Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ/i inne choroby

[Mzimu]

Znalazłam w brytyjskim sklepie odmiany Legend, Losetto i Ferline, opisane jako wyjątkowo odporne na ZZ. Czy ktoś je miał u siebie i może coś o nich napisać? Widziałam, że dwa ostatnie były na akcji, podarowane przez forumkę z Wysp, ale nie znalazłam żadnych opinii tych, którzy skorzystali z nasion.

[Ebabka]

U mnie niektóre miały tylko śladowe ilości zarazy, pojedyncze liście chyba u wszystkich, dwa owoce Red Cherry. Wszystkie opryskiwane od 10 czerwca preparatem żurkowym wg. receptury forumowicz. Oprysk mniej więcej co 10 dni. Albo preparat skuteczny okrutnie, albo pomidorki odporne, albo i jedno i drugie
Niektórzy sąsiedzi, co próbowali "bez chemii" mają zakończony sezon pomidorowy. Moje trzymają się dobrze
Pozostałe pomidorki to - 172/K; 37/K/;36/K;155/K/Kosowo + Anna Russian;Pomarańczowe serca Tuli i ustalone: Aussie, Złoty Ożarowski, Stupice i jedne takie, rozszyfrowane jako Striped Cavern. Prawie wszystkie poddały się szarej pleśni i sporo kwiatów opadło - prawdopodobne błędy nawożenia? Bez strat Striped Cavern, no i Red Cherry - po za dwoma owockami z ZZ.

[Mikar]

Witam . A jakie błędy w nawożeniu powodują powstawanie szarej pleśni?

[ekopom]

Szczególnie nadmiar azotu.

[x-p-o]

Ebabka

Dziękuję za cenną uwagę

[Ebabka]

Witam . A jakie błędy w nawożeniu powodują powstawanie szarej pleśni?

Nie jestem pewna na 100% jakie popełniłam błędy, bo nie znam kwasowości ani zasobności podłoża. Ale nic innego nie przychodzi mi do głowy, pomidory są w gruncie, więc szara pleśń nie powinna mieć lekko. Wszystko było w uprawie na wyczucie. Jesienią dużo obornika - krowie placki. Na starcie saletra azotowa + superfosfat. Później dwa razy gnojówka z pokrzyw, opryski saletrą potasową i siarczanem magnezu. Pomidory różnych odmian, a traktowane były jednakowo. Teraz widzę, że niektóre nie potrzebowały jedzonka a dostały, odporność spadła i szara pleśń je dopadła. Pomidory do gruntu wysadzone na przełomie kwietnia i maja, a opryski preparatem rozpoczęłam w czerwcu, pewnie też za późno, no i owocków będzie mniej, ale i tak nadspodziewanie dużo

[x-xm-a]

Do listy dorzucę odmiany nieustalone Kozuli K/122 Purple Pear Brandywine x K/37 malinowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p4126528 i K/149 Cherokee Purple x K/37 malinowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p4133052

[winterek]

Monika, mam pytanko o te dwie krzyżówki.
Nie rosły u mnie jeszcze, więc chciałbym wiedzieć.
Troszkę już odmian przerobiłaś, więc masz do czego je porównać.
Jak wypadają Twoim zdaniem na tle innych odmian ustalonych ?
Czy nie są za twarde ? Taką wadę, a może i zaletę, zauważyłem w F2 K/176.
Wolałbym, minimalnie mniej twardy owoc, jeśli chodzi o 176.
Ale, nie gąbkę, nasiąkniętą wodą, a tak mam z kilkoma odmianami po ostatnich deszczach.
No i jak ze smakiem, Twoim zdaniem ?
Jak je oceniasz, pod tym względem, na tle innych ?
Za wszelkie inne uwagi o tych dwóch krzyżówkach, również będę dźwięczny

[x-xm-a]

Winterek wg mnie to są pomidory idealne pod każdym względem, chociaż jak pisałam K/149 ma wyraźne żółte smugi przy piętce, widzę, że one trochę zanikają z czasem, ale to specjalnie do jedzenia się nie nadaje. Być może nabroiłam, a może odziedziczył po Cherokee Purple zamiast zielonej piętki żółtą? Cherokee Purple nie miałam więc nie wiem jak u niego z tym jest.
W każdym razie wszystko w tych pomidorach jest wyważone. Ani ciapa ani twardziel. Gdybym musiała wybierać między tymi odmianami to tylko ze względu na smak wybrałabym K/149 bo ma tego 'czegoś' więcej niż K/122, ale to już rzecz gustu.
Nie wiem też jak smakuje i jaki jest VP1, bo możnaby obiektywnie ocenić m.in. ich twardość

Dla porównania z innymi nieustalonymi : K/141/3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p4121163 odpada, być może za dużo Copii bo pomidor miękki, smakowo ma wiele do życzenia - tego pomidora je się oczami, a smaczny K/25 zielona zebra z malin. rumieńcem Ff po zerwaniu to totalna katastrofa - w oczach przejrzewa, mięknie i psuje się (u mnie dzień, dwa wytrzyma) a zrywałam w różnym stadium. Twardzielem to u mnie jest K/173 [(malinowy spłaszczony wysoki x bawole z rynku)] x Pink King F3, nie jestem pewna czyta linia z moich zebranych nasion jest warta kontynuacji..mam wrażenie, że odziedziczył za dużo złych cech.

Do ustalonych trudno mi porównać, bo mam różne. Rosyjski Sybirskij Wielikan http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p3301312 i myślę że podobne bawole, półka albo dwie niżej.
Jeśli miałeś Marianna's Peace to przy nich wg mnie ten jest taki delikatny, też wg mnie b. dobry ale taki 'dla dzieci', nie wiem jak to inaczej określić
Spróbuj, dam na akcję oba, K/122 dam płaski i niekształtną sakiewkę.

Winterek no i moje oceny są baaardzo subiektywne, przecież wiesz, drugi rok uprawiam, chociaż nie powiem, smaczki to ja sobie bardzo cenię

[GRANIA]

Jeśli mogę wtrącić słówko to moje 149 K zachowały zielone piętki po Cherokee P (na zdjęciu nie widać dokładnie ale m.inn. tym różnią się od 37) a dzióbki po 37.
Mają odporność Ff, są smaczne i będą nadal rosły w tunelu.http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p4061089
Natomiast 173 K również bardzo odporny ale ma sporo nasion a smak muszę jeszcze wypróbować.Te pierwsze niezbyt przypadły mi do gustu.

Jeśli chodzi o ZZ to ustrzegły się od niej całkowicie: Malinowa Koktajlówka, Darbo NN, Zastolnyje, 165 K, Super Beefsteak od Aliny, Cytrynek Groniasty - w gruncie. Natomiast od Moniki weszła na łodygę ale na sadzonce z wilka.
Moje w tym roku były bardzo zniszczone a to również zależy od kondycji krzaków. Pryskane raz chemią ale nie wszystkie rzędy, a dalej tylko MW. Niektóre pękają od nadmiaru deszczu.

[x-xm-a]

Graniu to znaczy, że K/149 i K/173 złapały u Ciebie zarazę?

[GunnarSK]

U mnie żaden pomidor nie złapał zarazy, a to było spowodowane pewnie wyjątkowo suchym lipcem. Więc do dyskusji o odmianach nie mogę nic wnieść.

[winterek]

Dzięki.
Bardzo pomogłaś.
Już chyba wiem, w co, będę się bawił w 2014

[GRANIA]

One są w tunelu, nie złapały dosłownie nic, nie pryskane chemią. W tunelu to u mnie gości raczej brunatna.

[x-p-o]

Po tegorocznym sezonie muszę uzupełnić listę odmian tolerancyjnych o K37. Spośród 15 odmian jakie miałem, krzaki zdecydowanie najzdrowsze. Po zerwaniu wszystkich owoców postanowiłem pozostawić wszystkie krzaki dla celów poznawczych. Nie były już opryskiwane MW od połowy sierpnia . Po którejś z ostatnich fali opadów pojawiła się ZZ. Widać jak na dłoni których odmian już u mnie nie będzie.
K37 po uprawie i konsumpcji coraz bardziej mi się podoba. Podobnie wysoką tolerancję ma też K37/3. Jeśli się nie mylę obie mutacje już są ustalone po tym sezonie.