W.o... Psach 5cz. (2008.05-2008.10)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Obróżki dla kudłatych psów są za mało skuteczne, chemia odstraszająca kleszcze nie ma szans dojść do skóry i pies zbiera kleszcze jak magnes
Prota smaruję co miesiąc kroplami Sabunol, dla dużego psa 4 ml, po kropelce pod pachy, w pachwinach, jedna na zadek przy ogonie, jedna na kark i po jednej za każdym uchem. Ledwie starcza zawartości tubki, ale Prot jest wielkim psem i te kropelki takie jakieś małe mi się na nim wydają, więc mocniej wyciskam, a wtedy za duże mi wychodzą
To już trzeci środek, który wypróbowywałam i dopiero ten jest skuteczny. Używamy go od zeszłego lata regularnie i jak się jakiś jeden kleszcz znajdzie raz na tydzień, to jestem bardzo zdziwiona. A do tego jest dość tani, bo kosztuje kilkanaście złotych za opakowanie 4 ml, są też dla mniejszych psów 2 ml i dla kolosów 6 ml, chyba ta firma pod tą samą marką robi też szampony i jakieś inne środki dla psów
Stosujemy go od lutego do listopada, bo na łąkach i w laskach na obrzeżach miasta kleszcze są aktywne wcześniej (szczególnie przy takiej zimie, jak ta ostatnia) i dłużej. Z czystym sumieniem polecam
Prota smaruję co miesiąc kroplami Sabunol, dla dużego psa 4 ml, po kropelce pod pachy, w pachwinach, jedna na zadek przy ogonie, jedna na kark i po jednej za każdym uchem. Ledwie starcza zawartości tubki, ale Prot jest wielkim psem i te kropelki takie jakieś małe mi się na nim wydają, więc mocniej wyciskam, a wtedy za duże mi wychodzą
To już trzeci środek, który wypróbowywałam i dopiero ten jest skuteczny. Używamy go od zeszłego lata regularnie i jak się jakiś jeden kleszcz znajdzie raz na tydzień, to jestem bardzo zdziwiona. A do tego jest dość tani, bo kosztuje kilkanaście złotych za opakowanie 4 ml, są też dla mniejszych psów 2 ml i dla kolosów 6 ml, chyba ta firma pod tą samą marką robi też szampony i jakieś inne środki dla psów
Stosujemy go od lutego do listopada, bo na łąkach i w laskach na obrzeżach miasta kleszcze są aktywne wcześniej (szczególnie przy takiej zimie, jak ta ostatnia) i dłużej. Z czystym sumieniem polecam
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Parę dni minęło, po tych kleszczach zostały takie minimalne guzki, pod paznokciem delikatnie się to kruszy i chyba będzie OK. Wczoraj jeszcze znalazłem jednego już nassanego. Udało się go wyrwać razem z tymi jego kleszczami. Pies zachowuje się normalnie, gorączki nie ma, więc chyba jest OK.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
To jest adres do makabrycznej wiadomości, ale trzeba zaprotestować przeciw decyzji sądu wiadomości kopiuję z forum malamuciego
http://www.tvn24.pl/12690,1556209,0,1,wiadomosc.html
http://www.tvn24.pl/12690,1556209,0,1,wiadomosc.html
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Dobra ludziska! Cos sie jednak dzieje!
"Witam.
Prowadzimy akcje sprzeciwiajaca sie decyzji Sądu dotyczacej SPALENIA PSA przez nieletnich oprawców! W związku z tym każdy kto pragnie przyłaczyc sie do akcji niech wysle ten list na adres toz@toz.pl Jest to adres Towarzystwa Ochrony Zwierząt które będzie pełniło role oskarzyciela posiłkowego w procesie przeciw tej decyzji tegoz Sądu.
Każde stanowisko w tej sprawie bedzie dołączone do materiału sądowego jako głos opinii publicznej.
Oto list:
Mój głos w sprawie decyzji sądu/sprawa spalonego zwierzęcia:
Ja, niżej podpisana/y jako obywatel/ka tego kraju, wyrażam głęboka gorycz i rozczarowanie z powodu decyzji Sądu Dla Nieletnich w Lublinie w sprawie, która to dotyczyła zamordowania w bestialski sposób żywego zwierzęcia!
"Niska szkodliwość czynu..."Czy jest nią zabicie niewinego stworzenia i rozpowszechnianie nagrań z tego okropnego czynu?!
Sąd wydajac taka decyzję przyczynia sie do propagowania podobnych czynów wśród młodych ludzi być może w przyszłości z ofiarami w ludziach...
Z powazaniem
"Witam.
Prowadzimy akcje sprzeciwiajaca sie decyzji Sądu dotyczacej SPALENIA PSA przez nieletnich oprawców! W związku z tym każdy kto pragnie przyłaczyc sie do akcji niech wysle ten list na adres toz@toz.pl Jest to adres Towarzystwa Ochrony Zwierząt które będzie pełniło role oskarzyciela posiłkowego w procesie przeciw tej decyzji tegoz Sądu.
Każde stanowisko w tej sprawie bedzie dołączone do materiału sądowego jako głos opinii publicznej.
Oto list:
Mój głos w sprawie decyzji sądu/sprawa spalonego zwierzęcia:
Ja, niżej podpisana/y jako obywatel/ka tego kraju, wyrażam głęboka gorycz i rozczarowanie z powodu decyzji Sądu Dla Nieletnich w Lublinie w sprawie, która to dotyczyła zamordowania w bestialski sposób żywego zwierzęcia!
"Niska szkodliwość czynu..."Czy jest nią zabicie niewinego stworzenia i rozpowszechnianie nagrań z tego okropnego czynu?!
Sąd wydajac taka decyzję przyczynia sie do propagowania podobnych czynów wśród młodych ludzi być może w przyszłości z ofiarami w ludziach...
Z powazaniem
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Koszmar nie mogę dojść do siebie po usłyszeniu tej wiadomości po prostu brak mi słów , serce mi się ściska , łzy same do oczu płyną. Tak patrzę na moje 3 pieski i nie mogę zrozumieć bestialstwa tych młodych ludzi . Uważam , że my jako społeczeństwo powinniśmy bardziej reagować na agresję młodych ludzi która co raz częściej nas otacza. Nie będę dalej ciągnąć tego wątku
Pozdrawiam Tamka
Pozdrawiam Tamka
Kolejny smutny wątek w czasie urlopu:
Nie wyrzucaj mnie przed urlopem!
Bądź odpowiedzialny za swego zwierzaka - członka rodziny. Zaczął się czas wakacyjnych wojaży, a wraz z nim problem: co zrobić ze swoim czworonogiem.
Niektórzy właściciele psów wybierają najprostsze i - niestety - najokrutniejsze rozwiązania. Wyrzucane na ulicę, przywiązywane do drzew na obrzeżach miasta, w najlepszym przypadku podrzucone do schroniska - tak kończą "ukochane" pupile, kiedy stają się niewygodne.
Co roku na drogach ginie kilka tysięcy zwierząt. Wyrzucają je właściciele, którzy nie mają co z nimi zrobić w czasie, kiedy sami wyjeżdżają na urlop.
czytaj dalej
Wciąż spora część wczasowiczów zapomina, że planując swoje wakacje, musi również zaplanować wakacje swojego ulubieńca. Najlepszym rozwiązaniem jest zostawienie zwierzaka pod opieką rodziny, sąsiadów lub przyjaciół.
Jeśli jednak jest to niemożliwe, doskonałe oferty mają hotele dla zwierząt w naszym regionie. Coraz częściej też mamy możliwość zabrania psa ze sobą. Wiele ofert turystycznych przewiduje taką możliwość. Warto sprawdzić!
"Kundelek" łapie przestępców
- Niestety, wyrzucanie psów na ulicę w czasie wakacji to bardzo poważny problem - mówi Halina Derwisz, kierownik schroniska "Kundelek" w Rzeszowie.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak wielką krzywdę wyrządzają przyjacielowi, który obdarzył ich bezgranicznym zaufaniem - dodaje. - Wie pani, jak rozróżniamy, który pies został porzucony, a który jest bezdomny?
Zwierzak, który ma właściciela, bardzo długo czeka, ma nadzieję, że lada chwila ktoś po niego przyjdzie, nie chce kontaktu z pracownikami schroniska, jakby chciał nam powiedzieć: "Przepraszam, jestem tu tylko na chwilę".
Pies, który nie ma domu, przez pierwsze dwa dni śpi i je. Kiedy już odpocznie po długiej tułaczce, jest bardzo otwarty na kontakt i bliskość - opowiada pani kierownik.
Wyrzucenie bądź podrzucenie psa jest przestępstwem, grozi za nie kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Mimo to ludzie wciąż są nieodpowiedzialni. Zdaniem Derwisz, jedynym rozwiązaniem jest edukacja w tej dziedzinie i egzekwowanie prawa.
- Ludzie muszą nauczyć się odpowiedzialności, zdać sobie sprawę, że kupując psa zyskują nowego członka rodziny, nie zabawkę. Zaledwie dwa dni temu pod bramę naszego schroniska pan z okolic Rzeszowa podrzucił swoje zwierzęta.
- W tej chwili piszę pismo do prokuratury, która zacznie postępowanie w tej sprawie. Ostrzegamy wszystkich, którzy myślą, że kiedy wyrzucą psa pozostaną bezkarni. W większości przypadków udaje się nam ustalić tożsamość właściciela. Mamy swoje źródła - zdradza Derwisz.
A może być inaczej...
Niezwykle spokojna, wiejska okolica, wśród łąk, w pobliżu lasu - Brzyście, 12 kilometrów od Mielca. Tu znajduje się "Terier", jeden z podkarpackich hoteli dla zwierząt, gdzie można zapewnić dobrą opiekę swojemu pupilowi w czasie, kiedy sami nie możemy się nim zajmować.
Oferta obejmuje osobne kwatery z wybiegami, wyżywienie, codzienne spacery i zabawy, a także, w razie potrzeby, pomoc lekarzy weterynarii.
- Miejsce najlepiej zarezerwować z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem. Wtedy ma się pewność, że zwierzak będzie przyjęty. Są takie osoby, które dzwonią do nas w ostatniej chwili przed wyjazdem. Niestety, często są rozczarowane, bo nie mamy wolnych miejsc - mówi Joanna Jarocińska, właścicielka hotelu.
- Wakacje spędzają u nas psy, ale także koty i gryzonie. Inne zwierzaki również przyjmujemy, ale po indywidualnym uzgodnieniu. Ważne, żeby zwierzę było w miarę ułożone. W przypadku psów i kotów wymagamy także: książeczki zdrowia, obroży, legowiska lub kocyka, muszą być również zabezpieczone przeciw pchłom i kleszczom.
Mile widziane są ulubione zabawki zwierzaka - wymienia Jarocińska. Koszt "wczasów" pupila zależy od tego jakie to zwierzę i ile waży, a także długości pobytu. Im pobyt dłuższy, tym ośrodek proponuje większe zniżki. Doba pobytu małego psa do 20 kilogramów lub kota kosztuje ponad dwadzieścia złotych, natomiast psa powyżej 20 kg w granicach trzydziestu zł.
Najważniejsze jednak jest to, żeby pies był bezpieczny, pod dobrą opieką i jak najmniej odczuł rozłąkę ze swoim ukochanym panem.
źródło: http://polskalokalna.pl/w...a-urlop,1143698
Oczywiście nie sądzę, aby list ten dotyczył nikogo z naszego forum - podaję tylko do wiadomości i dalszego rozpowszechniania.
Nie wyrzucaj mnie przed urlopem!
Bądź odpowiedzialny za swego zwierzaka - członka rodziny. Zaczął się czas wakacyjnych wojaży, a wraz z nim problem: co zrobić ze swoim czworonogiem.
Niektórzy właściciele psów wybierają najprostsze i - niestety - najokrutniejsze rozwiązania. Wyrzucane na ulicę, przywiązywane do drzew na obrzeżach miasta, w najlepszym przypadku podrzucone do schroniska - tak kończą "ukochane" pupile, kiedy stają się niewygodne.
Co roku na drogach ginie kilka tysięcy zwierząt. Wyrzucają je właściciele, którzy nie mają co z nimi zrobić w czasie, kiedy sami wyjeżdżają na urlop.
czytaj dalej
Wciąż spora część wczasowiczów zapomina, że planując swoje wakacje, musi również zaplanować wakacje swojego ulubieńca. Najlepszym rozwiązaniem jest zostawienie zwierzaka pod opieką rodziny, sąsiadów lub przyjaciół.
Jeśli jednak jest to niemożliwe, doskonałe oferty mają hotele dla zwierząt w naszym regionie. Coraz częściej też mamy możliwość zabrania psa ze sobą. Wiele ofert turystycznych przewiduje taką możliwość. Warto sprawdzić!
"Kundelek" łapie przestępców
- Niestety, wyrzucanie psów na ulicę w czasie wakacji to bardzo poważny problem - mówi Halina Derwisz, kierownik schroniska "Kundelek" w Rzeszowie.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak wielką krzywdę wyrządzają przyjacielowi, który obdarzył ich bezgranicznym zaufaniem - dodaje. - Wie pani, jak rozróżniamy, który pies został porzucony, a który jest bezdomny?
Zwierzak, który ma właściciela, bardzo długo czeka, ma nadzieję, że lada chwila ktoś po niego przyjdzie, nie chce kontaktu z pracownikami schroniska, jakby chciał nam powiedzieć: "Przepraszam, jestem tu tylko na chwilę".
Pies, który nie ma domu, przez pierwsze dwa dni śpi i je. Kiedy już odpocznie po długiej tułaczce, jest bardzo otwarty na kontakt i bliskość - opowiada pani kierownik.
Wyrzucenie bądź podrzucenie psa jest przestępstwem, grozi za nie kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Mimo to ludzie wciąż są nieodpowiedzialni. Zdaniem Derwisz, jedynym rozwiązaniem jest edukacja w tej dziedzinie i egzekwowanie prawa.
- Ludzie muszą nauczyć się odpowiedzialności, zdać sobie sprawę, że kupując psa zyskują nowego członka rodziny, nie zabawkę. Zaledwie dwa dni temu pod bramę naszego schroniska pan z okolic Rzeszowa podrzucił swoje zwierzęta.
- W tej chwili piszę pismo do prokuratury, która zacznie postępowanie w tej sprawie. Ostrzegamy wszystkich, którzy myślą, że kiedy wyrzucą psa pozostaną bezkarni. W większości przypadków udaje się nam ustalić tożsamość właściciela. Mamy swoje źródła - zdradza Derwisz.
A może być inaczej...
Niezwykle spokojna, wiejska okolica, wśród łąk, w pobliżu lasu - Brzyście, 12 kilometrów od Mielca. Tu znajduje się "Terier", jeden z podkarpackich hoteli dla zwierząt, gdzie można zapewnić dobrą opiekę swojemu pupilowi w czasie, kiedy sami nie możemy się nim zajmować.
Oferta obejmuje osobne kwatery z wybiegami, wyżywienie, codzienne spacery i zabawy, a także, w razie potrzeby, pomoc lekarzy weterynarii.
- Miejsce najlepiej zarezerwować z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem. Wtedy ma się pewność, że zwierzak będzie przyjęty. Są takie osoby, które dzwonią do nas w ostatniej chwili przed wyjazdem. Niestety, często są rozczarowane, bo nie mamy wolnych miejsc - mówi Joanna Jarocińska, właścicielka hotelu.
- Wakacje spędzają u nas psy, ale także koty i gryzonie. Inne zwierzaki również przyjmujemy, ale po indywidualnym uzgodnieniu. Ważne, żeby zwierzę było w miarę ułożone. W przypadku psów i kotów wymagamy także: książeczki zdrowia, obroży, legowiska lub kocyka, muszą być również zabezpieczone przeciw pchłom i kleszczom.
Mile widziane są ulubione zabawki zwierzaka - wymienia Jarocińska. Koszt "wczasów" pupila zależy od tego jakie to zwierzę i ile waży, a także długości pobytu. Im pobyt dłuższy, tym ośrodek proponuje większe zniżki. Doba pobytu małego psa do 20 kilogramów lub kota kosztuje ponad dwadzieścia złotych, natomiast psa powyżej 20 kg w granicach trzydziestu zł.
Najważniejsze jednak jest to, żeby pies był bezpieczny, pod dobrą opieką i jak najmniej odczuł rozłąkę ze swoim ukochanym panem.
źródło: http://polskalokalna.pl/w...a-urlop,1143698
Oczywiście nie sądzę, aby list ten dotyczył nikogo z naszego forum - podaję tylko do wiadomości i dalszego rozpowszechniania.