Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu, twój gród będzie konkurencją dla ogrodów botanicznych. Jeszcze trochę i będziesz mogła stawać do konkursów na najpiękniejszą działkę rekreacyjną i z powodzeniem wygrywać. Cieszę sie, że przyczyniłam się do zainteresowania klematisami. Poproszę również link sklepu, w którym zamówiłaś cebule.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Filemonku i pomyśleć że jeszcze do wiosny kupno rf było dla mnie mega wyzwaniem. Jakoś nie mogłam się na nie zdecydować. Marudziłam i marudziłam. A teraz mi się taka ilość marzy .. .
Zeberko też tak myślę
Stasiu faktycznie szkoda, że do Ciebie tak daleko. Miałabym blisko po clemki
Asiu jak to mówią... "szacun" za miłość do brzóz. Mnie się one podobają. Nic do nich nie mam. Ale to ich śmiecenie doprowadza mnie do szaleństwa. Zwłaszcza jak mam zgrabiać liście.
Grażynko-kogra aktualnie są plany. Zakupy już wiosną. Tzn mam nadzieję że wiosną
Aniu będzie zabawa... i znowu dnia będzie mało na podlewanie
Grażynko-byna no nie... takiego komplementu to ja jeszcze nie słyszałam Miło mi, że tak uważasz. Choć myślę że przesadziłaś . Link już idzie na pw.
Zeberko też tak myślę
Stasiu faktycznie szkoda, że do Ciebie tak daleko. Miałabym blisko po clemki
Asiu jak to mówią... "szacun" za miłość do brzóz. Mnie się one podobają. Nic do nich nie mam. Ale to ich śmiecenie doprowadza mnie do szaleństwa. Zwłaszcza jak mam zgrabiać liście.
Grażynko-kogra aktualnie są plany. Zakupy już wiosną. Tzn mam nadzieję że wiosną
Aniu będzie zabawa... i znowu dnia będzie mało na podlewanie
Grażynko-byna no nie... takiego komplementu to ja jeszcze nie słyszałam Miło mi, że tak uważasz. Choć myślę że przesadziłaś . Link już idzie na pw.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Mam kilka potężnych brzóz niedaleko domu. Grabienie liści (także z innych drzew) chyba przeszło mi z wiekiem. Obecnie wolę spędzać czas w bardziej produktywny sposób, a wiosną liście i tak same znikają. Część z nich opada na rabaty z rododendronami i tworzy warstwę ściółki. Jedyne, co muszę sprzątać po brzozach to ich zgniłe liście i nasiona, które gromadzą się w rynnach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No ja tą walkę prowadzę. Dlatego mimo całego uroku brzóz, wolę podziwiać je na forum u Was.
Z dzisiejszego podglądania :
Artemis
Prawdopodobnie Henryi
Josephine
Rouge Cardinal
Elf
Dyskutowałam z Marysią Skłodowską żeby otworzyła dzisiaj pąka. Mimo próby przekupstwa nie poddała się
Blue Light też został proszony o otwarcie pąka. Niestety absolutnie zastrajkował w tej sprawie.
Za to pięknie spisują się Kosmosy
Lawenda
Czy tylko ja czuję w powietrzu jesień? Niby 32 stopnie.. ale jakby dużo mniej odczuwalne. Niby słonecznie i bezchmurnie, ale jakoś bardziej szaro...
Z dzisiejszego podglądania :
Artemis
Prawdopodobnie Henryi
Josephine
Rouge Cardinal
Elf
Dyskutowałam z Marysią Skłodowską żeby otworzyła dzisiaj pąka. Mimo próby przekupstwa nie poddała się
Blue Light też został proszony o otwarcie pąka. Niestety absolutnie zastrajkował w tej sprawie.
Za to pięknie spisują się Kosmosy
Lawenda
Czy tylko ja czuję w powietrzu jesień? Niby 32 stopnie.. ale jakby dużo mniej odczuwalne. Niby słonecznie i bezchmurnie, ale jakoś bardziej szaro...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Oglądałam dziś swojego wysokiego marcinka, który dość późno kwitnie. Ma już kilka kwiatów gotowych do otwarcia lada dzień Zatem jesień już stoi u bram Josephine i Blue Light masz przecudne. Mój BL zmarniał, w dodatku głupia podlałam go w słońcu nadmanganianem i chyba dlatego zwiądł mu nowy przyrost. Zaczęło się zapowiadać na burzę i chmurzyć; pomyślałam sobie "przez najbliższą godzinę słońce nie wyjdzie zza chmur, a rabatka za chwilę już będzie w cieniu". No i klops - słońce wyszło
Widziałaś dziś księżyc? Jak na zjawisko super księżyca nie widzę praktycznie żadnej różnicy w wielkości
Widziałaś dziś księżyc? Jak na zjawisko super księżyca nie widzę praktycznie żadnej różnicy w wielkości
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No tak obstawiałam, że nie tylko do moich drzwi nieśmiało jesień puka. Niby sierpień, niby początek sierpnia ale to jednak już coś innego. Choć muszę przyznać, że sierpniowe wieczory u mnie są dużo cieplejsze niż lipcowe. A zazwyczaj było na odwrót. Jesteś pewna że przyczyną zwiędnięcia Bl było podlanie w słońcu? Nie raz zdarzyło mi się podlać je w słońcu i nic się nie działo. Za to zauważyłam problemy jak polałam przez przypadek na liście. Teraz staram się delikatnie podlewać nadmanganianem żeby nie stykał się płyn z liśćmi. Księżyc mnie niestety dzisiaj też nie zaskoczył.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Pewna nie jestem, ale momentalnie po podlaniu pędzik "oklapł". Po liściach nigdy niczego nie leję (z wyjątkiem Conic), podnoszę wielkie larum, gdy M. pochlapie mi coś przez przypadek w ogrodzie np. wężem Zresztą on od dołu nawet nie ma liści Zbrązowiały i je wycięłam w 90%. Gdzieś zresztą czytałam, by nie podlewać NP w słońcu. Ale się nie upieram. Z tymi wieczorami, już rok temu zauważyłam i nawet pisałam - niby od św. Anki zimne wieczory i ranki, a już drugi rok z rzędu dokładnie po Anki wieczory wreszcie ciepłe. U mnie teraz 21 stopni, aż chciałoby się spać w ogrodzie (niestety M. jest nieugięty i nie daje się namówić)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Spanie w ogrodzie uwielbiam. Naprawdę. Nawet poranna rosa mnie nie zraża. W ogóle lubię siedzieć na huśtawce po ciemku. Ostatnio miałam niezłą sytuację. Siedzę sobie z koleżanką na huśtawce. Wszystko pogaszone. I latarnia naprzeciw mojej bramy była zepsuta. Idzie dwóch chłopaków przez wieś. Właściwie jeden chłopak drugi facet. No i zatrzymali się przed moją bramą i świecą latarką . Wyłączyli latarkę postali, postali i poszli dalej. Doszli do mojej drugiej furtki. Właściwie to furtka która kiedyś zniknie. Jest teraz, żeby rodzice nie chodzili dłuższą drogą ze swojej działki jak chcą przyjść nad staw albo po prostu posiedzieć u nas. No i ten facet mówi oo tu jest furtka. A ten chłopak go złapał za ramię i pociągnął. Zeszli kawałek za górkę w stronę rzeki i się wrócili. Nie wiem czy nas na tej huśtawce zauważyli bo druga latarnia oświetlała nas. Czy po prostu ten facet był pijany i młodszy go zastopował. Ciężko stwierdzić. Ale oczywiście wkręciłam sobie jazdę że to złodzieje. Potem pół nocy analizowałam ich zachowanie. Doszłam do wniosku że gdyby to byli złodzieje to by dobrze znali mój teren i wiedzieliby ile jest furtek i się nie zdziwili na widok tamtej.
Co do podlewania w słońce - też oczywiście tego nie praktykuję ( tzn staram się). Jednak zdarza się tak, że wcześniej muszę wyjechać z działki i wtedy podlewam właśnie w słońce. Pod sam korzeń, absolutnie nie po liściach. Zraszam tylko thuje i właśnie świerk ( ale to przy wieczornym podlewaniu).
Co do podlewania w słońce - też oczywiście tego nie praktykuję ( tzn staram się). Jednak zdarza się tak, że wcześniej muszę wyjechać z działki i wtedy podlewam właśnie w słońce. Pod sam korzeń, absolutnie nie po liściach. Zraszam tylko thuje i właśnie świerk ( ale to przy wieczornym podlewaniu).
- Izolek
- 200p
- Posty: 329
- Od: 26 lut 2014, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madzia to miałaś stracha, ja bym już całą noc nie spała w strachu że mi roślinki powyrywają
Pozdrawiam
Mój wątek,moje kwiatki
Mój wątek,moje kwiatki
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Też bym się wystraszyła i analizowała pewnie nie tylko jedną noc Ale na pewno było tak, jak sobie wytłumaczyłaś - chłopaki na pewno wracali z imprezy
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Ja już raz pogoniłam złodziei - w środku dnia, a ja byłam 10 metrów od domu, pieliłam w ogródku i dlatego zostałam niezauważona. Jednego dopadłam, jak chciał włazić mi do domu (tłumaczył się, że pieska szukał). Okazało się, że drugi (zapewne w tym samym celu) zaglądał do garażu. Od tamtego czasu na 5 minut nie zostawiam domu otwartego.
Drugim razem dwóch gówniarzy wyciągnęło mi 5 litrów paliwa z garażu. W tym celu uszkodzili drzwi. Szczęśliwie (nie dla siebie) zostawili ślady swej działalności, które do nich doprowadziły. Teraz siedzą i nieprędko się pokażą z powrotem. 24 lata i już stara recydywa i kolejne wyroki...
Tak więc moja rada - nie zostawiaj domku otwartego...
Drugim razem dwóch gówniarzy wyciągnęło mi 5 litrów paliwa z garażu. W tym celu uszkodzili drzwi. Szczęśliwie (nie dla siebie) zostawili ślady swej działalności, które do nich doprowadziły. Teraz siedzą i nieprędko się pokażą z powrotem. 24 lata i już stara recydywa i kolejne wyroki...
Tak więc moja rada - nie zostawiaj domku otwartego...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Iza ja byłam w strachu o wszystko.. o roślinki i rzeczy ogrodnicze. Mama do mnie dzwoniła i mówi "no to chodź do nas spać jak się boisz " ja się nie bałam o siebie. Tylko o działeczkę. Prawie sezon miałam nieogrodzoną działkę. I jakoś nic się nie działo. A teraz nagle .
Milenko mam nadzieję. Jak na złodziei byli mało profesjonalni. Spacerkiem sobie szli.
Madziu od tamtej pory nawet furtkę od lasu zamykam na noc. Czego do tej pory jak byłam na weekendzie czy urlopie nie robiłam. Jestem w szoku że ludzie potrafią być tak bezczelni. W biały dzień. Dobrze że ich złapałaś i usadziłaś.
Całkiem przypadkiem kupiłam dzisiaj Echmeę wstęgowatą. Doczytałam w domu, że ona zakwita tylko raz. Ładna roślina, ale tylko raz kwitnąca? To nie był chyba dobry zakup
Milenko mam nadzieję. Jak na złodziei byli mało profesjonalni. Spacerkiem sobie szli.
Madziu od tamtej pory nawet furtkę od lasu zamykam na noc. Czego do tej pory jak byłam na weekendzie czy urlopie nie robiłam. Jestem w szoku że ludzie potrafią być tak bezczelni. W biały dzień. Dobrze że ich złapałaś i usadziłaś.
Całkiem przypadkiem kupiłam dzisiaj Echmeę wstęgowatą. Doczytałam w domu, że ona zakwita tylko raz. Ładna roślina, ale tylko raz kwitnąca? To nie był chyba dobry zakup
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu, a Echmea przypadkiem nie zachowuje się podobnie jak jukka karolińska czy agawa? Jedna rozeta kwitnie raz, ale pojawiają się kolejne, młode odrosty. Choć jak jest w praktyce - nie mam pojęcia, nigdy jej nie miałam.