Przygotowanie gleby jesienią na sezon wiosenny
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Zieleniny nie mam, kompostu nie mam, obornik tylko taki ze sklepu suszony.
I tylko z tym obornikirm przekopać?
Pamiętam, że moja babcia dawała jakieś wapno na jesień ...... ale babci juz nie ma i nie ma sie kogo zapytać.....
Ktoś jeszcze ma jakieś pomysy?
Pozdrawiam
Basia
I tylko z tym obornikirm przekopać?
Pamiętam, że moja babcia dawała jakieś wapno na jesień ...... ale babci juz nie ma i nie ma sie kogo zapytać.....
Ktoś jeszcze ma jakieś pomysy?
Pozdrawiam
Basia
- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz pomóż ,mam czarną ziemię z lasu dębowego ,dolomit, ziemie kompostową,suchy kurzeniec,popiół z drzewa bukowego i betoniarke 250siątke w jakim stosunku to zmielic na ziemie do rozssady
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Krajobraz po III wojnie światowej. Cała ludzkość wyginęła. Na plaży siedzi samotna kobieta i rozpacza.
- co ja teraz biedna pocznę?. Ród ludzki wyginie. W okolicy żadnego chłopa.
Na to wychodzi z krzaków goryl, zaciera ręce i mówi
- no kurna. I znowu się wszystko zacznie od początku
Basiu
Bardzo mi przykro ale musisz wiedzieć jak kwaśna jest Twoja gleba. Jest poważna obawa/ sąsiedztwo dębów/ , że Twoja gleba jest kwaśna. Obornik granulowany na nowiźnie,to jak flaszka na czterech . W takim stanie rzeczy masz niewielki wybór. Można dać wapno ale jeżeli gleba nie jest kwaśna narobisz sobie kłopotu. Jedyne co możesz zrobić względnie bezpiecznie to rozsypać teraz po całości nawóz fosforowy i potasowy i przekopać. Tymczasem musisz postarać się zakupić kwasomierz i na wiosnę oznaczyć kwasowość. Jeśli chodzi o nawozy to 2-3 kg na ar/ 100m2/superfosfatu wzbogaconego i 2-3 kg/ ar siarczanu potasu. Superfosfat oczywiście granulowany.
Jeśli znać będziesz kwasowość wróć tu i przypomnij się z tematem
- co ja teraz biedna pocznę?. Ród ludzki wyginie. W okolicy żadnego chłopa.
Na to wychodzi z krzaków goryl, zaciera ręce i mówi
- no kurna. I znowu się wszystko zacznie od początku
Basiu
Bardzo mi przykro ale musisz wiedzieć jak kwaśna jest Twoja gleba. Jest poważna obawa/ sąsiedztwo dębów/ , że Twoja gleba jest kwaśna. Obornik granulowany na nowiźnie,to jak flaszka na czterech . W takim stanie rzeczy masz niewielki wybór. Można dać wapno ale jeżeli gleba nie jest kwaśna narobisz sobie kłopotu. Jedyne co możesz zrobić względnie bezpiecznie to rozsypać teraz po całości nawóz fosforowy i potasowy i przekopać. Tymczasem musisz postarać się zakupić kwasomierz i na wiosnę oznaczyć kwasowość. Jeśli chodzi o nawozy to 2-3 kg na ar/ 100m2/superfosfatu wzbogaconego i 2-3 kg/ ar siarczanu potasu. Superfosfat oczywiście granulowany.
Jeśli znać będziesz kwasowość wróć tu i przypomnij się z tematem
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
kanclerz. Tylko z tym kurzeńcem uważaj , bo możesz popalić, chyba ,że dużo wcześniej przygotujesz i w małych ilościach.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Najlepiej sprzedać betoniarkękanclerz pisze:,mam czarną ziemię z lasu dębowego ,dolomit, ziemie kompostową,suchy kurzeniec,popiół z drzewa bukowego i betoniarke 250siątke w jakim stosunku to zmielic na ziemie do rozssady
Ziemia z lasu dębowego absolutnie nie nadaje się do uprawy a szczególnie rozsad. Zawiera garbniki, które hamują wzrost roślin.
Nie nadaje się również ziemia kompostowa jako jedyny składnik, bo jest za ciężka i rozsady też mogą w niej nie chcieć rosnąć. A jak sie o tym przekonasz to Ci pozostanie tylko kupno rozsady na targu, bo już na następny siew będzie za późno.
Polecam kupno torfu wysokiego odkwaszonego i jakiegoś nawozu w płynie o pełnym składzie NPK w którym jest równowaga tych trzech składników + mikroelementy. To nie jest duży wydatek. Ja płaciłem wiosna tego roku coś około 18 zł za worek 80 litrów torfu a nawóz tez kosztuje grosze.
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz
Dziękuję za odpowiedź. Kwasowość mojej gleby to 6,8-7 pH .....
Dziękuję za odpowiedź. Kwasowość mojej gleby to 6,8-7 pH .....
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Jeśli tak to żadne wapnowanie. Te dwa nawozy przed przeryciem- aktualne. Jeśli nie masz nic organicznego to proponuje przykopać razem z nawozami torf odkwaszony choćby w dawce 80 l/ ar tez równomiernie rozrzucony. A w przyszłym roku, jeśli nadal nie będziesz mieć dostępu do obornika to albo skorzystasz z mojej sugestii o zamienne stosowanie gotowych podłoży do wysiewu albo zastanowisz się nad nawozami zielonymi.
Ale Basiu czy aby do gleby nie dostawały sie i nie ulegały rozkładowi liście dębowe?. Jeśli tak, to zapowiada się kłopot na lata i tym bardziej aktualne staje się użycie gotowych podłoży do wysiewu w celu poprawy struktury i rekultywacji.
http://www.mowimyjak.pl/dom/rosliny-i-o ... 33152.html
Ale Basiu czy aby do gleby nie dostawały sie i nie ulegały rozkładowi liście dębowe?. Jeśli tak, to zapowiada się kłopot na lata i tym bardziej aktualne staje się użycie gotowych podłoży do wysiewu w celu poprawy struktury i rekultywacji.
http://www.mowimyjak.pl/dom/rosliny-i-o ... 33152.html
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz skąd się wzięła taka opinia, że do kompostowania "nie nadają się liście dębu i orzecha włoskiego, które długo się rozkładają, zawierają dużo garbników i mają właściwości zakwaszające"? A buk, klon-jawor? dużo by wymieniać. Znam to z autopsji i używałam do kompostowania.
Tak naprawdę jest niewiele liści, które rozkładają się bardzo szybko i garbników mają malutko. Z moich doświadczeń najgorsze jest igliwie modrzewia, które rozkłada się latami, a ziemia pod modrzewiami ma pH 3 max3,5.
Wg mnie wszystko co nam natura daje i do czego mamy łatwy dostęp da się dość szybko przekompostować pod nasze potrzeby, tylko trzeba by z rozumem dodawać nawozów mineralnych, ew przedtem rozdrabniać (np. twarde liście)
Kiedyś znalazłam przepis na przekompostowanie kory drzew iglastych dla roślin kwasolubnych - a korę chyba można porównać do liści dębu i orzecha. Szczerze mówiąc raz zrobiłam i rzeczywiście kora rozłaziła się w palcach już po 2 miesiącach.
na 1m3 świeżej kory:
- wymieszać korę z piaskiem (najlepiej rzecznym) w stosunku 2:1
- dodać 5 kg saletry amonowej, 2,5 kg superfosfatu, 0,5 kg siarki i 0,5 kg siarczanu żelaza
- usypać pryzmę i zwilżyć wodą (musi być stale wilgotna)
Po 3 miesięcach (wiosna/lato) kompost powinien być gotowy. W tym czasie 2x przerzucić.
Co sądzisz forumowicz o tym przepisie i czy kora nadałaby się do poprawienia ubogiej gleby?
beti_h a co to jest ten nieużytek ?leśny?? masz jakieś zdjęcie?
Tak naprawdę jest niewiele liści, które rozkładają się bardzo szybko i garbników mają malutko. Z moich doświadczeń najgorsze jest igliwie modrzewia, które rozkłada się latami, a ziemia pod modrzewiami ma pH 3 max3,5.
Wg mnie wszystko co nam natura daje i do czego mamy łatwy dostęp da się dość szybko przekompostować pod nasze potrzeby, tylko trzeba by z rozumem dodawać nawozów mineralnych, ew przedtem rozdrabniać (np. twarde liście)
Kiedyś znalazłam przepis na przekompostowanie kory drzew iglastych dla roślin kwasolubnych - a korę chyba można porównać do liści dębu i orzecha. Szczerze mówiąc raz zrobiłam i rzeczywiście kora rozłaziła się w palcach już po 2 miesiącach.
na 1m3 świeżej kory:
- wymieszać korę z piaskiem (najlepiej rzecznym) w stosunku 2:1
- dodać 5 kg saletry amonowej, 2,5 kg superfosfatu, 0,5 kg siarki i 0,5 kg siarczanu żelaza
- usypać pryzmę i zwilżyć wodą (musi być stale wilgotna)
Po 3 miesięcach (wiosna/lato) kompost powinien być gotowy. W tym czasie 2x przerzucić.
Co sądzisz forumowicz o tym przepisie i czy kora nadałaby się do poprawienia ubogiej gleby?
beti_h a co to jest ten nieużytek ?leśny?? masz jakieś zdjęcie?
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Jestem pewna, że przez kilkadziesiąt lat się jednak dostawały i liście i żołędzie, bo cały czas wyrywam malutkie dąbkiforumowicz pisze: Ale Basiu czy aby do gleby nie dostawały sie i nie ulegały rozkładowi liście dębowe?. Jeśli tak, to zapowiada się kłopot na lata i tym bardziej aktualne staje się użycie gotowych podłoży do wysiewu w celu poprawy struktury i rekultywacji.
I tak na wiosnę tego roku wysypywałam na każdą grządkę taczkę ziemi ogrodowej uniwersalnej i mieszalam z "rodzimą" glebą.
Teraz na ogrodzie mam tonę liści dębu i wywnioskowałam z tego co piszesz, że powinnam je zgrabić... a w sumie miałam diabelski plan je przekopać ...myśląc, że to dobre dla gleby...
Trochę będzie kłopotu z tymi liśćmi ... bo u mnie 6 szt wielkich dębów ...ale cóż...piękne są
Czy tak samo postępować z miejscem pod pomidory?
Bardzo dziękuje za odp i będę wdzięczna za dalsze instrukcje.
Pozdrawiam
Basia
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Jedyne wyjście- palić jesienią a popiół rozrzucać równomiernie po całej działce.beti_h pisze:Trochę będzie kłopotu z tymi liśćmi
Może to innych będzie śmieszyć ale radzę Ci, tym bardziej, że masz ciężką glebę, byś przez kilka lat uprawiała warzywa nawożąc je rzędowo obornikiem lub gotowym podłożem do wysiewu koniecznie na redlinach. Jeżeli użyjesz do nawożenia gotowego podłoża do wysiewu to możesz na tych redlinach z powodzeniem uprawiać nawet warzywa korzeniowe typu marchew, pietruszka, buraki zasilając w trakcie wegetacji miedzyrzedzia roztworem saletry potasowej.
Na pewno bedziesz zadowolona z plonów.
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz a mógłbys zajrzeć na poprzednią stronę?
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Tak mam, co prawda stare - tuż po rozrzuceniu ziemi po budowie...ale na tą chwilę posiadam tylko takieMonika pisze:
beti_h a co to jest ten nieużytek ?leśny?? masz jakieś zdjęcie?
I dokładnie właśnie w tym miejscu jest założony warzywniak
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Moniko
Nie kompostowałem kory, po pierwsze, że jej nie mam, a po drugie, po co miałbym to robić skoro mam dostęp do kurzeńca i daję go co roku. Wierzę jednak w to, że kora, przy tym składzie kompostu jest sie w stanie szybko rozłożyć. Dlatego wierzę bo wiem i to nawet z autopsji, że saletra amonowa rozłoży drewno w mig. Sam to praktykowałem chcąc pozbyć się karp po ściętych wiśniach . Co do liści dębu i orzecha to niewątpliwie zawierają dużo garbników. Sam tego nie analizowałem ale wierze w to co piszą inni
Nie kompostowałem kory, po pierwsze, że jej nie mam, a po drugie, po co miałbym to robić skoro mam dostęp do kurzeńca i daję go co roku. Wierzę jednak w to, że kora, przy tym składzie kompostu jest sie w stanie szybko rozłożyć. Dlatego wierzę bo wiem i to nawet z autopsji, że saletra amonowa rozłoży drewno w mig. Sam to praktykowałem chcąc pozbyć się karp po ściętych wiśniach . Co do liści dębu i orzecha to niewątpliwie zawierają dużo garbników. Sam tego nie analizowałem ale wierze w to co piszą inni
Nie z klonu, nie z jaworu ale z dębu. A że garbniki hamują rozwój roślin,to jest sprawa znanaTanina, naturalny garbnik roślinny, proszek barwy żółtobrunatnej stanowiący mieszaninę estrów kwasu galusowego (oraz innych kwasów hydroksykarboksylowych) i glukozy. Otrzymywana jest z narośli na liściach dębu (galasów).