Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie
Re: Grubosz jak przycinać
Hej! To już tydzień po obcięciu powyciąganych gałązek. Roślina stoi póki co na najbardziej słonecznym parapecie. W zeszłym tygodniu mieliśmy straszne wichury i ulewy. Bałam się go wystawić,ale roślinka wygląda na szczęśliwego. W miejscach cięć widać już,że idą nowe liście. Co prawda trochę zaczerwienione,ale wierzę,że za jakiś czas przyzwyczają się trochę i będę mogła pomyśleć nad wystawieniem ich na zewnątrz. Dziękuję za pomoc
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 9 cze 2015, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Grubosz jak przycinać
Po jakim czasie po cięciu grubosz zaczyna wypuszczać nowe pędy? Przyciąłem go tydzień temu i ani śladu po nowych odrostach...
Jestem tu nowy, więc wybaczcie wszelkie głupie pytania.
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Re: Grubosz jak przycinać
Hej! W moim przypadku po tygodniu pojawiły się pierwsze wypustki nowych liści w miejscu cięć,ale były naprawdę maluśkie. Po ok kolejnym tygodniu zauważyłam,że roślinie idzie też na boczne rozgałęzienia poniżej cięć także jest nadzieja,a więc cierpliwości:) Osobiście bałam się tego cięcia,ale teraz nie żałuje roślina wygląda mega:) pzdr
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 9 cze 2015, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Grubosz jak przycinać
Grubosz ruszył i pięknie wypuszcza nowe odrosty. Dziękuję!
Jestem tu nowy, więc wybaczcie wszelkie głupie pytania.
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Dzień dobry,
mam do uratowania grubosza, który jest bardzo chaotycznie rozrośnięty i nie mam pojęcia, co z nim zrobić:( Będę wdzięczna za każdą poradę:)
http://imageshack.com/a/img922/387/Yolqki.jpg
http://imageshack.com/a/img924/7966/YXag2H.jpg
http://imageshack.com/a/img922/5088/nh2X5U.jpg
http://imageshack.com/a/img923/6227/OsOghz.jpg
http://imageshack.com/a/img924/3355/jSt0s6.jpg
mam do uratowania grubosza, który jest bardzo chaotycznie rozrośnięty i nie mam pojęcia, co z nim zrobić:( Będę wdzięczna za każdą poradę:)
http://imageshack.com/a/img922/387/Yolqki.jpg
http://imageshack.com/a/img924/7966/YXag2H.jpg
http://imageshack.com/a/img922/5088/nh2X5U.jpg
http://imageshack.com/a/img923/6227/OsOghz.jpg
http://imageshack.com/a/img924/3355/jSt0s6.jpg
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Witam forumowiczów w pierwszym moim poście...
Sprowadza mnie problem z naszym gruboszem...
Ostatnimi czasy sporo zmarniał. Jeden pień zgnił od korzenia i odpadł. Teraz dzieje się to z kolejnymi łodygami odchodzacymi od pozostałych pni.
Ponadto chcielibyśmy z żoną zagescic grubosza... gdzie i jak go przyciąć ? Czy marszczące i opadające łodygi to efekt przelania ?
Czy możemy go teraz przesadzić?
Od kupna 4 lata temu go nie przesadzaliśmy i może stąd jego marnienie bo widać już jak korzenie rozpychają doniczkę
Jak tylko mi się uda dołączę zdjęcia...
Link do albumu ze zdjęciami:
https://goo.gl/photos/ueuygfsJfqKkfLc26
Sprowadza mnie problem z naszym gruboszem...
Ostatnimi czasy sporo zmarniał. Jeden pień zgnił od korzenia i odpadł. Teraz dzieje się to z kolejnymi łodygami odchodzacymi od pozostałych pni.
Ponadto chcielibyśmy z żoną zagescic grubosza... gdzie i jak go przyciąć ? Czy marszczące i opadające łodygi to efekt przelania ?
Czy możemy go teraz przesadzić?
Od kupna 4 lata temu go nie przesadzaliśmy i może stąd jego marnienie bo widać już jak korzenie rozpychają doniczkę
Jak tylko mi się uda dołączę zdjęcia...
Link do albumu ze zdjęciami:
https://goo.gl/photos/ueuygfsJfqKkfLc26
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Zapraszam także do lektury głównego wątku o tej roślinie: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=89233 .
Znajdziesz tam informacje o podłożu, podlewaniu i stanowisku.
Niemniej, można bardzo łatwo wywnioskować, że roślina jest ewidentnie przelana, rośnie w niewłaściwej ziemi oraz pewnie zbyt ciemnym stanowisku.
Dlatego, przed jakimkolwiek cięciem, trzeba by wpierw wyciągnąć z doniczki, sprawdzić korzenie i posadzić do nowej przepuszczalnej mieszanki oraz zapewnić słoneczne stanowisko - o ile takiego Grubosz nie miał.
Znajdziesz tam informacje o podłożu, podlewaniu i stanowisku.
Niemniej, można bardzo łatwo wywnioskować, że roślina jest ewidentnie przelana, rośnie w niewłaściwej ziemi oraz pewnie zbyt ciemnym stanowisku.
Dlatego, przed jakimkolwiek cięciem, trzeba by wpierw wyciągnąć z doniczki, sprawdzić korzenie i posadzić do nowej przepuszczalnej mieszanki oraz zapewnić słoneczne stanowisko - o ile takiego Grubosz nie miał.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Zmienić podłoże na mieszankę ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku oraz postawić na słonecznym parapecie. Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Dziękuję, ziemię wymienię jutro, co do słońca to problem ponieważ mam okno od północy
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
To będzie ciężko, żeby Grubosz dobrze rósł, bo ta roślina potrzebuje słońca do normalnego funkcjonowania. Na północne stanowisko to on się po prostu nie nadaje i długo Ci nie pożyje.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Witam wszystkich forumowiczów:), jestem pierwszy raz na forum a to za sprawą grubosza. Okaz, który posiadam był przeznaczony na śmietnik przez poprzedniego właściciela z racji tego jak wygląda. Rósł sobie jak chciał, jest zaniedbany, wiszą mu pędy, są dość ciężkie przez co i kruche. Przyznam , że i ja nie mam bladego pojęcia jak mu pomóc. Z poprzednich postów dowiedziałam się, że trzeba go przyciąć..a ja nie bardzo umiem się do tego zabrać.
Czy ktoś mógłby coś mi podpowiedzieć? będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie i porady. Pozdrawiam:)
oto porzucony grubosz:
Czy ktoś mógłby coś mi podpowiedzieć? będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie i porady. Pozdrawiam:)
oto porzucony grubosz:
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie
Na wstępie go przesadź do właściwego podłoża, mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 2:1, na dno doniczki warstwa keramzytu. Nie podlewaj po przesadzaniu przez okres tygodnia. W okresie zimowym w ogóle dość rzadko się podlewa.
Zapewnij mu słoneczny parapet.
Co do cięcia teraz tego się nie robi, gdyż sukulenty przechodzą okres spoczynku, poza tym jest mało słońca i krótkie dni. Dopiero na wiosnę poprzycinasz szczególnie te najdłuższe zwieszające się pędy gdzieś tak o połowę ostrym nożem albo skalpelem. Miejsca cięcia, szczególnie większe dobrze posypać cynamonem albo sproszkowanym węglem.
Zapewnij mu słoneczny parapet.
Co do cięcia teraz tego się nie robi, gdyż sukulenty przechodzą okres spoczynku, poza tym jest mało słońca i krótkie dni. Dopiero na wiosnę poprzycinasz szczególnie te najdłuższe zwieszające się pędy gdzieś tak o połowę ostrym nożem albo skalpelem. Miejsca cięcia, szczególnie większe dobrze posypać cynamonem albo sproszkowanym węglem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta