Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko Miejmy nadzieję, że w sezonie będzie więcej owadów bo teraz i u mnie niewiele ich. Długo trzeba będzie czekać zanim odbudujemy rodzinkę pszczelą ... nie na wszystko mamy wpływ. Masz dużo krzewów lilaka i w różnych kolorach. W ub tygodniu ścinałam kwiatostany, poddałam fermentacji i już mam ususzone - wspaniała, pyszna herbatka i do tego lecznicza a roboty niewiele. Sporo zebrało się irysów - krótko kwitną ale za to w dużej ilości bajecznie wyglądają.
Biel skrzynek widać z daleka - fajny kontrast , jaka farbą malowałaś je ?
Pokaż kompozycje w skrzynkach
Biel skrzynek widać z daleka - fajny kontrast , jaka farbą malowałaś je ?
Pokaż kompozycje w skrzynkach
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Na poprzedniej stronie pisałam, że burza podlewa mój ogród, pisząc to nie wiedziałam co nasze okolice czeka. Zaczęło się skromną burzą, a później ulewa za ulewą, oberwanie chmury, gradem waliło bardzo do tego silny wiatr. Rwące potoki wokół, ogród zamulony. Trwało to szaleństwo ponad 3 godziny. Wieczorem nie chciałam wychodzić i sprawdzać jakie szkody poczynione, rano usłyszałam w radio, że moje okolice ucierpiały najbardziej. Szok droga Kraków- Oświęcim nieprzejezdna most uszkodzony, usiadłam do kompa zaczęłam sprawdzać informacje. Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam zwaloną w połowie stodołę sąsiada. Mój ogród usłany zbitymi liśćmi, rabatki kwiatowe pościnane, a co najgorsze piwnica zalana. Trzeba było wiadrami wynosić wodę, suszyć i prać piwniczne "rodowe" chodniki, myć podłogi. Dzisiaj dopiero miałam czas, aby poprzyglądać się dokładnie roślinkom większa część irysów złamana, kwiaty pościnane, jak to dobrze, że mam jeszcze ich zdjęcia w całej okazałości. Podsypane wcześniej ziemniaki wymagają ponownego obsypania, ziemia spłynęła, część łodyg złamanych. Piękne truskawki, którymi tak się cieszyłam, bo zaczynały dojrzewać całe zbite leżą w piasku. Duża ilość porzeczek spadła. Mogłabym tak długo wymieniać..... a dla chętnych proszę zobaczcie- krajobraz po bitwie
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc ... ,12131436/
http://przelom.pl/galeria/1917-skutki-b ... 52017.html
Aniu bo każdy z nas jest zajęty pracami w ogrodzie, taki teraz czas. Kocham irysy mam dużo starych odmian, są też nowości.
Marysiu to ja już się cieszę, bramka stoi otworem, zapraszam w każdej wolnej chwili. Wiem, że mamy podobne irysy
Krysiu jeden z domków mam wbity przy oliwniku, teraz on pięknie kwitnie, pachnie na cały ogród. Bzyczenie na nim ogromne od pszczółek trzęsie się cały i co ? gdzieś później odlatują chyba są nie moje
Lilaków mam 6 odmian, jedna odmiana podwójna więc razem mam 7 krzewów. szkoda, że już przekwitły, czekają na wycięcie kwiatów, ale to praca syna.
Irysów mam dużo, mają niepowtarzalny zapach, szkoda że kwiat tak szybko przekwita, a mnie załatwił je grad
Skrzynki malowane farbą akrylową. Nie mam ich zdjęć muszę zrobić.
Ponarzekałam na burzę, na szczęście mam zdjęcia sprzed niej więc roślinki jeszcze ładnie wyglądają
a to są moje nowości
i starsze
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc ... ,12131436/
http://przelom.pl/galeria/1917-skutki-b ... 52017.html
Aniu bo każdy z nas jest zajęty pracami w ogrodzie, taki teraz czas. Kocham irysy mam dużo starych odmian, są też nowości.
Marysiu to ja już się cieszę, bramka stoi otworem, zapraszam w każdej wolnej chwili. Wiem, że mamy podobne irysy
Krysiu jeden z domków mam wbity przy oliwniku, teraz on pięknie kwitnie, pachnie na cały ogród. Bzyczenie na nim ogromne od pszczółek trzęsie się cały i co ? gdzieś później odlatują chyba są nie moje
Lilaków mam 6 odmian, jedna odmiana podwójna więc razem mam 7 krzewów. szkoda, że już przekwitły, czekają na wycięcie kwiatów, ale to praca syna.
Irysów mam dużo, mają niepowtarzalny zapach, szkoda że kwiat tak szybko przekwita, a mnie załatwił je grad
Skrzynki malowane farbą akrylową. Nie mam ich zdjęć muszę zrobić.
Ponarzekałam na burzę, na szczęście mam zdjęcia sprzed niej więc roślinki jeszcze ładnie wyglądają
a to są moje nowości
i starsze
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Witaj Dorotko,strasznie mi przykro ,że zniszczyło Ci ogródek i kwiatuszki ,człowiek nie może być pewnym niczego ,jedna chwila i wszystko zniszczone ,dlatego ja tak się boję o pomidory ,też jednego roku miałam identyczną sytuację ,grad wielkości kurzych jaj zmiótł ogród do zera ,byliny a zwłaszcza funkie wyszły dopiero na drugi rok,owocu nie było ani jednego ,ale takie są żywioły i ja się ich ogromnie boję ,pozdrawiam i dobrych dni życzę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42222
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko strasznie Ci współczuję, bo wiem co czujesz . Miałam kiedyś pobojowisko gradowe w czerwcu,straciłam wtedy wiele roślin wybitych do cna, ale co tam z przyrodą nie wygramy
Nowe iryski śliczne, a i starym nic nie brakuje... zakwitą za rok
Nowe iryski śliczne, a i starym nic nie brakuje... zakwitą za rok
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Marto samo życie, szkoda tylko, że takie coś nawiedza nas co dwa lata, na żywioły nie ma ratunku. Do waszego przyjazdu ogród odżyje, niektórym roślinkom przycięcie wierzchołków pomaga, będą bardziej rozkrzewione. Również boję się burzy, a mój pies jeszcze bardziej, jak ona szaleje nie wiem za co wtedy się łapać. Muszę się zabrać za sprzątanie, na razie kosiarką zebrałam liście z trawników. Dziś dzień był rodzinny zjechała się moja rodzinka i biesiadowaliśmy w ogrodzie.
Marysiu ja uważam, że straty nie są aż tak duże, było kilka lat temu wszystko ścięte do ziemi. Trzeba się cieszyć, że nas całkowicie nie zalało bo 5 km od mojej wsi tragedia. Iryski bardzo lubię tego roku dokupiłam 3 nowe odmiany.
Nie będziemy biadolić nad losem, pokażę mój ogród uwieczniony przed burzą.
Marysiu ja uważam, że straty nie są aż tak duże, było kilka lat temu wszystko ścięte do ziemi. Trzeba się cieszyć, że nas całkowicie nie zalało bo 5 km od mojej wsi tragedia. Iryski bardzo lubię tego roku dokupiłam 3 nowe odmiany.
Nie będziemy biadolić nad losem, pokażę mój ogród uwieczniony przed burzą.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, współczuję strat w ogrodzie. Strasznie ciężki ten rok - jak nie przymrozki wiosną, to nawałnice latem. Wystarczyło by tych 'atrakcji' już na kilka lat.
U nas było ciężkie, burzowe powietrze, ale chmury przeszły bokiem.
Piękne kolekcje roślinek pokazałaś.
A powiedz, co będziesz sadzić w tych skrzynkach
U nas było ciężkie, burzowe powietrze, ale chmury przeszły bokiem.
Piękne kolekcje roślinek pokazałaś.
A powiedz, co będziesz sadzić w tych skrzynkach
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wiolu i dzisiejszy dzień dziwny, rankiem zapowiadał się całkiem fajnie, po godz 12 duchota okropna, a przecież nie było upału, od godziny burze wiatry, co jeszcze przyniesie nie wiem, wolę nie myśleć. Deszcz potrzebny, pomimo poprzedniej wtorkowej nawałnicy na ogrodzie sucho, dwa dni wystarczyły i roślinki zwiędnięte.
Skrzynki mam już sfotografowane stoją jako dekoracja, a na nich poustawiałam donice z kwiatami. W najbliższym czasie pokażę, na razie muszę uporządkować zdjęcia robione wcześniej, tyle tego mam i zrobił mi się lekki bałagan.
azalie i rododendrony już przekwitły wczoraj usuwałam kwiaty ale zapraszam do wspomnień
hosty
Skrzynki mam już sfotografowane stoją jako dekoracja, a na nich poustawiałam donice z kwiatami. W najbliższym czasie pokażę, na razie muszę uporządkować zdjęcia robione wcześniej, tyle tego mam i zrobił mi się lekki bałagan.
azalie i rododendrony już przekwitły wczoraj usuwałam kwiaty ale zapraszam do wspomnień
hosty
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko ostatnie lata są nieprzewidywalne jeśli chodzi o naszą pogodę.
Zima jakby większy spokój a teraz okres burz przynosi każdego dnia przykre wiadomości o poczynionych szkodach. Bardzo żałuję,że i Ty musiałaś się z tym zjawiskiem zmierzyć. Jednak to tylko ogród - miejsce gdzie się spełniają nasze marzenia ale to co najważniejsze czyli dom i życie mieszkańców jest w porządku.
za każdym razem tak sobie tłumaczę jak naciąga jakieś szaleństwo bo inaczej nie warto by było zaczynać sezonu w ogrodach.
Dziękuję za piękne zdjęcia - dobrze ,że zdążyłaś je uwiecznić.
Kępy host masz ogromniaste - zdaje się,że to z tych większych odmian bo liście spore.
Czy ta hosta po prawej przez cały sezon ma takie gofrowane liście ?
Pozdrawiam
Zima jakby większy spokój a teraz okres burz przynosi każdego dnia przykre wiadomości o poczynionych szkodach. Bardzo żałuję,że i Ty musiałaś się z tym zjawiskiem zmierzyć. Jednak to tylko ogród - miejsce gdzie się spełniają nasze marzenia ale to co najważniejsze czyli dom i życie mieszkańców jest w porządku.
za każdym razem tak sobie tłumaczę jak naciąga jakieś szaleństwo bo inaczej nie warto by było zaczynać sezonu w ogrodach.
Dziękuję za piękne zdjęcia - dobrze ,że zdążyłaś je uwiecznić.
Kępy host masz ogromniaste - zdaje się,że to z tych większych odmian bo liście spore.
Czy ta hosta po prawej przez cały sezon ma takie gofrowane liście ?
Pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Krysiu taki mamy dziwny klimat, szkoda że przez zawirowania pogodowe ogrody cierpią. Też staram sobie tłumaczyć, że kilka lat temu miałam gorzej ogród zrujnowany. Powoli zaczynam sprzątać i co rabatka jest lepiej, roślinki wracają do wyglądu. Teraz też mamy burzę, ale jest łagodna, deszczyk mi podlewa to ja się cieszę.
Moje pszczółki już nie latają, usiłowałam policzyć zamurowane rurki nie uwierzysz, w jednym domku doliczyłam się 10 zamkniętych rurek, a w drugim 6 szt.
Hosta z ogromnymi liśćmi została kupiona kilka lat temu w Biedronce. To był taki mały kikucik, dwa lata trzymałam go w doniczce dawał znaki życia. Trzeciego roku posadziłam do gruntu i mnie kikucik zaskoczył takie cudo o gofrowanych dwukolorowych liściach wydał z siebie.
a na koniec moja Misia
Moje pszczółki już nie latają, usiłowałam policzyć zamurowane rurki nie uwierzysz, w jednym domku doliczyłam się 10 zamkniętych rurek, a w drugim 6 szt.
Hosta z ogromnymi liśćmi została kupiona kilka lat temu w Biedronce. To był taki mały kikucik, dwa lata trzymałam go w doniczce dawał znaki życia. Trzeciego roku posadziłam do gruntu i mnie kikucik zaskoczył takie cudo o gofrowanych dwukolorowych liściach wydał z siebie.
a na koniec moja Misia
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorota,co to za krzew na drugim zdjęciu,z siwymi liściami i żółtymi kwiatami?korzo_m pisze:
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Aniu pytasz co to za krzew, toż ja mam go od Ciebie Obłędnie pachnący podczas kwitnienia oliwnik. Wokół krzewu można znaleźć odrosty, mam ich kilka, na razie nie wyrywam, może kogoś nimi obdzielę.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Tak właśnie myślałam,dlatego zapytałam ,
Ja mam zapisaną nazwę ołownik i nie pasuje mi ta nazwa,już sobie poprawiam w swoim spisie roślin.
Ja mam zapisaną nazwę ołownik i nie pasuje mi ta nazwa,już sobie poprawiam w swoim spisie roślin.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Aniu jego dokładna nazwa to oliwnik wąskolistny. Co roku jak za bardzo się rozrośnie przycinam, nigdy nie doczekałam się owoców. Wszystkie gałęzie od dołu na wysokość ok 70 cm usunęłam mam wyprowadzone na trzy główne grubsze gałęzie, których gałązki tworzą przewieszającą się koronę. Bardzo ładnie tak wygląda, a jak kwitnie zapach roznosi się na cały ogród, kwiaty oblatują ogromne ilości pszczół, słychać tylko bzyczenie.
Cały tydzień spędziłam bardzo pracowicie, walka z chwastami to dla mnie orka po ugorze Od dwóch dni wyrywałam z nowo posianego trawnika rozłogowe chwasty, nazwy ich nie znam na rozkładających płożących gałązkach małe listeczki a pod każdym listeczkiem małe białe oczko taki niewinny mini kwiatuszek. Łodygi i korzenie bardzo mocne musiałam każdy przed wyrwaniem podważać szpikulcem. Uzbierałam tego aż 4 worki średniej wielkości. Na pewno na dobre tego świństwa się nie pozbyłam
Zbieram na bieżąco truskawki i robię kompoty wg przepisu Marty- Koziorożec.
Przy takich upałach muszę nowo posadzone roślinki podlewać. Przy piątej ciężkiej konewce ręce mam coraz dłuższe o kręgosłupie nie wspomnę
Pytałyście się jak udekorowałam skrzynie, proszę popatrzcie
i na kwitnąco
Cały tydzień spędziłam bardzo pracowicie, walka z chwastami to dla mnie orka po ugorze Od dwóch dni wyrywałam z nowo posianego trawnika rozłogowe chwasty, nazwy ich nie znam na rozkładających płożących gałązkach małe listeczki a pod każdym listeczkiem małe białe oczko taki niewinny mini kwiatuszek. Łodygi i korzenie bardzo mocne musiałam każdy przed wyrwaniem podważać szpikulcem. Uzbierałam tego aż 4 worki średniej wielkości. Na pewno na dobre tego świństwa się nie pozbyłam
Zbieram na bieżąco truskawki i robię kompoty wg przepisu Marty- Koziorożec.
Przy takich upałach muszę nowo posadzone roślinki podlewać. Przy piątej ciężkiej konewce ręce mam coraz dłuższe o kręgosłupie nie wspomnę
Pytałyście się jak udekorowałam skrzynie, proszę popatrzcie
i na kwitnąco