Petunia z nasion cz.6
- hortensjomanka
- 100p
- Posty: 145
- Od: 4 gru 2018, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Moje bez doświetlenia i się wcale nie męczą. Od kiedy słoneczka więcej ( czyli jakiś 2 tyg) rosną w oczach. Myślę że różnica polega w odmianie.
Mam trzy rodzaje posianych i skiełkowanych w tym samym czasie, stoją na tym samym oknie, a wzrostem różnią się i to bardzo. Z własnej obserwacji widzę że najgorzej rosną te długo zwisające (60cm) i wcale nie chcą się krzewić trzeba je uszczykiwać. Podobnie u mnie mają się wielkokwiatowe czerwone:-/
Dla początkujących polecam te o szczepiatych płatkach odmiany- krzewia się same. Szybko krępe rosną i są takie " mięsiste" a nie chude patyczki, przez co fajnie się pikują.
Moje (z poprzedniej strony ) po 20 dniach pięknie się rozrosły
Mam trzy rodzaje posianych i skiełkowanych w tym samym czasie, stoją na tym samym oknie, a wzrostem różnią się i to bardzo. Z własnej obserwacji widzę że najgorzej rosną te długo zwisające (60cm) i wcale nie chcą się krzewić trzeba je uszczykiwać. Podobnie u mnie mają się wielkokwiatowe czerwone:-/
Dla początkujących polecam te o szczepiatych płatkach odmiany- krzewia się same. Szybko krępe rosną i są takie " mięsiste" a nie chude patyczki, przez co fajnie się pikują.
Moje (z poprzedniej strony ) po 20 dniach pięknie się rozrosły
W ogródku Hortensjomanki
Jest taki ogród, gdzie jedyny w nim dźwięk, wyznacza bicie mego serca...
Jest taki ogród, gdzie jedyny w nim dźwięk, wyznacza bicie mego serca...
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Petunia z nasion cz.6
Codziennie tak pięknie ostatnio świeci słońce, że chyba skuszę się wysiew części petunii.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Prymulka
- 100p
- Posty: 171
- Od: 17 lut 2015, o 22:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina
Re: Petunia z nasion cz.6
Zastanawiałam się czy jeszcze można siać, wchodzę do Was i widzę, że można, bardzo się cieszę. Jestem podekscytowana Waszymi zdjęciami i tym, że to będą moje pierwsze petunie w życiu, jutro skocze po nasionka i już dzięki Wam wiem że na początek dla mnie idealne będą nasionka otoczkowane, a kwiaty strzępiaste. Dzięki.
Pragnę i potrzebuje większego ogrodu:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.6
Jak dasz radę to po jednej sztuce.
Więcej też można, bo prawidłowo
powinna być pikowana dwa razy
Więcej też można, bo prawidłowo
powinna być pikowana dwa razy
-
- 200p
- Posty: 348
- Od: 18 lut 2016, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Petunia z nasion cz.6
W zeszłym roku miałam samosiejki, pięknie rosły. Ciekawe czy i w tym roku będą??
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.6
U mnie też są co roku samosiejki
i dosadzam je na skalniak.
i dosadzam je na skalniak.
- Mamisia
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 19 lut 2019, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.6
A ja moje "petunie" wyrzuciłam
Rok temu kupiłam petunię gwieździsta i żyłkowaną i z każdej z ok. 1/3 paczki nasion wyrosło raptem kilka sztuk, z których przeżyła raptem jedna A i ona wyglądała jak siedem nieszczęść... ale zakwitła - jednym kwiatkiem.
W tym roku wysiałam resztę tych nasion (po ok. 2/3 paczki) i z dwóch odmian, po miesiącu, wykiełkowało 1! nasionko. I oczywiście już padło
Chyba kiepskie nasiona miałam, bo ziemia była do wysiewu, nasiona nie przykryte ziemią, doświetlane lampą. Albo zwyczajnie nie mam ręki do petunii, bo reszta roślin ma się świetnie ;)
Rok temu kupiłam petunię gwieździsta i żyłkowaną i z każdej z ok. 1/3 paczki nasion wyrosło raptem kilka sztuk, z których przeżyła raptem jedna A i ona wyglądała jak siedem nieszczęść... ale zakwitła - jednym kwiatkiem.
W tym roku wysiałam resztę tych nasion (po ok. 2/3 paczki) i z dwóch odmian, po miesiącu, wykiełkowało 1! nasionko. I oczywiście już padło
Chyba kiepskie nasiona miałam, bo ziemia była do wysiewu, nasiona nie przykryte ziemią, doświetlane lampą. Albo zwyczajnie nie mam ręki do petunii, bo reszta roślin ma się świetnie ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.6
Mamisia nie jest powiedziane, że nie masz ręki do uprawy.
Nie chwaląc się mam jako tako doświadczenie w uprawach?a też w tym roku mam dużo porażek.
Moim zdaniem dużą winę ponosi ziemia do wysiewów.
Do tej pory stosowałam podłoże kokosowe i miałam rewelacyjne rezultaty.
W tym roku nie chciało mnie się podjechać kilka kilometrów i poszłam na łatwiznę kupując ziemię do wysiewów.
Wynik jest przygnębiający. Nie które nasiona wysiewałam po kilka razy i tak porażka.
Z tego co mi zostało zaczynam wywozić na działkę i niech się dzieje .....
Nie chwaląc się mam jako tako doświadczenie w uprawach?a też w tym roku mam dużo porażek.
Moim zdaniem dużą winę ponosi ziemia do wysiewów.
Do tej pory stosowałam podłoże kokosowe i miałam rewelacyjne rezultaty.
W tym roku nie chciało mnie się podjechać kilka kilometrów i poszłam na łatwiznę kupując ziemię do wysiewów.
Wynik jest przygnębiający. Nie które nasiona wysiewałam po kilka razy i tak porażka.
Z tego co mi zostało zaczynam wywozić na działkę i niech się dzieje .....
Re: Petunia z nasion cz.6
A według mnie to często wina nasion a nie ziemi. Dwa lata temu kupiłam pewne nasiona i nie wzeszły - siałam kilka razy z tej samej paczki, a że kupiłam 2 opakowania - w tym roku wysiałam je ponownie i nic nie wzeszło, ani jedno nasionko, pomimo, iż nasiona były ważne. Tej samej roślinki kupiłam nasiona w Lidlu (dwa lata temu) - posiałam do takiej samej ziemi (z tego samego worka) jedno opakowanie - wykiełkowały, w zeszłym roku również. Zostało mi jedno opakowanie (ważne do grudnia 2018r!!!) - ale że nie lubię niczego wyrzucač - to wysiałam je w lutym i wniosek: 100% wykiełkowało - 15 nasion w opakowaniu i mam 15 roślinek (niestety konkretnie tych nasion ani w roku ubiegłym, ani w tym nie było w Lidlu - dobrze, że wtedy kupiłam więcej). A jeśli chodzi o petunie to moje wyglądają tak (zdjęcia sprzed chwili):
te z zebranych przeze mnie nasion (jak widać rosną każda w innym tempie a siane i pikowane tego samego dnia)
A te już z nasion kupnych
te z zebranych przeze mnie nasion (jak widać rosną każda w innym tempie a siane i pikowane tego samego dnia)
A te już z nasion kupnych
- Mamisia
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 19 lut 2019, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.6
No właśnie też bardziej nasiona obstawiam, bo w tym roku miałam inną ziemię niż w zeszłym, a wyniki takie same.
No nic, miałam sobie wysiew petunii odpuścić, ale chyba za rok spróbuję jeszcze raz. W końcu do trzech razy sztuka Tylko poszukam nasion innej firmy.
No nic, miałam sobie wysiew petunii odpuścić, ale chyba za rok spróbuję jeszcze raz. W końcu do trzech razy sztuka Tylko poszukam nasion innej firmy.
Re: Petunia z nasion cz.6
A u mnie w tym roku cieniutko z petunią. Tylko marne kilka sztuk no cóż trzeba będzie dokupić kilka sadzonek
- Efkakam
- 200p
- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Ja w tym roku zrezygnowałam z siania petunii, bo chcę wypróbować pelargonie, a w doniczce z rozmarynem wyłazi mi jakaś zawieruszona sadzonka... Ziemię do doniczki brałam z ogrodu i musiało zawieruszyć się jakieś nasionko! Jak już ma taką wolę życia to będę dbała, ciekawe co mi z tego wyrośnie