja zaopatruje się w nawozy w punktach sprzedaży nawozów dla rolników i tam nie spotkałem się z nawozami YaraMila Complex (dawniej znany jako Hydrocomplex).
Jakie ja nawozy stosuję napisałem już wielokrotnie, nawet niedawno w tym wątku pisałem ( środa ,16 marca)
Uważam że najlepsze są nawozy wieloskładnikowe, mają one długi zakres działania, dobre są również nawozy "specjalne" i z przedłużonym działaniem , ale dala mnie, na mój areał trawnika są one za drogie.
Z uwagi na mnogość tych nawozów, nie mogę Ci konkretnego nawozu doradzić, najlepiej by było jak byś dał do badań próbki gleby pobrane z różnych punktów trawnika i wysłał je do badań ,z tego co wiem nie są to wielkie pieniądze; http://www.pkt.pl/firmy/-/q_Badanie+Gleby/1/
możecie mi powiedzieć jak mogę domowymi sposobami zrobić Wertykulacja ? co to są te buty z kolcami ? mam nie dużo tego trawnika ? i czy macie jakiś fajny sposób na to ? aby nie wydawać pieniedzy?
mój M wkurzył się ilością ręcznej roboty i w tym roku wyskoczył i kupił weltykulator. Nic nie mówiłam bo działka jest spora a to jego praca. Teraz jeździ zadowolony.
jacula pisze:możecie mi powiedzieć jak mogę domowymi sposobami zrobić Wertykulacja ? co to są te buty z kolcami ? mam nie dużo tego trawnika ? i czy macie jakiś fajny sposób na to ? aby nie wydawać pieniedzy?
A może zainwestujesz w ręczny wertykulator? Kosztuje tyle co grabie, ok 30 zł. Ale ciężko będzie, chyba że zamiast siłowni.....
Buty z kolcami są na ciężkie gleby, robi się dziurki i zasypuje piachem. Wyglądają jak podeszwa z kolcami i taśmami do przywiązania do butów.
Bardzo przydatny wątek. Dziękuję w imieniu swoim i innych którzy się ze mną zgadzają
Czy ktoś jest w stanie polecić dobry aerator-wertykulator? Jeśli nie wolno tu to na priw? Bo jak zaczęłam czytać opinie na znanym portalu oceniającym, wszelkie dobra to się załamałam. Mam wrażenie że wszystko się rozlatuje po jednym użyciu.
edit:
Znalazłam odpowiedni wątek na forum (przez google bo wcześniej szukałam w 'naszej' wyszukiwarce i nic nie znalazła)
Witaj EFILO, wklejam treść odpowiedzi jakiej kilka dni temu udzieliłem na PW jednej z Forumowiczek;
Witaj XXXXXXX, nie wiem czy planujesz zakup aeratora-wertykulatora o napędzie elektrycznym ,czy spalinowym, elektryczny jest dużo, dużo tańszy ( 300-500 zł), ale latając z nim po tak dużym ogrodzie można się z kablem zaplątać między krzaczkami . Spalinowy , z kolei jest wygodny w obsłudze, ale dużo droższy( 1500-2000 zł). Ja w ogrodzie używam elektrycznego i już zdążyłem opracować poruszanie się z kablem po ogrodzie ( długi kabel trzeba mieć z boku albo z tyłu terenu planowanego do pracy.)
Kupując aerator-wertykulator kupuj urządzenie z dwoma wymiennymi wałkami, jednym z drutami do wyczesywania (zwykle jesienią) obumarłej trawy, drugim z nożami do wiosennej pracy (po pierwszym koszeniu) ,nacinaniu ziemi i darni w celu napowietrzenia ziemi i rozkrzewieniu trawy. W urządzeniu odkręca się dwie śrubki ( z jednej strony), wyjmuje jeden wałek i wkłada się drugi zakręcając ponownie śrubki.
Kupując aerator-wertykulator trzeba mieć na uwadze że za kilka lat metalowe sprężyny, czy noże, pracując w ziemi się po prostu zużyją i by nie kupować za 5-10 lat drugiego urządzenia, kupić takie gdzie możemy dokupić same wymienne wałki , wystarczyło by wymienić w wałkach tylko noże, lub druty, ale w sklepach, czy na allegrooo nie ma samych sprężyn, czy noży, tylko już gotowe wałki.
Produkowane w kraju aeratory , wytwarzają również i wałki do nich i chyba należy takich szukać . Po prostu , idź do sklepu ( jednego, czy kilku) i zapytaj się do jakich aeratorów są w stanie ( zamówić, bo pewnie na sklepie by nie mieli) sprzedać Ci wałki z nożami i ze szpilkami, jeżeli Ci odpowiedzą że mogą to załatwić, to wtedy zaczynaj rozmowę o zakupie urządzenia.
Co do wyboru konkretnej firmy, to w przypadku elektrycznych nie ma w czym grymasić ( no chyba żeby nie brać chińszczyzny), tam się nie ma co psuć poza silnikiem elektrycznym. Silnik takiego aeratora-wertykulatora ,chyba nie powinien być mniejszy niż 1200-1300 W, i z kolei nie większy niż 1700-1800 W.
Co do aeratora-wertykulatora spalinowego, to jednak trzeba zwracać uwagę na producenta silnika spalinowego, a tu raczej firma Briggs & Stratton jest jedna z lepszych.
I jeszcze jedno, jeżeli kupisz zwykły, elektryczny aerator-wertykulator , to rozważ czy do pracy używać dołączony do urządzenia kosz na odpady. Ja mam urządzenie firmy FLORA i podczas pracy do kosza zdoła wchodzić odpadów na 1/3 pojemności, zapełnić do pełna nie da rady, a to głównie na ciężar , dlatego też podczas pracy urządzeniem nie dołączam kosza, tylko aerację robię , a dopiero później odpady wydobyte przez wałki zgrabiam do taczki i wywożę na śmietnik. W ten sposób nie zbieram kilogramów ziemi jako przy okazji dostało by się z odpadami do kosza .
Ponadto praca z koszem powoduje co chwilę przerwy w pracy na wysypanie z kosza 1/3 zebranych odpadów, to znacznie wydłuża czas pracy ( oczywiście na późniejsze grabienie też trzeba dużo czasu przeznaczyć)- wybór należy do Ciebie- Twojego małżonka.
Nie wiem czy warto zakupywać tego typu urządzenia w trwających promocjach w marketach, bo później w przypadku jakiejkolwiek awarii szukaj kto to naprawi, a najczęściej to trzeba by to wyrzucać na śmietnik.
Dobrym sposobem jest pójść do punktu naprawy takich urządzeń w Twojej okolicy i zapytać się jakie aeratory naprawiają ( do jakich napraw mają części) i popytać ich o opinie o tych urządzeniach. Nie ma nic gorszego niż uszkodzone urządzenie w czasie gdy jest ono bardzo potrzebne w ogrodzie a na jego naprawę trzeba czekać tygodniami.
Jak mawia mój mechanik ; urządzenia się dzielą na te które się zepsuły i na te co się zepsują , na to trzeba być przygotowany kupując każde urządzenie.
dziękuję za wklejenie tej bardzo przydatnej opinii
zamierzam zakupić aerator elektryczny ze względu na stosunek wygody do ceny i maly trawnik. kosiarke mamy spalinową ale jej używa się znacznie częściej. dwukrotne latanie w roku z kablem jakoś da się przeżyć.
przymierzałam się do flory. w moim miejscu zamieszkania jest takie gęstowie firm że nie będzie problemu z serwisem cokolwiek byśmy wybrali.
mam tylko pytanie co w przypadku gdyby noże, sprężyny natrafiły na kamień? mam nawiezioną ziemię 'ogrodniczą' ale niestety okazała sie kiepskiej jakości.