Araukaria chilijska (Araucaria araucana)

[madi1]

Sezon 2017 uważam za zakończony.

[jjdj]

Czy ma ktoś doświadczenie w zimowaniu araukarii (w donicy) w pomieszczeniach bez ogrzewania?

[madi1]

Pierwszy śnieg i jakieś -3 stopnie w nocy...

[madi1]

Coś ciekawego dziś zobaczyłem -pączki zimowe? Małe zaczątki w miejscu odciętej gałęzi...
Zimy nie ma, na razie jest dobrze, maksymalnie w nocy -5 było...

[madi1]

Pierwszy większy mróz tej zimy...

[jjdj]

Biedna , chociaż włókniną było owinąć. Mroźne wiatry nie sprzyjają takim roślinom.

[Senior]

Moja w ubiegłym roku pomimo okrycia mocno przemarzła. Miałem -30 stopni i po roślinie.

[jjdj]

Sam nie wiem co robić ze swoją. Jeśli posadzę do gruntu, będę musiał ogromny namiot budować co roku. W donicy mogę ją zimować pod folią, ale bez ogrzewania jest duże ryzyko przemarznięcia korzeni. W tym roku łagodna zima i oby taką pozostała.

[Senior]

Ja już jej nie posadzę do gruntu, wolę w jej miejsce posadzić inne rośliny egzotyczne np. pomarańcze.

[jjdj]

Miałem jedną w gruncie kilka lat temu. Nie przetrwała trzeciej zimy. Była bezśnieżna, a ja niw wyściółkowałem ziemi wokół drzewka. Poprzednie dwa lata z mrozem do -30 przetrwała bez problemu, ale śnieg leżał.
Senior, masz na myśli poncyrię trójlistkową? Bo raczej deserowe odmiany pomarańczy nie mają u nas szans.

[Senior]

Wiosną posadzę dwie odmiany: poncirus trifoliatę i flying dragon. Dotąd były uprawiane w domu. Jedna już kwitnie. Znajomy ma je w gruncie i owoce w naszym klimacie zdążą dojrzeć. Zabezpieczenie na zimę też jest proste.

[jjdj]

Mam poncyrię w ogrodzie od kilku lat. Okrywam tylko przed zimowym słońcem. Jeszcze nie kwitła.

[Senior]

Dlatego moją poncyrię trzymałem w domu, aby urosła jak najwięcej. Jest to okaz ukorzeniony - pięcioletni, liczę że w tym roku zakwitnie.
Flying dragon już kwitł, lecz nie zawiązał owoców, też na niego liczę że zawiąże je w gruncie.