Sosna - szkodniki
Sosny wejmutki zaatakowane przez szkodnika
Witam wszystkich forumowiczów,
nie ukrywam, że nie znam się kompletnie na szkodnikach sosen, więc swoją wiedzę oparłem na internetowych poradnikach. Niestety żaden opisywany przypadek, który widziałem nie znalazł w 100% odzwierciedlenia w mojej sytuacji. Mam w ogrodzie kilkanaście sosen wejmutek. Od jednej strony płotu zostały zaatakowane przez szkodnika, który wierci w nich otwory wszelakiej wielkości, od mikroskopijnych po tak wielkie, jakby ktoś nawiercał wiertarką (chyba, że to działanie kilku szkodników na raz). Drzewa powoli umierają, a szkodnik przechodzi na następne. Boję się, że jeszcze chwila i stracę wszystkie wejmutki. Proszę o pomoc!
https://imageshack.com/i/poK1bFj0j
https://imageshack.com/i/poP99B6Lj
https://imageshack.com/i/pnGvLAlsj
https://imageshack.com/i/pnHThD8ej
https://imageshack.com/i/plIh5qJbj
nie ukrywam, że nie znam się kompletnie na szkodnikach sosen, więc swoją wiedzę oparłem na internetowych poradnikach. Niestety żaden opisywany przypadek, który widziałem nie znalazł w 100% odzwierciedlenia w mojej sytuacji. Mam w ogrodzie kilkanaście sosen wejmutek. Od jednej strony płotu zostały zaatakowane przez szkodnika, który wierci w nich otwory wszelakiej wielkości, od mikroskopijnych po tak wielkie, jakby ktoś nawiercał wiertarką (chyba, że to działanie kilku szkodników na raz). Drzewa powoli umierają, a szkodnik przechodzi na następne. Boję się, że jeszcze chwila i stracę wszystkie wejmutki. Proszę o pomoc!
https://imageshack.com/i/poK1bFj0j
https://imageshack.com/i/poP99B6Lj
https://imageshack.com/i/pnGvLAlsj
https://imageshack.com/i/pnHThD8ej
https://imageshack.com/i/plIh5qJbj
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Sosny wejmutki zaatakowane przez szkodnika, jedna za drugą
To chyba niestety bielojad olbrzymi .
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Re: Sosny wejmutki zaatakowane przez szkodnika, jedna za drugą
Czy jest jakiś skuteczny sposób na tego szkodnika?:(
-
- 50p
- Posty: 85
- Od: 16 paź 2009, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Halinów
Re: Sosna - choroby, szkodniki
U mnie również pojawił się borecznik rudy. Jak go zauważyłem już sporo igieł objadł.
Mój doraźny sposób:
Najpierw mocno pucujemy ręce nad wiaderkiem szarym mydłem, żeby naprodukować sobie mydlin. Potem, w słoneczny dzień opryskujemy tymi mydlinami szkodnika. Efekt - larwy sztywnieją i opadają.
Problem w tym, że albo część się ukrywa gdzieś w gęstwinie, albo wykluwają się nowe.
Powiedzmy, że na razie będę tak kąpał moje kosodrzewiny.
Pytanie: jak się ustrzec przed wystąpieniem szkodnika w przyszłym roku?
Czy coś takiego, jak Promanal zadziała na jaja borecznika?
Mój doraźny sposób:
Najpierw mocno pucujemy ręce nad wiaderkiem szarym mydłem, żeby naprodukować sobie mydlin. Potem, w słoneczny dzień opryskujemy tymi mydlinami szkodnika. Efekt - larwy sztywnieją i opadają.
Problem w tym, że albo część się ukrywa gdzieś w gęstwinie, albo wykluwają się nowe.
Powiedzmy, że na razie będę tak kąpał moje kosodrzewiny.
Pytanie: jak się ustrzec przed wystąpieniem szkodnika w przyszłym roku?
Czy coś takiego, jak Promanal zadziała na jaja borecznika?
Re: Sosna - choroby, szkodniki
Ten borecznik jest przerażający
A przy okazji uprzejmie donoszę, że moja sosna, po opryskach, zakwaszaniu, chuchaniu i dmuchaniu - wypuszcza pełno nowych świeczek. Nawet z tych szpecących, prawie uschniętych pędów. Nie chcę zapeszać, tfu, tfu, ale życia w niej trochę jeszcze jest! Już nawet nie jestem w stanie stwierdzić, co i kiedy jej podałam, miała totalny mix na zasadzie - albo wóz albo przewóz. Zobaczymy, jak kolejne tygodnie.
A przy okazji uprzejmie donoszę, że moja sosna, po opryskach, zakwaszaniu, chuchaniu i dmuchaniu - wypuszcza pełno nowych świeczek. Nawet z tych szpecących, prawie uschniętych pędów. Nie chcę zapeszać, tfu, tfu, ale życia w niej trochę jeszcze jest! Już nawet nie jestem w stanie stwierdzić, co i kiedy jej podałam, miała totalny mix na zasadzie - albo wóz albo przewóz. Zobaczymy, jak kolejne tygodnie.
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 2 lis 2005, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jonkowo / Olsztyn
Re: Sosna - choroby, szkodniki
Witam. Właśnie odkryłam na mojej sośnie paskudne larwy Po Waszych fotkach wnoszę, że to borecznik. Pod ręką mam tylko Mospilan. Nada się na oprysk?
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Sosna - choroby, szkodniki
Minęło ładnych parę dni od odkrycia boreczników...
Decis wprawdzie kupiłam, ale zrezygnowałam z użycia go i zostawiłam "na wszelki wypadek".
Dziś poszłam skrócić moim kosodrzewinom tegoroczne przyrosty ,bo już dłużej nie można z tym czekać (mam nadzieję, że to ich nie dobije). Przy okazji dokładnie przejrzałam każdą gałązkę i znalazłam jeszcze parę gąsienic, ale były to raczej pojedyncze sztuki. W skupiskach po kilka sztuk siedziały tylko na trzech pędach, więc chyba udało mi się je zebrać dość dokładnie. Dziś wyeliminowałam resztę. (mam nadzieję). Znowu użyłam metody zmiatania ich do konewki pędzlem.
Jednak nie będę polecać tego sposobu-to strasznie żmudna robota ...
Kilka gąsienic było ukrytych pod jakimś gęstym oprzędem, jakby kokonem. Miały też jaśniejszy kolor. Nie wiem tylko czy to nadal ten sam borecznik (w innym stadium rozwoju), czy jakiś inny szkodnik...
Decis wprawdzie kupiłam, ale zrezygnowałam z użycia go i zostawiłam "na wszelki wypadek".
Dziś poszłam skrócić moim kosodrzewinom tegoroczne przyrosty ,bo już dłużej nie można z tym czekać (mam nadzieję, że to ich nie dobije). Przy okazji dokładnie przejrzałam każdą gałązkę i znalazłam jeszcze parę gąsienic, ale były to raczej pojedyncze sztuki. W skupiskach po kilka sztuk siedziały tylko na trzech pędach, więc chyba udało mi się je zebrać dość dokładnie. Dziś wyeliminowałam resztę. (mam nadzieję). Znowu użyłam metody zmiatania ich do konewki pędzlem.
Jednak nie będę polecać tego sposobu-to strasznie żmudna robota ...
Kilka gąsienic było ukrytych pod jakimś gęstym oprzędem, jakby kokonem. Miały też jaśniejszy kolor. Nie wiem tylko czy to nadal ten sam borecznik (w innym stadium rozwoju), czy jakiś inny szkodnik...
Pozdrawiam,Vivien333
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 20 maja 2017, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
witam, przepraszam jeśli piszę jakieś głupoty lub jeśli temat był już poruszany, ale kompletnie nie znam się na roślinach, a mam problem.
Mam na Balkonie w skrzyni sosnę bośniacką która choruje. Z wierzchu wygląda ok, ale jak się rozchyli gałęzie to w głębi choiny igły są żółte i powoli odpadają. Obejrzałem dokładnie roślinę, ale nie widzę żadnych szkodników. Obok mam jakiegoś innego iglaka (nie pamiętam jak to się nazywa) który totalnie się posypał, ale on na gałęziach ma jakiś dziwny biały nalot tak jak by to był jakiś kokon. Roślina jest do wyrzucenia, ale może uda się chociaż uratować tą sosnę, Jak ktoś wie co to za syf i czym to zwalczyć to z góry dziękuję
Mam na Balkonie w skrzyni sosnę bośniacką która choruje. Z wierzchu wygląda ok, ale jak się rozchyli gałęzie to w głębi choiny igły są żółte i powoli odpadają. Obejrzałem dokładnie roślinę, ale nie widzę żadnych szkodników. Obok mam jakiegoś innego iglaka (nie pamiętam jak to się nazywa) który totalnie się posypał, ale on na gałęziach ma jakiś dziwny biały nalot tak jak by to był jakiś kokon. Roślina jest do wyrzucenia, ale może uda się chociaż uratować tą sosnę, Jak ktoś wie co to za syf i czym to zwalczyć to z góry dziękuję
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 15 sie 2017, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Borecznik rudy
Witam,
Czym zwalczyć borecznika rudego na sośnie?
Jak na razie to znalazłem Decis 2.5 EC, czego nie mogę tym pryskać?
mam masę mszyc na porzeczkach, coś na jabłonkach i śliwach.
Czym zwalczyć borecznika rudego na sośnie?
Jak na razie to znalazłem Decis 2.5 EC, czego nie mogę tym pryskać?
mam masę mszyc na porzeczkach, coś na jabłonkach i śliwach.
Re: Sosna - szkodniki
U siebie skutecznie borecznika zwalczyłam Karate Zeon.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 15 sie 2017, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Sosna - szkodniki
A Mospilan 20 SP da radę?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dwie różne odmiany sosny dwa różne robale
Witam,
Wczoraj zauważyłem na 3 szczepionych sosenkach schnące igiełki i po przewertowaniu internetu ich wygląd najbardziej pasował mi do osutka sosny. Zakupiłem już nawet Topsin i Amistar aby naprzemiennie je zastosować. Wygląda to tak jak na zdjęciu poniżej.
Dzisiaj chciałem pozbyć się starych uschniętych igieł z środka drzewka i usunąć te uszkodzone co oczywiście zrobiłem. Przy okazji zauważyłem, że na drzewku jest pełno malutkich robaczków. Jeden osobnik pozował więc go uwieczniłem Dodatkowo na drzewkach pełno mrówek. Żywią się one tymi robalami?
Inna sosenka, która wygląda jak kulka i ma długie igły (niestety nie wiem jak się nazywa i nie zrobiłem zdjęcia) również ma jakieś robale. Inne, czarne, 3 razy większe niż te poprzednie ale jest ich zdecydowanie mniej. Odkryte zupełnie przypadkiem również przy wybieraniu starych igieł. Te ciężej uchwycić bo jakieś szybkie są i światło było gorsze.
Te robale mnie zaskoczyły bo drzewko wygląda bardzo ładne, jest gęste, zieloniutkie i nie widać żadnych niepokojących rzeczy.
Spryskałem wszystkie drzewka na przędziorka (Ortus) bo tylko to miałem na robale jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi (mam jeszcze Treol ale to zostanie na zimę bo albo wczesną wiosnę). Nie wiem jednak czy coś to da bo w internecie co zdjęcie to przędziorek wygląda inaczej i ciężko mi to rozpoznać ;]
Odkąd drzewka są posadzone nie było z nimi żadnych problemów i nic się nie działo (około 4 lata). Problem mam z innymi, z częścią od jakiegoś czasu z częścią od tego roku ale do tego nawiążę w innych postach bo nie są to już sosny.
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi i sugestię.
Wczoraj zauważyłem na 3 szczepionych sosenkach schnące igiełki i po przewertowaniu internetu ich wygląd najbardziej pasował mi do osutka sosny. Zakupiłem już nawet Topsin i Amistar aby naprzemiennie je zastosować. Wygląda to tak jak na zdjęciu poniżej.
Dzisiaj chciałem pozbyć się starych uschniętych igieł z środka drzewka i usunąć te uszkodzone co oczywiście zrobiłem. Przy okazji zauważyłem, że na drzewku jest pełno malutkich robaczków. Jeden osobnik pozował więc go uwieczniłem Dodatkowo na drzewkach pełno mrówek. Żywią się one tymi robalami?
Inna sosenka, która wygląda jak kulka i ma długie igły (niestety nie wiem jak się nazywa i nie zrobiłem zdjęcia) również ma jakieś robale. Inne, czarne, 3 razy większe niż te poprzednie ale jest ich zdecydowanie mniej. Odkryte zupełnie przypadkiem również przy wybieraniu starych igieł. Te ciężej uchwycić bo jakieś szybkie są i światło było gorsze.
Te robale mnie zaskoczyły bo drzewko wygląda bardzo ładne, jest gęste, zieloniutkie i nie widać żadnych niepokojących rzeczy.
Spryskałem wszystkie drzewka na przędziorka (Ortus) bo tylko to miałem na robale jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi (mam jeszcze Treol ale to zostanie na zimę bo albo wczesną wiosnę). Nie wiem jednak czy coś to da bo w internecie co zdjęcie to przędziorek wygląda inaczej i ciężko mi to rozpoznać ;]
Odkąd drzewka są posadzone nie było z nimi żadnych problemów i nic się nie działo (około 4 lata). Problem mam z innymi, z częścią od jakiegoś czasu z częścią od tego roku ale do tego nawiążę w innych postach bo nie są to już sosny.
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi i sugestię.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sosna - szkodniki
Nikt nie będzie w stanie pomóc w identyfikacji tych szkodników?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 21 mar 2012, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Orzechowo
Borecznik rudy na sosnach
Mam około 5-6 letnie sosny w ogrodzie. W sobotę 9 maja zauważyłem żerujące na nich larwy borecznika rudego. Diagnoza na podstawie zdjęć i opisów w internecie. W poniedziałek 12 maja kupiłem oprysk, karate zeon 050 cs, jednak ze względu na deszcz nie robiłem oprysku. Moje pytanie brzmi ile dni od deszczu czekać z opryskiem, żeby ewentualnie nie spalić drzew? Wiem, że rolnicy nie stosują oprysków tuż po opadach żeby nie zniszczyć upraw. Dziękuję za odpowiedź.