Petunia z nasion Cz.1
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Swoje petunie i surfinie posiałam mając przed oczami wizję pikowania, a więc rzadko, bym nie musiała tego robić przedwcześnie, gdy maluchy jeszcze nie są gotowe. Mają sporo miejsca wokół siebie, więc bedę czekać na listki właściwe.
- gorzka
- 100p
- Posty: 174
- Od: 7 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Petunia z nasion
pozdrawiam Gocha
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Jakie wielkie. Moje im do pierwszej pary listków nie dorastają. Są takie drobne (wciąż), że przy delikatnym podlewaniu spryskiwaczem się kładą i muszę je ręcznie stawiać... U niektórych się powoli zawiązuje coś jak listki właściwe, czekam na ciąg dalszy.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Maleństwa, phi. Jakby to moje usłyszały, to by chyba się nabawiały kompleksów. Nitko, kiedy siałaś swoje? Moje pomału puszczają listki właściwe, ale strasznie wolno im to idzie. Tak po prawdzie to nie ma jeszcze ani jednego, tylko taki pypeć się pojawia to tu, to tam...
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
Dyshia, siałam ją 7 lutego. To jest Petunia zwisająca. Zdjęcie zrobione zaraz po pikowaniu, miały już bardzo ciasno. W przyszłym roku posieję je rzadziej.
pozdrawiam, Anita
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
No proszę, a moje posiane 8.02. Chyba mam jakiś niekorzystny mikroklimat w domu... Teraz dawkuję im codziennie słonko na pd parapecie, może niedługo będą przypominać Twoje.
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
Siałam do skrzyneczki, którą potem przykryłam folią i trzymałam na południowym oknie. W domu temp. w okolicach 20 stopni , pewnie wolałyby więcej Na pewno,Twoje ruszą z kopyta - słonko,to jest to
pozdrawiam, Anita
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 mar 2011, o 03:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: philadelphia
Re: Petunia z nasion
Witam. Ja też posiałam petunie i mam do was pytanie. Posiałam je w mini szklarniach, po ilu dniach powinno się coś pokazać. To moje pierwsze petunie i jestem strasznie niecierpliwa.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
A przykryłaś nasionka ziemią, czy posiałaś na powierzchni? Jeśli na powierzchni, to po kilku dniach, 4-7 powinnaś widzieć pootwierane nasionka i pierwsze kiełki. jeśli przykryłaś ziemią, to na pewno dłużej, a nawet jest możliwość, że się nie pokażą, ponieważ potrzebują światła do skiełkowania.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 mar 2011, o 03:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: philadelphia
Re: Petunia z nasion
Nie przysypałam ich ziemią, posiałam po wierzchu więc niedługo będzie coś widać.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
A ja znowu zaufałam swoim mruczącym czterołapnym i wpuściłam je do "wysiewowego" pokoju. W nocy któryś mi stanął łapskami na jednej tacce (no big deal, nic tam jeszcze nie rosło, więc się nie gniewałam) i wygryzł dziurę w folii, a teraz, na moich oczach, zrzucił kubeczek z petuniami. Na pewno po zgarnięciu ziemi z powrotem nasionka wyladowały gdzieś głęboko, więc chyba nic mi z nich nie wyrośnie.