Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Kod: Zaznacz cały

Infinito - średnia (z tendencją do słabej) zapobiegawczo i słaba interwencyjnie.
Jestem z Wołomina, Infinito pryśnięte część pomidorów koło końca czerwca potem w połowie lipca amistar. Zero zarazy teraz pojawiają się zmiany na liściach Antraknoza pomidora.
Część pryskana tylko przy wysadzaniu miedzianem ZZ w pełni. pomidorki do wyrwania. I tak nie było szkoda prowadzone na dwa pędy jedno grono na pędzie.
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

joggy pisze:Część pryskana tylko przy wysadzaniu miedzianem ZZ w pełni
Jaki z tego wniosek ?

Ano taki, że jak ktoś chce miedź :lol: pomidory,to tylko Miedzian

Joggy pisze:
Jestem z Wołomina,
O, to brzmi groźnie
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

joggy

Ja pryskałem Infinito w gminie Klembów, więc może szczep ZZ odpornej na Infinito idzie od wschodu :D Choć to wcale nie musi być żart. Dodam, że mój szagier z Zagościńca nie pryskał na razie niczym i pomidory je (choć to pewnie kwestia szczęścia nowicjusza lub w Lidlu sprzedawali na wiosnę odmiany odporne na ZZ :D ).

Właśnie, żeby uniknąć generalnej oceny na podstawie dwóch opinii konieczny byłby masowy udział osób zajmujących się pomidorami - raczej tysiące, niż setki. Zastosowanie różnych procedur statystycznych: funkcje regresji... pomogłoby odrzucić skrajne sytuacje i oddać rzeczywisty stan rzeczy.

comcia
Dobry opis procedury zbierania danych wyeliminowałby różnie nieścisłości, czy problematyczne sytuacje.
Pozdrawiam
Adam
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz

Zwłaszcza, że Joggy vel Kunta to był swego czasu herszt jednej z wołomińskich "organizacji". Czyżby resocjalizacja przez uprawę pomidorów? :)
Pozdrawiam
Adam
Slavo
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 30 sty 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Witam, proszę o pomoc w diagnozie co dolega lub czego brakuje moim pomidorom. Na kilku roślinach nastąpiły zmiany których nie potrafię zdiagnozować. Większość roślin wydaje się być ok. Generalnie niestety uprawa pomidorów moim zdaniem nie idzie mi zbyt dobrze. Pomidory są bardzo opóźnione. Począwszy od rozsady która była wyciągnięta, przeazotowanie pokrzywówką, usychające kwiaty, szarą pleśń i kto wie jeszcze co zbiory są mizerne :( Ostatnio trochę się poddałem, pojawiają się żółknące liście z róźnymi plamami. Wysadziłem wiele odmian(chcąc wyselekcjonować najsmaczniejsze do dalszej uprawy), i to mnie niestety przerosło. Jako początkujący po przeczytaniu wielu wątków forum, mając świadomość, że różne odmiany mają różne wymagania pokarmowe i są w różnym stopniu odporne na choroby, wciąż mam problem z diagnozą. Zamieszczam kilka zdjęć budzących obawy roślin. Proszę o pomoc. Chciałbym (mając nadzieję na dobrą pogodę jesienią) pozyskać jeszcze pomidorki a z nich nasiona na przyszły rok i do wysłania na akcję wymiany nasion. Pozdrawiam serdecznie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mam nadzieję, że jeszcze da się coś osiągnąć a moją motywacją jest takie na przykład zdjęcie Obrazek
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Slavo

W moim oglądzie one są niedożywione, no i nadgryzł je ząb czasu, wszak sezon powoli zbliża się do końca.
Pozdrawiam
Adam
danaa
200p
200p
Posty: 485
Od: 13 sty 2012, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zmotywowana uwagą karthyer oraz wsparta poradą forumowicz zadzialałam! Teraz obserwuję. Dzisiaj (pryskałam we wtorek wieczorem) usunęłam kilka kolejnych liści. Ale były to małe zmiany. Zobaczę co dalej.

Przy okazji mam pytanie. Wszystkie krzaki pomidorów (wysiewane w połowie lutego a wysadzane 19 maja)mają owoce w różnej fazie dojrzałości. W większości wybarwiają się już 3-cie grona. Jeden jest inny - wszystkie owoce zieloniutkie w paski (jeszcze zieleńsze! ). I nie jest to Green Zebra bo tą mam "zlokalizowaną" a poza tym Green ma znacznie mniejsze owoce. Wg moich notatek powinien być "malinową zebrą z dziubkiem". Dziubek owszem ma, ale do malinowego koloru zostało mu ze 2 lata :D . Drugi krzaczek tej "malinówki" jest taki jak być powinien - tyle, że bez dziubka :( .
No i teraz moje pytanie: czy istnieje "zielona zebra z dziubkiem" w rozmiarze XL ?

Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta

Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

danaa pisze:Dzisiaj (pryskałam we wtorek wieczorem) usunęłam kilka kolejnych liści.
Czy Ty myślisz Danusiu, że oprysk to jakaś czarodziejska różdżka ?. Dziś pryśniesz a jutro już wszystkie plamki znikną ?.
Zrobiłaś swoje i musisz teraz doglądać pomidory codziennie i obserwować rośliny. Czy pojawiają się świeże plamy i , czy ich przybywa czy ubywa. Dopiero po kilku dniach możesz ocenić skuteczność zabiegu.
danaa
200p
200p
Posty: 485
Od: 13 sty 2012, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz :D przecież ja się nie skarżę, tylko tak "opowiadam", bo wiem, że wszystko ma swój czas. Mnie bardziej chodziło o drugą część mojej "wypowiedzi", tzn o tego "zielonago nieznajomego".

Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta

Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Slavo

napisałeś dużo, ale gdybyś jeszcze napisał gdzie uprawiasz pomidory.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Slavo
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 30 sty 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Witam. pomidory uprawiam w gruncie. Jest to uprawa eksperymentalna. Ta ziemia nie była wsześniej uprawiana i nawożona. To nie jest typowa dzialka uprawna. Jest to kawałek ziemi którą chciałbym w okresie kilku lat dostosować do uprawy. Ziemia jest zróżnicowana tzn. że na powierzchni kilkudziesięciu m2 miejscami jest gliniasta, próchnicza a dalej zawierająca gruz i koks. Częsć ziemi jest przywieziona po zakupie posiadłości w celu powiększenia ogrodu. Uprawa jest trudna w tym miejscu, choć wybrałem to miejsce jako najlepsze( reszta ogrodu to glina). Planuję nawożenie obornikiem jesienią, może to pomoże na przyszły rok. Wyselekcjonowałem też najlepszy kawałek ziemi, najbardziej nasłoneczniony. W tym roku zbiorę to co będzie mając nadzieję że w przyszłym będzie lepiej. W końcu jestem początkującym pomidorowcem :wink: Dziękuję za zainteresowanie i pomoc. Pozdrawiam serdecznie :wit
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Opryskaj swoje pomidory 0,5 % roztworem siarczanu magnezu. Albo Twoja gleba jest uboga w magnez, w co, jeśli chodzi o gliniasta glebę- nie wierzę, albo przesadziłeś z nawożeniem potasem.
Slavo
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 30 sty 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dziękuję forumowicz. Pozdrawiam :wit
lili173
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 13 mar 2012, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kórnik, Wlkp

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

No niestety przegrywam walkę z ZZ, liście robią się coraz bardziej żółte, jest więcej zarażonych owoców i ogólnie krzaczki wyglądają coraz gorzej. To chyba już koniec mojej przygody z pomidorami w tym roku :( W przyszłym postaram się bardziej. A powiedzcie mi jeszcze czy możliwe, że od oprysku zaczęła marnieć posadzona obok bazylia, bo z nią też coś kiepsko.
Pozdrawiam Lili
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Co do bazylii to nie wiem jak na nią działają ŚOR bo zawsze przy oprysku zakładam jej na głowę worek foliowy, ale zwróć uwagę jaki okres korencji ma środek, który użyłaś w przypadku bazylii. Czytałam w jakiejś ulotce, gdzie karencja dla pomidora była 7 dni, że dla roślin zielnych jest chyba ze 3 tygodnie, a bazylie trzeba przecież skubać co 2-3 dni, stąd m.in. moja ochrona bazylii i innych zoółek przed ŚOR.
Dorota
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”