Już ją troche przerzedziłem ale nadal uważam że wygląda kiepsko i podejrzewam że uzyskam tutaj fachową poradę
Jak ktoś by mógł jeszcze dzisiaj to jutro wziąłbym się do roboty

Tak. Można ciąć teraz. Można ciąć nawet wszystko naraz tylko zabezpiecz i pilnuj, żeby nie biły z tego wilki. Powyrywaj je w lipcu. Jest tylko jedna sprawa: jeśli taki czop jest grubszy niż konar, na którym rośnie, bo i takie czasem się zdarzają, to lepiej go nie usuwać wcale, bo może skończyć się rozległa martwicą. Czopy o grubości powiedzmy do 40% pozostawianej gałęzi można ciąć bez obaw.co będzie wybijać, bo na pewno coś będzie będę się starał jakoś ukształtować/"wkomponować" w koronę drzewka - do zrobienia?
Pleśnie.Co do tej ranki na detalu - najbardziej niepokoi mnie ten nalot na drewnie - co to może być. Smarować po tym białym. Ta rana chyba tam jest dość długo stąd niepokój.
Chodzi o to, żeby nie malować funabenem po martwym drewnie rozległych starych ran. Takowe zawierają zawsze pewien plik patogenów na powierzchni, które po wejściu pod izolację z funabenu mają wspaniałe warunki do rozwoju. Na świeżych ranach niechże ten funaben trzyma się jak najdłużej, pod nim nic wtedy nie siedzi i nie szkodzi.O odpadnięciu funabenu napisałem, bo gdzieś wspominałeś że jak się taką stałą warstwę funabenu utrzymuje na drewnie to ono nie oddycha i jeszcze gorzej (z tym też będę miał pytanie (bo ja oczywiście taką warstwę staram się utrzymać), ale nie wszystko naraz:))