Iskrowe domowe
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Ściana work in progress Jeszcze wieje pustkami i zdjęć w ramkach brak, ale ogólny zarys jest. No i muszę chyba coś kupić albo się znowu za znajdami rozejrzeć.aha i upchnąć gdzieś doświetlenie roślin na zimę.
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Iskrowe domowe
Ale czadowy dżungościana a jak to się rozrośnie to będziesz szukać gdzie ta ściana
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
A właśnie miałam Ci pisać, że zakupiłam zapas chemii i eko "chemii" na cały rok chyba ;)
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 17 sty 2018, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Ale piękna ściana! To pokój od południowej strony? Ile tak gdzieś od okna rosną te rośliny?
Marta
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
To ściana pomiedzy poludniowym oknem i balkonem oraz oknem zachodnim. Ile metrów..hm..tam.sa różne odleglości. hoja ta w kącie rośnie najdalej ok 4 metrów od poludniowego okna..niby daleko, ale teraz nawet zimą nieźle dawało czadu słońce i puściła dwumetrowy pęd i zakwitła więc nie jest źle kupię im na jesieni lampy doświetlające na wszelki wypadek
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Święta nie Święta samo się nie podleje ;)
Cissus szaleje.. wypuszcza czwarty pęd i końca nie widać, listków a listków się namnożyło i muszę go przesadzić i znaleźć mu bezpieczne miejsce z dala od kotów, bo one uwielbiają żuć takie filigranowe.
Przemarźnięty zamiokulkas wypuszcza właśnie piątą ! łodygę
A to było opisane jako epipremnum golden pothos. Niezależnie jak się nazywa fajnie wygląda takie żółciutkie
hoja mathilde przesadzona do ziemi przedłużyła jedną gałązkę, wypuszcza drugą i trzecią malutką i są już nowe listki
Podobnie moja carnosa.. mam wrażenie jakbym miała dwie różne rośliny w doniczce. Nie wiem czy ona ma za mało światła , że takie gigantyczne liście wypuszcza, czy tak jest posłużyły warunki , ale różnica jest na prawdę ogromna . Liści wypuściła kilkanaście, zewsząd wychodzą malutkie, nowy pęd ma już 150 cm długości !
Stefanotis coś tam sobie wypuszcza. Znalazłam dziś na nim jednego wełnowca. Co za podstępne obrzydliwe z nich robale..tyle czasu stoi u mnie już ten stefan, psikałam go ostatnio a tu z zakamarka jednego z dziurki po kwiatku wylazł obrzydliwy wełnowiec.. nie wiem ile ta kwarantanna musi trwać i jaką paskudną chemią muszę je zlewać żeby nie mieć takich niespodzianek
i taką drobinkę nową mam. Zlałam chemią porządnie.. ciekawe czy coś też z niej wylezie
No i hybrydka dzięki , której trafiłam na to forum.. mój pierwszy zalany, zgniły, ratowany.
Po ucięciu wszystkich pędów przesadziłam go finalnie do keramzytu i taki efekt mam.. kwiatki kwiatkami, ale idzie nowy korzonek i on mnie cieszy bardziej niż te kwiaty Kwiaty swoją drogą mają fajną fakturę w środku..taką jak welur. No może pospolita hybryda, ale podobasie
W ogóle keramzyt to jest dla mnie jakiś kind of magic. Wszystko w nim rośnie jak głupie. MAm jeszcze trzy storczyki pogniłe, które w keramzycie odbudowały pięknie korzenie, wypuściły po dwa liście i pąki.
No i liodoro się produkuje.. może zakwitnie
Scindapsus agryaeus wreszcie się zdecydował i wypuścił masę nowych korzonków , długo się zastanawiałam, ale jednak będę go prowadzić w hydro. Mam też scindapsusa trebie i co prawda pięknie rośnie i przedłuża pędy i nowych liści sporo wypuścił jak na te "ślimaki" , ale z dogadaniem się w kwestii podlewania mamy mały problem, bo albo za mało albo za dużo i niestety swoje niezadowolenie wyraża zmarniałymi końcówkami liści.
Ukorzeniam też sobie hoyę Publicalyx Red Button i mam jedną hoyę, która zapomniałam jak się nazywa ale już powolutku wypuszcza listek..chyab minibell to byla
Cissus szaleje.. wypuszcza czwarty pęd i końca nie widać, listków a listków się namnożyło i muszę go przesadzić i znaleźć mu bezpieczne miejsce z dala od kotów, bo one uwielbiają żuć takie filigranowe.
Przemarźnięty zamiokulkas wypuszcza właśnie piątą ! łodygę
A to było opisane jako epipremnum golden pothos. Niezależnie jak się nazywa fajnie wygląda takie żółciutkie
hoja mathilde przesadzona do ziemi przedłużyła jedną gałązkę, wypuszcza drugą i trzecią malutką i są już nowe listki
Podobnie moja carnosa.. mam wrażenie jakbym miała dwie różne rośliny w doniczce. Nie wiem czy ona ma za mało światła , że takie gigantyczne liście wypuszcza, czy tak jest posłużyły warunki , ale różnica jest na prawdę ogromna . Liści wypuściła kilkanaście, zewsząd wychodzą malutkie, nowy pęd ma już 150 cm długości !
Stefanotis coś tam sobie wypuszcza. Znalazłam dziś na nim jednego wełnowca. Co za podstępne obrzydliwe z nich robale..tyle czasu stoi u mnie już ten stefan, psikałam go ostatnio a tu z zakamarka jednego z dziurki po kwiatku wylazł obrzydliwy wełnowiec.. nie wiem ile ta kwarantanna musi trwać i jaką paskudną chemią muszę je zlewać żeby nie mieć takich niespodzianek
i taką drobinkę nową mam. Zlałam chemią porządnie.. ciekawe czy coś też z niej wylezie
No i hybrydka dzięki , której trafiłam na to forum.. mój pierwszy zalany, zgniły, ratowany.
Po ucięciu wszystkich pędów przesadziłam go finalnie do keramzytu i taki efekt mam.. kwiatki kwiatkami, ale idzie nowy korzonek i on mnie cieszy bardziej niż te kwiaty Kwiaty swoją drogą mają fajną fakturę w środku..taką jak welur. No może pospolita hybryda, ale podobasie
W ogóle keramzyt to jest dla mnie jakiś kind of magic. Wszystko w nim rośnie jak głupie. MAm jeszcze trzy storczyki pogniłe, które w keramzycie odbudowały pięknie korzenie, wypuściły po dwa liście i pąki.
No i liodoro się produkuje.. może zakwitnie
Scindapsus agryaeus wreszcie się zdecydował i wypuścił masę nowych korzonków , długo się zastanawiałam, ale jednak będę go prowadzić w hydro. Mam też scindapsusa trebie i co prawda pięknie rośnie i przedłuża pędy i nowych liści sporo wypuścił jak na te "ślimaki" , ale z dogadaniem się w kwestii podlewania mamy mały problem, bo albo za mało albo za dużo i niestety swoje niezadowolenie wyraża zmarniałymi końcówkami liści.
Ukorzeniam też sobie hoyę Publicalyx Red Button i mam jedną hoyę, która zapomniałam jak się nazywa ale już powolutku wypuszcza listek..chyab minibell to byla
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Iskrowe domowe
Widzę, że "zielono mi" u Ciebie pełną gębą. Normalnie wszystko Ci pięknie rośnie.
Stwierdzam, że opłacało się "pomęczyć się" z tą zadając wiele pytań Iskra na początku, dla tego widoku odratowanego storczyka.
Ale na poważne to naprawdę piękna hybryda. Zrób foto bardziej z bliska tego kwiatu, oczywiście jak będziesz mieć chwilę wolną
Stwierdzam, że opłacało się "pomęczyć się" z tą zadając wiele pytań Iskra na początku, dla tego widoku odratowanego storczyka.
Ale na poważne to naprawdę piękna hybryda. Zrób foto bardziej z bliska tego kwiatu, oczywiście jak będziesz mieć chwilę wolną
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Kłaniam się nisko i dziękuję za ciepliwość
Mam nadzieję, że on kiedyś wróci do czasów swojej świetności. Jak go zaczełam ratować to uciełam mu chyba 4 albo 5 pędów.. wielllka szkoda, że to mój pierwszy storczyk
jutro obfotografuję z bliska
Mam nadzieję, że on kiedyś wróci do czasów swojej świetności. Jak go zaczełam ratować to uciełam mu chyba 4 albo 5 pędów.. wielllka szkoda, że to mój pierwszy storczyk
jutro obfotografuję z bliska
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Iskrowe domowe
Kurcze no zarąbisty jest. To jest taki w typie perolic, ale niesamowicie subtelne ma te falowane płatki. Właśnie dlatego chciałam zbliżenie, żeby się upewnić, że takie on ma te płatki. Wcześniejsze kwitnienie też takie one były?
Jeśli będzie co kwitnienie utrzymywać tą cechę, to masz naprawdę bardzo ciekawa hybrydę i bardzo cieszę się, że udało Ci się ją uratować
Broń Boże nie obcinaj pędu chyba, że liście nie mają turgoru i stan rośliny jest kiepski, ale nie wydaje mi się to...
Jeśli będzie co kwitnienie utrzymywać tą cechę, to masz naprawdę bardzo ciekawa hybrydę i bardzo cieszę się, że udało Ci się ją uratować
Broń Boże nie obcinaj pędu chyba, że liście nie mają turgoru i stan rośliny jest kiepski, ale nie wydaje mi się to...
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Szczerze mówiąc nie pamiętam, bo ja go dostałam jakieś cztery lata temu i jakoś nie zwracałam na niego uwagi
Tzn pamiętam, że robił wrażenie bo był duży i miał kilka pędów obsypanych kwiatami.
Za to ja zalewałam go radośnie, stał w przeźroczystej osłonce na południowym oknie i paliło go słońce, pamiętam jak go myłam z glonów itp.. no ogólnie żal i właśnie w moim odczuciu to jest w kiepskim stanie mimo iż i tak jest o niebo lepiej niż w listopadzie.
W dodatku ta regeneracja w porównaniu do innych dziadów , które miałam i mam idzie mu mega wolno..moim zdaniem powinien skupić się na tym, żeby odbudować korzenie w pierwszej kolejności, a potem dopiero na kwiatach. Stoi na cieplejszym parapecie zachodnim a i tak wypuścił długi pęd z uciętego pędu (jak wsadziłam go do hydro) i szczęśliwie kwiatków jest tylko cztery, więc może szybko da sobie spokój z kwitnieniem i zajmie się korzeniami, zwłaszcza, że wiosna idzie to i może on ruszy. Mam mieszane uczucia.
(jakby się kiedyś zdecydował na keiki, to lecą do Ciebie )
Tzn pamiętam, że robił wrażenie bo był duży i miał kilka pędów obsypanych kwiatami.
Za to ja zalewałam go radośnie, stał w przeźroczystej osłonce na południowym oknie i paliło go słońce, pamiętam jak go myłam z glonów itp.. no ogólnie żal i właśnie w moim odczuciu to jest w kiepskim stanie mimo iż i tak jest o niebo lepiej niż w listopadzie.
W dodatku ta regeneracja w porównaniu do innych dziadów , które miałam i mam idzie mu mega wolno..moim zdaniem powinien skupić się na tym, żeby odbudować korzenie w pierwszej kolejności, a potem dopiero na kwiatach. Stoi na cieplejszym parapecie zachodnim a i tak wypuścił długi pęd z uciętego pędu (jak wsadziłam go do hydro) i szczęśliwie kwiatków jest tylko cztery, więc może szybko da sobie spokój z kwitnieniem i zajmie się korzeniami, zwłaszcza, że wiosna idzie to i może on ruszy. Mam mieszane uczucia.
(jakby się kiedyś zdecydował na keiki, to lecą do Ciebie )
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Iskrowe domowe
Szczerze bym się ucieszyła z keiki tej pięknej roślinki, jednak hydrydy nie są skłonne do nich, więc zostaje mi tylko podziwiać u Ciebie i trzymać kciuki żeby zdrowo Ci rosła.
Ja kiedy też tak nie zwracałam uwagi na storczyki w domu i najczęściej kończyło się to dla nich źle. Kiedyś miałam piękne Cymbidium (oczywiście było piękne jak dostałam, bo później powolna agonia) No na szczęście dla nich i dla mnie postanowiłam się poprawić
Ja kiedy też tak nie zwracałam uwagi na storczyki w domu i najczęściej kończyło się to dla nich źle. Kiedyś miałam piękne Cymbidium (oczywiście było piękne jak dostałam, bo później powolna agonia) No na szczęście dla nich i dla mnie postanowiłam się poprawić
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Iskrowe domowe
Może się zbierze kiedyś mam jedno keiki tego co go mam w avatarze tylko nie umiem go oddzielić bo jest jakby wrośnięte w trzon Jakbyś miała ochotę , to spróbuję ;)
a ten może kiedyś odbije..wierzę z całego serca w keramzyt i jego wolę przetrwania ;)
Ej , ale ubić cymbidium jest chyba łatwiej niż falka. Hybrydy są wytrzymałe bardziej przecież.
a ten może kiedyś odbije..wierzę z całego serca w keramzyt i jego wolę przetrwania ;)
Ej , ale ubić cymbidium jest chyba łatwiej niż falka. Hybrydy są wytrzymałe bardziej przecież.