Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 357
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

Mam kilka różnych sansewier od kilku lat, piękne przyrosty, nowe liście, wszystko super. I żadnych problemów, aż do teraz.

Jednej z najstarszych (ok. 8 letniej) zaczął żółkną najstarszy liść, normalne z czasem, ale w ciągu miesiąca zżółkły i zmiękły jeszcze 3 i to przez jeden weekend, dosłownie w oczach. Nawet małżonek zwrócił uwagę na to, a on kwiatkami się nie interesuje. Jednocześnie od grudnia najbardziej wewnętrzna część sani wyciągnęła mi się mocno do góry i zrobiła się wiotka, choć liście są normalne sprężyste.
Podlewam dość ostrożnie, podobnie jak inne egzemplarze, ale po tym jak straciła sani 4 liście podejrzewam, że chyba w czasie moich urlopów (lipiec i listopad) była mocno podlewana przez opiekunów domu i teraz wyszły tego efekty.

Wyjęłam roślinę z doniczki, ziemia raczej sucha niż mokra, taka do podlania za kilka dni. Niestety roślina nie ma praktycznie korzeni, a jej bulwa zanikła. Do tego tuż pod tym miejscem, gdzie kończy się zielona część liści, jest miękki fragment, więc chyba była kiedyś przelana... I teraz pytanie co zrobić?
Odciąć nad tym miękkim fragmentem? Jak próbować ratować roślinkę? Dodam, że na głównym członie rośliny, w części naziemnej, widać kilka 4-5 milimetrowych korzonków (podobne jak korzonki powietrzne w monterze)
Gbr___
100p
100p
Posty: 148
Od: 22 wrz 2011, o 00:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

Wiosna nastała, pogoda sprzyjała więc kwiatki wystawilem na zewnętrzny parapet. Po tygodniu jeden egzemplarz w 2 dni nagle zbladł.
Pomimo wyglądu listki jędrne tylko kolor inny.

Co dziwne reszta egzemplarzy bez zmian.
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19085
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

Pomijając beznadziejne podłoże, to nie wystawia się Sansewierii na słońce, a nawet tylko na zewnętrzne światło bez uprzedniej aklimatyzacji...., która powinna trwać minimum około 2 tygodni.
Światło na zewnątrz jest o wiele silniejsze, niż w pomieszczeniu tuż przy szybie...
W najlepszym wypadku zbieleją liście, w gorszym dojdzie do ich popalenia.

A już pomijam, że temperatury nocne są za niskie w porównaniu do warunków pokojowych, a i dzienne mają się w ciągu kilku następnych dni radykalnie się obniżyć, co będzie szokiem termicznym dla rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Gbr___
100p
100p
Posty: 148
Od: 22 wrz 2011, o 00:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

Dziękuję za porady. Moja wybielona hahnii wygląda zjawiskowo niczym "solid gold" Lubię eksperymentować na kwiatkach i dziś podlałem je roztworem z mielonych na pył skorupek jaj kurzych.

Obrazek
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2393
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

A ja chciałam się pochwalić swoją Sansewierią, zakwitła po raz drugi w tym roku. Zawsze kwitła raz w roku. Do tego ma 5 kwiatostanów. Pachnie zabójczo, aż głowa boli.;:oj

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam jeszcze takie dwie.
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
mouret
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 9 lut 2021, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 3

Post »

Cześć, od pewnego czasu na swoich sansach zaobserwowałem takie brązowawe plamki. Są o tyle dziwne, że są takie jakby brodawki albo zgrubienia na liściach, które nie dają się zdrapać. Czy to jakiś pasożyt żerujący wewnątrz liści? Albo grzyb? Na powierzchni liści nie widać śladów szkodników.


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”