Mój fijoł 2

[ewamaj66]

Justyna, to normalnie szaleństwo Od lat ubieramy kapliczkę (tak się u nas mówi )i co roku jest trochę inaczej. Kapliczka raczej przedwojenna, ale ręki nie dam sobie uciąć.
Jesień to czas zawilców. Widać, jak pochmurno dzisiaj było. Honorine Jobert przysłonięta trochę pędami róży Stanwell Perpetual.


Trochę szerszy plan Iglaki kupował i sadził M.

[artam]

Ewa, mogę pozwolić sobie na drobną złośliwość? Patrzę na te zdjęcia i tak czuję, że sprawę kupowania i sadzenia iglaków musisz wziąć we własne ręce Mąż już zrobił swoje, teraz Ty musisz dokonać koniecznych uzupełnień Myślę, że inspiracji na forum nie zabraknie
Zawile śliczne, na mojego Whirlwind jakiś grzyb się chyba rzucił...

[ewamaj66]

Marta Jakoś nie mam śmiałości Tak naprawdę chcę mieć róże i byliny, iglaki będę dosadzać później. Jak widzisz, miejsca mam jeszcze dużo
Niektóre hosty jeszcze całkiem nieźle wyglądają.

[majka411]

Witaj Ewo,

Tak naprawdę chcę mieć róże i byliny, iglaki będę dosadzać później.

to teraz już wiem dlaczego szukasz inspiracji w różanych wątkach. Marta ma rację, weż sprawy w swoje ręce z tym sadzeniem zarówno różyczek jak i iglaczków. Masz sporo miejsca . Winobluszcz wyglada pięknie, przypomina jaka jest pora roku.

[Francesca]

Bardzo ładna kapliczka, taka... prawdziwa . Tez myślę, że jest przedwojenna, tylko tynk ma powojenny ;).
Śliczna hosta, nazwana czy nie?
Co do iglaków - zastanów się najpierw czy w ogóle je chcesz, musu nie ma ...

[katja]

Kapliczki są wyznacznikiem krajobrazu Warmii. Dzięki nim wiem gdzie kończą się Mazury, a zaczyna Warmia. Nie ma wioski, miasteczka bez kapliczki i są tak różne, takie perełki architektoniczne
Co nie Ewa?

[EdytaB]

moja trawka Zebrinus też skoczyła do góry w tym roku (czyli 3-cim u mnie).
Winobluszcz I klasa, mój jeszcze mikry i rośnie w cieniu (zasłania syf sąsiada) więc nie wybarwia się tak pięknie.

No i poprosze o wymizianie to piękne czarne kociaste .

[100krotka]

Też mi się podoba ta kapliczka. Wzruszają mnie takie konstrukcje, choć - tak jak piszecie - czasem są mniej lub bardziej "tandetne". W moich stronach też jest ich trochę i co najwazniejsze - one "żyją", przez cały maj ludzie sie przy nich spotykają i odmawiają litanie.
Hosty masz rzeczywiście ładne, moje po prostu uschły...

[X_r-o]

Marta Jakoś nie mam śmiałości Tak naprawdę chcę mieć róże i byliny, iglaki będę dosadzać później. Jak widzisz, miejsca mam jeszcze dużo

Całym sercem wspieram słowa Marty Byliny rosną błyskawicznie, a na iglaste kulki przyjdzie poczekać

[christinkrysia]

Elżbietko i znowu masz dylemat w temacie iglaków...
Zdjęcie róży na tle winobluszczu przecudne.
Kapliczki przydrożne to moja pasja i chętnie je fotografuję jeżdżąc na rajdy po naszym bliższym i dalszym terenie choć już coraz mniej siły na takie eskapady.

[klarysa]

Ewo, M, też podejrzewa, ze przedwojenna ceglana, potem upiększona betonem.
Na Kaszubach tez sporo kapliczek, krzyży i świątków. I to miejsca 'żywe' skupiają ludzi w maju, a strojne-mniej lub bardziej cały rok.

Iglaki mogą stanowić fajne tło dla bylin i róż. My zaczynaliśmy własnie od nich. To raczej miłość M niż moja, ale fajny szkielet ogrodu, który można uzupełniać drobiazgami.
I w tych drobiazgach mieszać.

[ewamaj66]

Majka Róż trochę już mam-70 roślin-tylko tego nie jeszcze nie widać Kiedy patrzę teraz na winobluszcz, aż się uśmiecham. Płonie
Francesca, mieszkam tu już 19 lat i nie pamiętam kapliczki inaczej, niż otynkowaną. Fakt, że sąsiedzi poprawiali, bo tynk się zniszczył. Imię hosty zaginęło z powodu kotów, które urzędowały między doniczkami wiosną. Zimą będę szukać nazwy.
Katja Masz rację Na Warmii można zobaczyć dużo kapliczek, tylko w mojej miejscowości jest pięć. Przejeżdżałam przez Polskę i nie wszędzie można ich tyle napotkać.
Edyta, też czekałam na swojego Zebrinusa kilka lat. Teraz dopiero wygląda przyzwoicie. Koty miziam zawzięcie, powiem, że następna porcja od Ciebie
100krotko, przy naszych kapliczkach najwięcej dzieje się w Boże Ciało. Potem ludzie już tylko o nie dbają. Hosty siedzą w dobrym miejscu
Paweł, pewnie z powodu szybkiego efektu dosadzam byliny
Krysiu, dylematu nie ma-iglaki poczekają, aż się nasycę różami
Justyna, mój M też lubi iglaki, zresztą to on je kupił.

[ewamaj66]

Los parchaty Siedzę w domu, bo pogoda paskudna. Na pocieszenie mam tylko zdjęcia.


Marcinki dopiero zaczynają. Najbardziej lubię te niskie.