I w sumie po urlopie, "słońce plaża zimne drinki"
Byłem zmuszony(przez kreta i Szczawik różkowaty ) zrobić na nowo skalniak. Trochę późno ale co poradzić, może jeszcze się uda ukorzenić.

Tyle co zajmuje tkanina(5-5,5m dł), zajmowały różne rośliny skalne, a że mi się już nie chce pielić to zrobiłem dużo mniejszy skalniak, pod parę kaktusów i trochę ciekawszych rojnków. Reszta out, w sumie po za kilkoma skalnicami. całość pod tkaniną to na "sztych" gróz, tkanina i reszta gruzu, zasypałem żwirem.

Zrobiłem taką zasłonę ze starego okna ( ciągle pada ostatnio) co by przesadzone kaktusy nie zgniły, wole je sam podlać

Rojniki na razie zostają no chyba, że znajdę więcej gruzu, jak się urosną inne siewki escobarie to planuje zrobić go wyłącznie pod kaktusy. Na razie to eksperyment, zobaczmy jak zimuje się w tej okolicy, czy wytrzyma okno, czy "sąsiedzi" nie zrobią relokacji.
Resztę miejsca planuje pod Jukki, zarówno cv'ry jaki i dzikusy. Z jukk posadziłem Yucca gloriosa variegata i Yucca filamentosa 'Color Guard'. Siewki pójdą za rok. Podłoże pod jukki parę taczek piachu + reszta żwiru ze szczawikiem, całość tkaniny przykryje (z czasem żwirem).

Wieczorny echonocereus

Widoczek