Actinidia (Kiwi) uprawa z nasion
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Słoneczko w tym roku zdecydowanie przesadziło. Po upałach zastałam część liści podsmażonych. Z niepokojem oglądam owocki, ale na szczęście, trzymają się i rosną. Mam nadzieję,że w tym roku znowu będą.
Waleria
- Mariusz7464
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 26 maja 2009, o 11:21
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
U mnie niestety owoców nie ma, kwiaty kwitły ale żaden owoc się nie zawiązał . Cekawe , ale może po prostu za młoda roślina a po upałach straciły prawie wszystkie liście , ale już rosną świeże .
Tekst edytowany , prosimy o poprawną pisownię . kozula
Tekst edytowany , prosimy o poprawną pisownię . kozula
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Walerio,wygląda jak zaraza ogniowa na jabłoniach.Ale ta choroba chyba nie dotyczy kiwi
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Paskudnie wygląda, ale to jest tylko na zewnętrznych liściach, przeważnie młodych. Kiwi jest na altance, posadzone od strony zachodniej, a tam solidnie przygrzewa, no i zastałam to po upałach. Na 99% jestem przekonana,że to słoneczko przypiekło.
Widziałam zarazę na głogu, spora różnica. No i nie rozprzestrzenia się.
Widziałam zarazę na głogu, spora różnica. No i nie rozprzestrzenia się.
Waleria
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Zasadziłem w tym roku dwa pnącza kiwi .Ładnie się przyjęły. W instrukcji przeczytałem ,ze można a nawet należy je prowadzić jak jeżynę . Przeczytałem cały ten watek ,ale nikt nie pisze ,że wycina na jesieni pędy te ,które już owocowały w danym roku.Coś źle zrozumiałem ,czy jak?
Bogdan
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Dodam ,że moje kiwi nosi nazwę Issai i jest obupłciowe. Znalazłem co prawda też w Googlach taki link http://www.projektoskop.pl/a-332-ciecie-kiwi.html,ale lepiej popytać kogoś kto ma już z konkretną odmianę i jakieś doświadczenie.
Bogdan
Re: Kiwi z nasion.
Witam chciałbym wam pomóc w sprawie Kiwi a konkretnie wychodowania owoców ... otóż Powinniście wiedzec że Krzak Kiwi ma 2 odmiany męska i żeńska wiec ..sami rozumiecie ... do tanga trzeba dwojga , moja rada ..zanim zaczniesz oczekiwać na owoc ...dokup partnera lub partnerke_) pozdrawiam.
- Giecikowa
- 200p
- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
A może tak odświeżymy temat? Zakupiłam trzy odmiany kiwi Szymanowski, Red..coś tam oraz Weiki. Zaznaczę, że sadzonki były bardzo ładne, ale co z tego. Dwa dni po posadzeniu przyszedł przymrozek i pomimo tego, że trochę je okryłam i tak zmarzły. Wyziera tam przy ziemi jeszcze jakieś zielone maleństwo, ale chyba nic z tego już nie będzie. Podejrzewam, że od korzenia nie odbije, bo młode
Pozdrawiam Dorota
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Witam!
Powinny odbić to żywotna roślina.
U mnie od kilku lat owocuje pstrolistna "szymanowski" ale dopiero jak kupiłem pstrolistnego "chłopczyka". Niby miała się sama zapylać, ale jakoś jej to nie "szło"
Owoce dość małe ale w smaku super! Jest ich dość dużo na "drzewku" i dojrzewają stopniowo o ile pamiętam we wrześniu.
W tym roku część młodych pędów zmroziło (a było tylko -2) ale część pędów zostało więc mam nadzieję na owoce.
U mnie kiwi upodobały sobie okoliczne koty (i moja kotka też) Potrafią nawet odgrzebywać i obgryzać płytkie korzenie. Pod krzewem jest dosłownie wydeptane klepisko.
Pozdrawiam - Waldek
Powinny odbić to żywotna roślina.
U mnie od kilku lat owocuje pstrolistna "szymanowski" ale dopiero jak kupiłem pstrolistnego "chłopczyka". Niby miała się sama zapylać, ale jakoś jej to nie "szło"
Owoce dość małe ale w smaku super! Jest ich dość dużo na "drzewku" i dojrzewają stopniowo o ile pamiętam we wrześniu.
W tym roku część młodych pędów zmroziło (a było tylko -2) ale część pędów zostało więc mam nadzieję na owoce.
U mnie kiwi upodobały sobie okoliczne koty (i moja kotka też) Potrafią nawet odgrzebywać i obgryzać płytkie korzenie. Pod krzewem jest dosłownie wydeptane klepisko.
Pozdrawiam - Waldek
- aledra7
- 1000p
- Posty: 1658
- Od: 21 paź 2008, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
kupiłam w lidlu kiwi odmiana Jenny. Czy ktoś wie coś o tej odmianie? czy jest dwupłciowa i jak z mrozoodpornością? Listki ma mechate jak owoce kiwi i duże
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Kiwi ,kiwi i po kiwi.Jedno odrosło troszkę po mrozie wiosennym i po tym też padło.Mniej odporne od winorośli.Dobrze ,że tylko dwuletnie.
Bogdan
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Moje kilkuletnie kiwi też mocno ucierpiało od mrozu,owocków nie będzie, ale ładnie regeneruje się. Po przymrozku nie mogłam na nie patrzeć, czarne zawiązki, liście poskręcana, brązowe.Mam też młodsze, to z kolei pięknie odbija z korzeni.
Waleria
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Jenny to aktinidia chińska,czyli prawdziwe kiwi w futerku.Podobno w ciepłych rejonach wytrzymujealedra7 pisze:kupiłam w lidlu kiwi odmiana Jenny. Czy ktoś wie coś o tej odmianie? czy jest dwupłciowa i jak z mrozoodpornością? Listki ma mechate jak owoce kiwi i duże
zimy.