Antooosiowo - Anolkowe baniaczki cz. II
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
I powiem teraz, że bajkowo! Jestem zachwycona tym korzeniem. U anubiasów, to może być brak jakiegoś pierwiastka, a nie podgryzanie - ale głowy nie dam. On przecież przez liście pobiera pokarmy. Ale w Twoim akwarium z nawożeniem trzeba by bardzo ostrożnie. Kompozycja bardzo mi się podoba, kolorystycznie i układ. Wspaniałe jest!
A co do 25, to oddaj jak najszybciej gupiczki, ostatecznie wrzuć do 240l - tylko nie wiadomo jak to się dla nich skończy. Dasz jakieś foteczki żeby było widać Marcelowe żonki?
A co do 25, to oddaj jak najszybciej gupiczki, ostatecznie wrzuć do 240l - tylko nie wiadomo jak to się dla nich skończy. Dasz jakieś foteczki żeby było widać Marcelowe żonki?
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Gupików nie ma...już....
A żonki Marcelowe.....szybsze od światła są....kiepsko mi to idzie...ale ja się nie poddam...
Dziś stracha napędziły mi bocje bandytki. Coś kiepsko działa grzałka...nie chce się wyłaczyc...i co chwilę patrzę na termometr.Normalnie mam 26st.Patrzę dziś,a tam 27,myślę sobie-stopień-to nic....patrzę dalej kontolnym ślepiem...patrzę...a tu w lejku(takie białe coś dla glonków na ikrę kupiłam) leży bocja.....na boku...zero oznak życia...
Myślę sobie-no tak-jednak zaszkodziłam...poszłam po sitko....wkładam je do baniaka...a bocji nie ma .Za chwilę patrzę...leży koło lotosa....na boku znowu...Ale już się nabrac nie dałam...po chwili moja symulantka równo z koleżankami w podłożu za jedzeniem grzebała .Uwielbiam te ryby.I niech mi ktoś powie,że baniak to nuuuda....
Gosiu...a co do przerabiania pokrywy-mnie nie pytaj-poszłam z listą do hurtowni,kupiłam wszystkie elementy...a jak Małż dlugo nie brał się za montaż-zaczęłam ostentacyjnie dzwonic po fachowcach...Przychodzę któregoś dnia do domu,patrzę na baniaczek...i oczom nie wierzę...bo oto u moich rybeczek stała się jasnośc
A żonki Marcelowe.....szybsze od światła są....kiepsko mi to idzie...ale ja się nie poddam...
Dziś stracha napędziły mi bocje bandytki. Coś kiepsko działa grzałka...nie chce się wyłaczyc...i co chwilę patrzę na termometr.Normalnie mam 26st.Patrzę dziś,a tam 27,myślę sobie-stopień-to nic....patrzę dalej kontolnym ślepiem...patrzę...a tu w lejku(takie białe coś dla glonków na ikrę kupiłam) leży bocja.....na boku...zero oznak życia...
Myślę sobie-no tak-jednak zaszkodziłam...poszłam po sitko....wkładam je do baniaka...a bocji nie ma .Za chwilę patrzę...leży koło lotosa....na boku znowu...Ale już się nabrac nie dałam...po chwili moja symulantka równo z koleżankami w podłożu za jedzeniem grzebała .Uwielbiam te ryby.I niech mi ktoś powie,że baniak to nuuuda....
Gosiu...a co do przerabiania pokrywy-mnie nie pytaj-poszłam z listą do hurtowni,kupiłam wszystkie elementy...a jak Małż dlugo nie brał się za montaż-zaczęłam ostentacyjnie dzwonic po fachowcach...Przychodzę któregoś dnia do domu,patrzę na baniaczek...i oczom nie wierzę...bo oto u moich rybeczek stała się jasnośc
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Antooosiu to małża zazdroszczę. Też bym chciała lepsze światełko.
A co do bocji, to te małpy (u mnie B. wspaniałe) potrafią się walnąć przed szybą i do góry brzuchem. Ile razy się strachu najadłam, na płacz mi się zbierało, bo to wilkie fisze już, a te w ostatniej chwili czmychały Za to raz byłam zaskoczona nieprzyjemnie, gdy jedna konsekwentnie już się nie ruszyła
A co do bocji, to te małpy (u mnie B. wspaniałe) potrafią się walnąć przed szybą i do góry brzuchem. Ile razy się strachu najadłam, na płacz mi się zbierało, bo to wilkie fisze już, a te w ostatniej chwili czmychały Za to raz byłam zaskoczona nieprzyjemnie, gdy jedna konsekwentnie już się nie ruszyła
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Z mojej 112l - nowi lokatorzy - wymianka za pistie w moim ulubionym sklepiku i zbycie świderków - zaowocowały zakupem dwóch samczyków pielęgniczek: Ramireza i boliwijskiej. Ramirez jest pewnym chłopcem Co do drugich pielęgniczek nie jestem jeszcze przekonana o płci.
- boliwijskie, pierwsze i trzecie zdjęcie to ta sama rybka
- samyczk ramirezki
- samiczka
- i razem nad ikrą
- boliwijskie, pierwsze i trzecie zdjęcie to ta sama rybka
- samyczk ramirezki
- samiczka
- i razem nad ikrą
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ależ cudowne pielęgniczki. Chyba się zakochuję na nowo...Anolka opowiesz coś o nich?Co lubią,czego nie...z kim mogą pływac...
Ja zastanawiam się nad kreweciami jako ekipę czyszczącą.Tylko jakie wybrac?Co myślicie?
A ja sobie wczoraj kupiłam cabombę red
P.S.Anolka,skalki znowu w liczbie 8 8)
Ja zastanawiam się nad kreweciami jako ekipę czyszczącą.Tylko jakie wybrac?Co myślicie?
A ja sobie wczoraj kupiłam cabombę red
P.S.Anolka,skalki znowu w liczbie 8 8)
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochana kobietko, Ty mi się nie zakochuj, bo gdzie je upchniesz. A gdzie tę ekipę sprzątającą chcesz mieć? Bo jak ze skalarami to lepiej amano i to dopiero jak bardziej baniaczek zarośnie - inaczej je zjedzą. A w krewetkarium mogłoby się też za ciasno zrobić.
Pielęgniczki boliwijskie dopiero poznaję, więc za wiele jeszcze o nich nie wiem. Ramirezki są za to dość niekłopotliwe, nie lubią zanieczyszczonej wody, i preferują raczej miękką. Akwarium z dużą ilością roślin. Niektórzy twierdzą, że lepiej je trzymać w grupce lub haremie - ale wtedy, to w większym zbiorniku. Oba gatunki nie są zbyt duże, więc inni lokatorzy też nie powinni być zbyt wielcy - żeby ich nie prześladowali.
Pielęgniczki boliwijskie dopiero poznaję, więc za wiele jeszcze o nich nie wiem. Ramirezki są za to dość niekłopotliwe, nie lubią zanieczyszczonej wody, i preferują raczej miękką. Akwarium z dużą ilością roślin. Niektórzy twierdzą, że lepiej je trzymać w grupce lub haremie - ale wtedy, to w większym zbiorniku. Oba gatunki nie są zbyt duże, więc inni lokatorzy też nie powinni być zbyt wielcy - żeby ich nie prześladowali.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Oooo,jaki pasiasty śliczny .I rzeczywiście robi porządki z innymi muszelkowcami?
No,a w moim baniaku pływa tycia parka kakadu. Wiem,że one w haremach żyją,ale te muszą najpierw podrosnąc,bo rzeczywiście tyciunie są...
Pokażę Wam,co dostałam od Szwagra. Przywiózł mi wyrzucony na brzeg morza korzeń do akwarium. Korzeń dłuuugiiii,nie mieści się do baniaka.Muszę go ciachnąc,tylko nie wiem,jak .Poradzicie?
Anolka pokazuj swoje "szpileczki". Nie zapomnij też o dzidziusiach
No,a w moim baniaku pływa tycia parka kakadu. Wiem,że one w haremach żyją,ale te muszą najpierw podrosnąc,bo rzeczywiście tyciunie są...
Pokażę Wam,co dostałam od Szwagra. Przywiózł mi wyrzucony na brzeg morza korzeń do akwarium. Korzeń dłuuugiiii,nie mieści się do baniaka.Muszę go ciachnąc,tylko nie wiem,jak .Poradzicie?
Anolka pokazuj swoje "szpileczki". Nie zapomnij też o dzidziusiach
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Fajowy ten korzonek! Mój wymarzony ciągle w sklepie
Zdjęcia mam kiepskiej jakości, może mi to wybaczycie.
Dziudziusie malusie - czyl małe zbrojniczki niebieskie
i jeszcze malutkie striusomy - czasowo na kwarantannie.
A tu ciężarna krewecia - fire red
Mam jeszcze kilka foteczek w zapasie :P
Zdjęcia mam kiepskiej jakości, może mi to wybaczycie.
Dziudziusie malusie - czyl małe zbrojniczki niebieskie
i jeszcze malutkie striusomy - czasowo na kwarantannie.
A tu ciężarna krewecia - fire red
Mam jeszcze kilka foteczek w zapasie :P
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona