Przeczytałem z zapartym tchem, cały wątek na temat kielichowca wonnego i... Jestem w punkcie wyjścia.
Miałem nadzieję że któryś z Waszych wpisów będzie głosił cudowną nowinę, o niesionymn z tego krzaczka wraz z wiatrem intensywnym, niebiańskim zapachu.
Tymczasem Wasze kielickowce pachną tak jak u mnie: octem, jabłkami, lub coś koło tego.
Ja kielichowca wonnego kupiłem już sporo lat temu. Zdążył już obficie kwitnąć

Na temat kielichowców przeczytałem już sporo artykułów w Internecie, i przyszła mi pewna myśl do głowy. Czy MY wszyscy nie staliśmy się ofiarami błędnego rozpoznania gatunku?
Obawiam się że prawdopodobnie posiadamy NIE KIELICHOWCA WONNEGO, ale kielichowca plennego - który jest do niego bardzo podobny.
Może jest na forum osoba której się poszczęściło, i posiada właściwy kielichowiec wonny, którego zapach roznosi się po całym ogrodzie?
W powyższym cytacie, zwrócie uwagę na fakt że młode listki jak i pędy mają posiadać filc z drobnych włosków od spoduCYTUJĘ:
Podczas ciepłych dni zapach jest tak silny, że można go już poczuć z odległości kilkudziesięciu metrów - jedna kilkunastoletnia kwitnąca roślina potrafi obdzielić swoim aromatem całe osiedle. Młode liście i pędy pokryte są filcem z drobniutkich włosków, co również stanowi ciekawą ozdobę rośliny.
Źródło...

A jak jest u was? Macie meszek pod młodymi listkami?.
Ponad to u mnie kielichowiec wypuszcza sporo nowych pędów u podstawy pnia z korzeni, co podkreśliło by fakt, że jest plenny.