Pies i ogród
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród a pies
Moja sunia uwielbia świeże owoce i do pewnego momentu czeka żeby jej zerwać i dać a potem już czai jakie trzeba zrywać i sama się częstuje .Czasami z podziwem patrzę jak wyszukuje dojrzałe ,czerwone truskawki, maliny czy czereśnie.
Re: Ogród a pies
HA odgrodzić! Żeby to było takie proste... Bruno to bokser z maxiADHD Dla niego nie ma sytuacji bez rozwiązania. Cwaniak wszystko rozpracuje i wszędzie wlezie. Nawet klamki w domu musiałam powykręcać. Takie ogrodzenie musiałoby być chyba na 1,5 metra, bo niższe przeskoczy, albo podkopie. Pocieszam się, że ma "już" 13 miesięcy i zaczynam dostrzegać u niego nieco większe zrównoważenie. Poza tym zapisaliśmy się na szkolenie i komendy 'zostaw!', 'siad/waruj', 'zostań' wreszcie zaczynają docierać do jego makówki.
Wiecie, szkody czworonogi wyrządzają spore, ale kurczę (!) jak tu ich nie kochać?! Wszystko człowiek wybaczy, jak taki łobuz spojrzy tymi maślanymi oczętami. Bruno ma na mnie jeszcze jeden sposób: wskakuje na sofę, siada oparty ramieniem o moj bok, kładzie mi pyszczek na ramieniu, po czym namiętnie "całuje" moje ucho (liże i delikatnie podgryza). Potem kładzie mi się na kolanach łapami do góry i domaga się żebym uniosła jego pychol tuląc do klatki piersiowej... Mlaska z zadowolenia i po minucie chrapie jak stary chłop. No i jak mu nie wybaczyć takiej truskawki...
Wiecie, szkody czworonogi wyrządzają spore, ale kurczę (!) jak tu ich nie kochać?! Wszystko człowiek wybaczy, jak taki łobuz spojrzy tymi maślanymi oczętami. Bruno ma na mnie jeszcze jeden sposób: wskakuje na sofę, siada oparty ramieniem o moj bok, kładzie mi pyszczek na ramieniu, po czym namiętnie "całuje" moje ucho (liże i delikatnie podgryza). Potem kładzie mi się na kolanach łapami do góry i domaga się żebym uniosła jego pychol tuląc do klatki piersiowej... Mlaska z zadowolenia i po minucie chrapie jak stary chłop. No i jak mu nie wybaczyć takiej truskawki...
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Ogród a pies
Najlepszy pościg jaki sobie mogłam wyobrazić Toż to sensacja i dramat, dwa w jednymOrquidea pisze:(...)Wyrosła mi tylko jedna truskawka, już się zaczęła czerwienić.... zabezpieczyłyśmy ją.... obserwowałyśmy jej dojrzewanie cały czas.... pies również(!).... nagle patrzę się, a mały jak nie dosunie do owocka! Ja w krzyk! On, ciach truskawę do pyska! Ja za nim, jak lis za zającem! Stanął. Patrzy na mnie. Ja na niego. Wypuścił!!!! Doooobry piesek! Masz patyczka... no chodź... kochany mój, chodź do mnie... A on CIACH i zeżarł mój jedyny i pierwszy w życiu zbiór- bezczelnie. Na moich oczach. (...)
Czytałam to ze cztery razy pod rząd i płakałam ze śmiechu, oczami wyobraźni widzę te krzyżujące się chciwe spojrzenia, te harde, zacięte twarze (pyski?), tę przegraną walkę z popędami, tę niewiadomą: kto kogo (wykiwa), wszystko w sepii i tylko mroczny owoc pożądania lśni zmysłowo wściekłą czerwienią A wszystko to w tempie wyścigowym Boskie!!!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród a pies
Taa... ja się długi czas zastanawiałam, czemu w zeszłym roku pomidorki typu cherry nie chciały dojrzewać. Już robiły się żółte, i dalej nic.. [czerwona odmiana] Lekkie zaczątki czerwieni góra. W końcu trwało to tak długo, że zaczęłam coś kojarzyć, myślałam, że może ptaki.. Aż przyłapałam naszą suczkę na zrywaniu ślicznych maleńkich czerwonych piłeczek, sadzonych tam z pewnością specjalnie dla niej, w dodatku jadalnych. Parę radosnych podrzutów na trawniku obok i hop ! Prosto do żołądka :> Przynajmniej nikt mi nie powie, że mój pies ma uboga dietę;)
Truskawki opędzlowuje kot. A podejrzewałam bogu ducha winne ślimaczki:} Widać przykład "płynie z góry" :>
Truskawki opędzlowuje kot. A podejrzewałam bogu ducha winne ślimaczki:} Widać przykład "płynie z góry" :>
- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Ogród a pies
Też się pośmiałam
A tak serio - biorąc do domu szczeniaka trzeba się liczyć ze zniszczeniami. Niektóre futrzaki z tego wyrastają, niektóre nie. No i nie można założyć, że się jakoś przeczeka ten trudny okres i później będzie już z górki. Psa trzeba wychować ale na tym też nie koniec. Z psem trzeba pracować - szczególnie inteligentne psy (np. owczarki) wymagają codziennej pracy z człowiekiem żeby się nie nudziły i same sobie nie wymyślały rozrywek. Jak ktoś nie ma czasu dla psa to nich sobie sprawi pluszaka. Moja psica ma już jakieś 11 lat (ile naprawdę nikt nie wie, bo została wzięta ze schroniska jako dorosła) i nadal jest postrzeloną wariatką ale solidnie wybiegana nie czyni większych szkód - żadna szczególna nauka nie była stosowana, zwykłe "nie wolno" i konsekwencja, a resztę załatwia właśnie zapewnienie jej odpowiedniej ilości bezpiecznych rozrywek.
A tak serio - biorąc do domu szczeniaka trzeba się liczyć ze zniszczeniami. Niektóre futrzaki z tego wyrastają, niektóre nie. No i nie można założyć, że się jakoś przeczeka ten trudny okres i później będzie już z górki. Psa trzeba wychować ale na tym też nie koniec. Z psem trzeba pracować - szczególnie inteligentne psy (np. owczarki) wymagają codziennej pracy z człowiekiem żeby się nie nudziły i same sobie nie wymyślały rozrywek. Jak ktoś nie ma czasu dla psa to nich sobie sprawi pluszaka. Moja psica ma już jakieś 11 lat (ile naprawdę nikt nie wie, bo została wzięta ze schroniska jako dorosła) i nadal jest postrzeloną wariatką ale solidnie wybiegana nie czyni większych szkód - żadna szczególna nauka nie była stosowana, zwykłe "nie wolno" i konsekwencja, a resztę załatwia właśnie zapewnienie jej odpowiedniej ilości bezpiecznych rozrywek.
- moniczek
- 1000p
- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród a pies
A ja planuję w tym roku zrobić troszkę miejsca w ogródku na moje ulubione truskawki. Oby tylko żadnemu zwierzakowi do głowy nie przyszło dokarmiać się w takiej wyborowej stołówce. Psiaki gustują w dojrzałych jabłkach, które spadają z drzewa. Kot na razie nie wykazuje tendencji do zjadania darów natury. Obawy są, bo łupem padają także cebulki kwiatowe...Ładnie je rozpakowuję, planuję, gdzie posadzić...kładę na chwilę obok na ziemi, żeby wykopać dołek, nawet nie zdążę się odwrócić a one giną w niewyjaśnionych okolicznościach. W oddali moja sunia namiętnie miętosi cebulkę, podgryza, żuje, tarza się z nią...w końcu słyszy swoje imię i komendę zostaw. Rozpoczyna się szalona gonitwa wokół ogrodu...w końcu dopadam złodziejaszka i wyciągam resztkę roślinki z pyska. Pierwsza cebulka marnie kończy - przeżuta, rozgryziona i stłamszona ląduje w koszu, drugą udało mi się uratować i od razu poszła do ziemi. Teraz nauczona wsadzam jedną cebulkę i idę do domu po następną, bo psy kradną je w sposób doskonały. Nachodzę się kilkanaście do kilkudziesięciu razy w tą i z powrotem, ale przynajmniej jestem spokojna, że wszystkie cebulki są bezpieczne. O letniej kondycji nie wspomnę...
Mój ogród-czarujący...
Pozdrawiam Monika
Pozdrawiam Monika
- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Ogród a pies
Moje zeszłoroczne truskawki zeżarł kos... wszystkie...
Re: Ogród a pies
Zachęcam do wklejania zdjęć z waszymi ulubieńcami w ogrodzie
- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Ogród a pies
Proszę bardzo: Margo pod różą - romantyczna ma psina duszę
- Damroka
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 cze 2009, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Ogród a pies
No tak, ON-ki na rabatkach to macie dziewczyny pomocników
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona i dwie owczareczki baaardzo zaangażowane w prace ogrodnicze
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona i dwie owczareczki baaardzo zaangażowane w prace ogrodnicze
Re: Ogród a pies
Mój kochany boksik Dzieciak jeszcze
Tjuśkawki..... tjuśkaaaaawki...... Ach....
Poprawiłam linki na zdjęcia. W fotosiku kliknij na "Pobierz kody" (po lewej stronie tuż pod zdjęciem), a z listy rozwijanej wybierz Kody na forum - Zdjęcie 500px na forum... Zaznacz całą linijkę i wciśnij Ctrl + C, potem wklej to w poscie i ... już Nalewka
Tjuśkawki..... tjuśkaaaaawki...... Ach....
Poprawiłam linki na zdjęcia. W fotosiku kliknij na "Pobierz kody" (po lewej stronie tuż pod zdjęciem), a z listy rozwijanej wybierz Kody na forum - Zdjęcie 500px na forum... Zaznacz całą linijkę i wciśnij Ctrl + C, potem wklej to w poscie i ... już Nalewka
Re: Ogród a pies
Oj kochana jesteś!!! Bardzo Ci dziękuję za pomoc przy zdjęciach, bo ja już wymiękłam Kombinowałam, aż przekombinowałam.
Amee- Twój ONek jest śliczny! Wygląda na spokojnego, zrównoważonego pieska (...wygląda ;) )
Pozdrawiam
Amee- Twój ONek jest śliczny! Wygląda na spokojnego, zrównoważonego pieska (...wygląda ;) )
Pozdrawiam