Witajcie!
Aż mi głupio, że tak rzadko zaglądam a tu tylu Gości
Wiosna skrada się powolutku. Jak to w marcu bywa - robi krok do przodu i półtora w tył
Po mocno pracowitym tygodniu poszłam dziś w końcu zajrzeć na działkę. Tym bardziej, że wczoraj M był i odkrył rozciętą siatkę od strony parku

Nie wiem kto i nie mam pojęcia po co to zrobił. Dziury już nie ma, ale M w ferworze walki połamał porzeczkę krwistą, a raczej badylek który nią miał być

Przez ten zimny tydzień niewiele się zmieniło. Strat jeszcze nie oceniam. Skupiłam się raczej na szukaniu przejawów życia. Mimo słońca było zimno, a wiatr chciał głowy pourywać.
Grażynko niech te przymrozki odpuszczą to słonko zrobi swoje. A straty zawsze jakieś są i trzeba się z tym liczyć.
Bernadetko tych co kiepsko wyglądają nie pokazuję, bo i po co...Całość na razie nie wygląda za ciekawie, ale to się zmieni już za tydzień, dwa - przyjdzie czas na wiosenne porządki...
Kasiu u Ciebie też wiosenka za progiem. Też myślałam o takiej kolumnie jak kupiłaś - do róż ewentualnie powojnika.
Halinko miło mi, że zaglądasz.
Krysiu u Ciebie nie ma krokusów, a u mnie biedronek...
Klaryso nie ma sprawy - dogadamy się. Cieszę się, że mogę pomóc. Moje też nie są kupione
Jacku nie jest tak dużo wcale. Na pierwszy rzut oka nie widać ich, ale wiem gdzie szukać by znaleźć. Z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni i ten wiosenny cud zmartwychwstania. Uwielbiam ten czas, gdy każdy dzień przynosi kolejne zmiany i niespodzianki. Sporo cebulowych ma pomarznięte końcówki. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi im kwitnąć.
Iza prawda, że takie niespodzianki cieszą

U mnie kret pojawia się bardzo rzadko, ale nornice regularnie
Ewuniu nasiona masz jak w banku. Sądziłam, że macie regularny kontakt telefoniczny - dlatego pytałam.
Grażynko - 25 będzie Ok jak dla mnie. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli już na kopanie

Czekam na wieści.
Tadku u mnie też większość żurawek wygląda kiepsko. Czego zima nie zniszczyła to podziobały wroniska. Tak mam co roku. I co roku trzymam kciuki by odbiły i doszły do siebie. Jak tylko się ociepli potraktuję wszystko ASAHI. Krokusy to tylko pojedyncze sztuki. Dopiero pod koniec miesiąca będę mogła powiedzieć, że kwitną u mnie krokusy
Z dzisiejszej inspekcji:

- ciemiernik...choć są też całkiem zmrożone i czarne

- ciut "grubsze" przebiśniegi

- miniaturowa różyczka z Biedronki - ta co roku jest pierwsza
A na koniec laurowiśnia - jestem zadowolona z jej stanu po zimie
