Zatrwian wrębny

[Ninia]

Piękne te Wasze bukiety - ja jednak za suchymi bukietami nie przepadam i raczej ich robić nie będę, bardziej chcę cieszyć oko w ogrodzie, ale...kto wie. Mój zatrwian wzeszedł właściwie 100% - posiałam tylko kilka nasion (bo ogródek mały a tyle jeszcze innych kwiatów chcę wypróbować i dlatego sieję po kilka nasion).
Tak wyglądają moje siewki:


Siałam z takiego mixu:


Posiałam też nasionka zebrane podczas ferii spędzonych w cieplejszym klimacie - ale na razie wyszły tylko trzy - choć i tak się z nich bardzo cieszę (bo zbierając w ogóle zastanawiałam się, czy w tych kłoskach były nasionka - zerwałam tylko jedną malutką gałązkę wyglądającą na taką co to kwitła pewnie dawno, dawno temu - bo rośliny miały już nowe kwitnące gałązki, a że to było w parku to sami wiecie - zaszaleć z ilością nie mogłam). Nie wiedziałam, że to zatrwian (myślałam, że może bergenia)- dopiero po sprawdzeniu nazwy łacińskiej w domu - okazało się, że to zatrwian. A tak kwitł miesiąc temu:






A to moje trzy siewki, na które dmucham i chucham:


Jakość zdjęć ... .

[emalia112]

Ninia na 100% to co pokazujesz nie jest zatrwianem wrębnym, a zatrwian pereza Limonium perezii (wygoogluj i porównaj). Jest piękny, ale trudny w naszym klimacie. Lato za krótkie. Ale jak masz juz takie duże roslinki to moze się uda i zakwitnie. trzymam kciuki bo mnie nigdy nie udało się.

[Ninia]

Wiem, że ten ostatni nie jest wrębny - sprawdzałam wcześniej, jak znalazłam tabliczkę z nazwą (dlatego początkowo zastanawiałam się czy to nie jest coś z bergenii) - a nasionka zebrałam i posiałam z myślą by go przechowywać zimą w domu tak jak pelargonie .

[kacona]

Ja w tym roku zatrwian wysiałam pierwszy raz. Piękny bukiety z niego tworzycie. Faworyt, wszystkie twoi rady zapisane. Tylko ze późno natknęłam się na ten wątek i kupiłam mix. Ale w następnym roku będę mądrzejsza.

[Faworyt]

Tak Ekaterina w przyszłym roku kup pojedyncze kolory bo w mieszance z ilością poszczególnych jest różnie a poza tym żółty sieje się te trzy tygodnie a nawet deko dłużej później żeby wszystkie kolory razem wykwitały. Powodzenia w uprawie.

[kacona]

Dziekuje
Faworyt, a czy są rosliny na których się nie znasz?

[Faworyt]

Oczywiście i to wiele o których chciałbym wiedzieć więcej a jeszcze lepiej byłoby je mieć u siebie. Wiesz,pewnie na emeryturze jak czasu będzie więcej zajmę się tymi roślinami które lubię - na poważnie.Na przykład różami.

[kacona]

No może ja też będę miała taką wiedzę.
Mój zatrwian wykiełkował po dwóch dniach , kiedy mogę go wynieść w zimniejsze pomieszczenie?

[Faworyt]

Będziesz mieć z całą pewnością.
Zatrwian szybko kiełkuje a jak ma jeszcze ciepło a u Ciebie widzę miał skoro aż taki wyrywny.Daj mu chwilę na puszczenie jakichś korzonków w tak dobrych warunkach.Po 7-10 dniach jak już wszystkie zmężnieją przenieś w chłodniejszy klimat.Zatrwian taki lubi.Jak siewki zaczną się zagęszczać i walczyć o światło rozpikujesz w szerszym rozstawie.Ja pikuję raz do czasu wysadzenia do gruntu,chociaż zalecane jest dwukrotne pikowanie.

[anida]

Posiałam pierwszy raz zatrwian wczoraj, dzisiaj część nasionek wypuściła kiełki. Nie spodziewałam się, że jest aż tak szybki. Nasion przed sianiem nie przykrywałam, stoją w temperaturze 20 stopni przy oknie.

[Faworyt]

Zatrwian jest bardzo szybki jeśli chodzi o wschody i z kiełkowaniem nasion raczej nie ma większych kłopotów.Potrzebuje po sianiu ciepła,ale nie tak astronomicznych temperatur jak powiedzmy niektóre warzywa.
Co miałaś anida na myśli pisząc że przed siewem nasion nie przykrywałaś?

[anida]

Nie przysypałam ich ziemią, tak wyczytałam gdzieś w wątku, chyba, bo tyle czytałam o różnych roślinach, że mogło mi się coś pomylić. Grunt, że jest. To mój debiut z zatrwianem, muszę dokładniej przestudiować wątek.

[Faworyt]

Tak mi się wydawało że dobrze zrozumiałem.Ja swoje zawsze przykrywam ok. 0,5 cm. warstwą ziemi.

Wczoraj wysiałem zatrwiany w kolorach na ten rok,oprócz oczywiście żółtego który trafi do skrzynki za ok. trzy tygodnie.