Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6980
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Na 6 posadzonych oberżynach w tunelu tylko na dwóch zawiązały się owoce. Zapylam je codziennie pędzelkiem i podlewam co 2 - 3 dzień 1 litrem wody. Jaki może być powód niezawiązywania owoców?
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Moje zawiązały wszystkie cztery po jednej sztuce na razie jest. Jutro zrobię zdjęcia.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Raz obsadziłam pół tunelu oberżyną, traciła dużo kwiatów, krzaki "wyciągnięte", plon marny....może zbyt wilgotne powietrze dla pyłku pod folią....nie mam pojęcia. Sadzę na zewnątrz w nasłonecznionym miejscu, dbając by ziemia była wilgotna.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6980
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
A jak często podlewacie i jaką ilością wody.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Ja przy obecnych upałach podlewam co drugi dzień, mniej więcej konewka /10l/ na 3- 4 krzaki.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Moja oberżyna rośnie w donicach , piękne krzaki , duże kwiaty , po zawiązaniu owocu , ogonek żółknie i odpada . Co może być przyczyną ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Może być przenawożenie....
Asia
Asia
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Asi , podlewam gnojówką raz w tygodniu . Nawozów sztucznych nie używam .Pomidory , ogórki rosną pięknie , Oberżyny krzaki dorodne , ma po kilka dużych kwiatów. Odpadają z malutkimi zawiązkami , może gnojówki za dużo , wstrzymam się z dokarmianiem przez jakiś czas .
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Do arty poniżj masz linka z informacją jak ręcznie zapylać bakłażany ( po angielsku). Ja jutro zacznę działać bo moje też nie wiążą owoców tzn. jedna z moich dwóch odmian nie wiąże a na drugiej odmianie wiszą 4 bakłażany:)
http://www.dailymotion.com/video/xktp7t ... _lifestyle
http://www.dailymotion.com/video/xktp7t ... _lifestyle
-
- 200p
- Posty: 381
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
A ja mam dwa krzaczki bakłażana,na jednym z nich jest jeden duży (25-30 cm) owoc z pierwszego kwitnienia i teraz przez ostatnie jakieś dwa tygodnie zawiązało się jescze z 7 -8 ,więc na wrzesień troszkę będzie.Tylko spory problem z rozpoznaniem dojrzałości ,bo jak rozpoznać dojrzałość,kiedy kolor się nie zmienia,cały czas jest fioletowy,jedynie w okolicach gdzie był kwiatek widać trochę zieleni.
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Ja też mam taki problem, nie wiem kiedy są odpowiednie do jedzenia.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Jeśli w następnym roku też mi się uda uprawiać bakłażany, będę oceniał ich stopień dojrzałości "po omacku".
pozdrawiam, Gunnar