Ja także uprawiałam w minionym sezonie kilka odmian zielonych i żółtych pomidorów, wszystkie w gruncie.
Zacznę od
Ildi odpowiadając Arkowi, ponieważ moje doświadczenia różnią się od opisu Whitedame
Arkadiusz j pisze: W przyszłym roku planuję posadzić odmianę Ildi, nasiona której, jak sądzę otrzymam z akcji wymiany. Chciałem prosić tych, którzy uprawiali lub uprawiają obie odmiany, aby podzielili się ze mną swoimi doświadczeniami. Interesuje mnie, czym się te odmiany różnią w zakresie:
- siła wzrostu,
- odporność na choroby,
- odporność na niskie temperatury,
- plenność,
- smak,
- termin dojrzewania,
- jakość owoców dojrzewających po sezonie wegetacji.
Pozdrawiam,
Arek
Wysadzony do gruntu 09.05 (temp. w nocy niekiedy na poziomie 4-6 stopni), u mnie nie był chyba samokończący, ogłowiłam go na wysokości ok 1.8, odporny na choroby i jako jeden z nielicznych nie wykazywał niedoborów. Wiązał rewelacyjnie, pierwsze owoce zebrane 01.08. a zlikwidowany dopiero w połowie października. Owoce zielone zebrane i dojrzewały stopniowo. W święta jadłam ostatnie sztuki przywiezione do domu. W przechowalni pozostało jeszcze kilka owoców ale już nie wyglądają dobrze. Smak bardzo dobry, słodki- jedliśmy go zamiast słodyczy. Owoce drobne, podłużne i gruszeczkowate. Jedyna wada to dość twarda skórka.
Dla mnie rewelacyjny i zostanie na stałe
Snow White Potwierdzę poprzednie wypowiedzi- plenny, odporny i w smaku super. Nuta owocowa zdecydowanie wyczuwalna.
Anans Noir- mnie się nie udał. Słabo wiązał, owoce raczej nie zachwycały smakiem.
Brandywine Yellow- także mnie nie zachwycił smakiem ale plenność dobra
Carbon- choć on nie zielony raczej- dla mnie rewelacyjny smak, wiązanie przed i po upałach dobre, krzak bardzo silnie rosnący ale nie za wysoki. Najbardziej smakował mi z mocnym rumieńcem i dość miękki
Greate White To dla mnie HIT sezonu. W smaku rewelacyjny, kremowy, lekko owocowy, słodki. Owoce bardzo dojrzałe miały lekkie czerwone smużki w miąższu. Nie ocenię wiązania bo przez pomyłkę ogłowiłam go chyba nad drugim gronem

U mnie zostaje na stałe
Malachitowa Szkatułka- potwierdzam Wasze słowa- pyszny choć u mnie miał w środku takie stwardniałe "łuski". Podejrzewam błędy przy nawożeniu
Mandarin Cross Kolejny HIT w moich uprawach. Plenny, kremowy, smak dla mnie trudny do opisania ale wiem, że zostanie na stałe
Na kanapce wyglądał bajecznie
Złoty Ożarowski- jak dla mnie pyszny, plenny, owoce niezbyt wielkie, akurat na kanapkę