Ad 1. Pan z za sciany...
Tak wiec z Panem W, jest na razie cisza jako tako, dziwie sie bo wogole nie slysze u niego ostatnio odglosow zycia, moze go zamkneli ? Daj boze swiety
Ciesze sie ze na razie dal sobie spokoj ze mna , bo chociaz moge odetchnac, ale i tak nadal strach we mnie siedzi i nie chodze sama po ulicy .
Matko Matko, faza grabienia lisci nastala, najpierw mialam grabic sukcesywnie jak spadna mowie sobie pogrbie i tak po troszku, ale w koncu pomyslalam sobie ze nie będę z grabiami tanczyc codziennie prawda...to teraz mam, wielkie kopy lisci ...matko bosko czestochosko
