Skoanna-Uprawa pojemnikowa warzyw-dobór odmian, nawożenie, nawadnianie, ochrona

[kogra]

To chyba nie wszystkie fotki Ci się otworzyły.
Ale skoro mówisz że mam tu wkleić / nie chciałabym zaśmiecać Ci wątku swoimi fotkami /, to wkleję na pw.

[Skoanna]

Dziś wykonywałam skomplikowaną operację przesadzenia Dzieckiego Słodkiego. Krzak zrobił się zbyt duży do 10l donicy. Operacja udała się chyba bezstratnie. Pomidorek już w 20l nie podwiądł, liści nie zwinął, zobaczymy jak będzie się czuł jutro.


Poza tym ustawiłam chyba już docelowo obsadę. Wprawdzie kilka wysokich pomidorów będzie zmuszonych stać pod chmurką, ale przy tym zagęszczeniu nie ma innego wyjścia.








Bób produkuje ostatnie pięterka, poniżej już są strąki


Pomidory kwitną, pierwszy zawiązał owoc właśnie Dzieckij.


Truskawki owocują na parapecie i w koszach za balustradą gdzie posadziłam je razem z kwiatami

prezentuje się to całkiem ładnie, podobnie jak buraczki, które w końcu nabrały masy. To odmiana łodygowa, na zupki i sałatki, mam ją kolejny raz, nie sprawia problemów w uprawie, ma bardzo ładnie wybarwione łodygi. Na razie jest jeszcze gęsto obsadzona, ale w najbliższym czasie część pójdzie do gara i pozostałe szybko zaczną przyrastać.



Karłowata kukurydza cukrowa, już w donicy, a na podtarasiu sałaty do zbioru bo zrobiło się bardzo ciasno w donicy i tylko patrzeć jak przyplącze się jakiś grzyb

[emka29]

Aniu, u Ciebie już busz, a to dopiero początek czerwca piękne widoki - truskawki z sanwitalią, pomidor z million bells! też jestem za łączeniem roślin użytkowych i dekoracyjnych, chociaż w wielu przypadkach te kategorie się nakładają właśnie dzisiaj musiałam posadzić zdobyte przez Starszego Potomka truskawkę i lawendę z bratkami i goździkiem, chociaż to głównie z braku miejsca tak wyszło, nie jest to najlepsza kompozycja trzymam kciuki za Słodkiego!

[Skoanna]

Marto, dopiero, mówisz...W zeszłym roku o tej porze miałam juz groszek cukrowy i zawiązane pomidory wielkoowocowe, że o cukiniach nie wspomnę. Ogórki już kwitły, a w tym roku dopiero wychodzą z ziemi. Właśnie oglądałam swój stary wątek, nawodnienie od dawna było rozciągnięte po tarasie, jakoś w tym roku wszystko z opóźnieniem, przez to przydługie przedwiośnie. Namnożyłam pomidorów od groma i to one robią busz niemożliwy, nawet Raf, który jest raczej zrównoważony ma liście jak palma, chyba za dobrze je podkarmiłam azotem
dzięki Tobie rozwiązała się pewna zagadka, otóż kompletnie nie wiedziałam jaka jest odmiana tego różowego kwiecia, które sprzedano mi jako petunię.

[GrazynaW]

Wygląda zjawiskowo!
Nawet sałaty wyróżniają się na tle innych, a pomidory to już giganty ( porównując do moich). To siedzisko wśród pomidorów bardziej mnie racjuje niż leżak na plaży.

[kogra]

Faktycznie giganty te pomidory.
Widać że tarasowa uprawa im sprzyja.
Moje bardzo różne, chociaż warunki wszystkie miały takie same.
Już wiem, które w następnym sezonie wypadną.
Widać że taras stał się mega warzywnikiem, ale jest tak urokliwy że trudno oczy oderwać.

[Skoanna]

Ktoś kiedyś pytał o sodę oczyszczoną, jak się jej używa i do czego i środek z amoniakiem. W końcu się zmobilizowałam i jest już na blogu: http://balkonowywarzywnik.pl/news/soda- ... -ogrodzie/

[Foxowa]

Super, że się pojawiła taka notka. Właśnie szukałam ostatnio czegoś o tym

A pytanie mam do oliwy - oliwa ma jakieś inne właściwości niż olej?
Bo ogólnie wyczytałam że olej jest dobrym sposobem na chwasty i jak się nim poleje liście rośliny to ona usycha, bo olej ogranicza jej dostęp wszystkiego.
Więc jak się ma tu pryskanie olejem liści pomidorów gdzie ten sam olej ma przy pryskaniu liści chwastów zabijać je?

[Goshia]

Według mnie olej jest tłusty, co czyni go bardziej przyczepnym do liści. Specyfik więc powinien dłużej się utrzymywać.

[Izzy]

Jaki śliczny zielony taras!
Co robisz z tą całą ziemią po sezonie? Na za rok kupujesz nową a tej się pozbywasz?

[Skoanna]

Maju oleje roślinne ogólnie działają na wiele owadów i grzyby zabójczo, mają więc wspomóc działanie środka, a przy okazji tak jak wspomniała Goshia, lepią się do liści więc specyfik dłużej na nich pozostaje. Trzeba jednak pamiętać by nie robić takich oprysków w słoneczne dni, bo poparzenie liści gotowe.
Izzy nie, nie pozbywam się. Kilka razy już o tym pisałam zaraz znajdę, to wkleję link, bo to dłuższy tekst.
proszę bardzo, okazało się, że nie taki długi więc wklejam:

Ziemia ze skrzyń i donic idzie na kompostownik, gdzie razem z resztkami organicznymi, trawą po koszeniach i liśćmi z lasu, produkuje na nowy sezon kompościk, który wróci do skrzyń po kolejnym sezonie. Cykl więc wygląda następująco:

1 rok= podłoże Hartman+piasek+kompost (wszystko świeżo nabyte bo nie miałam własnego)po sezonie całość na kompostownik
2 rok= podłoże Hartman+piasek+kompost(kompost już częściowo własny, piasek też bo znaleźliśmy złoże pod gliną ) ziemia z kompostownika z poprzedniego roku zostaje przerzucona do kompostownika nr 2. Do kompostownika nr 1 idzie ziemia po sezonie ze skrzyń
3 rok= koniec kupowania ziemi do skrzynek wędruje ziemia z kompostownika nr 2
a dalej już w kółeczko...jeden kompostownik się szykuje, drugi napełnia po sezonie itd, itd.

_________________

Dodam, że w tym roku kupowałam różne podłoża, bo nie mogłam dostać odpowiedniej ilości substratu Hartmana w Busku, przy okazji przetestowałam chyba większość dostępnych na rynku podłoży

[kogra]

A jak rośliny przetrwały po ulewach ?
Taras wyszedł z tego obronną ręką ?
Chyba niedługo zacznie się walka z zz, pogoda wyjątkowo w tym roku jej sprzyja.

[werutka]

Aniu chyba ja pytałam o sodę nie dawno, super wpis, bije pokłony