Dom czy mieszkanie?

[krzysztofkhn]

No, tak 30 - 45 minut. Autkiem.

[100krotka]

Dom pod miastem dla emerytów? A same sobie mieszkajcie pod miastem i odwalajcie zimą
100 m drogi ze śniegu,aby się wydostać z zesłania..

Jak się jest na emeryturze i nie trzeba być w pracy na 7:30 i dzieci odwozić?
To można spokojnie poczekać, aż samo stopnieje

[mirzan]

Dom pod miastem dla emerytów? A same sobie mieszkajcie pod miastem i odwalajcie zimą
100 m drogi ze śniegu,aby się wydostać z zesłania..

Jak się jest na emeryturze i nie trzeba być w pracy na 7:30 i dzieci odwozić?
To można spokojnie poczekać, aż samo stopnieje

I robić wyścigi,kto pierwszy z głodu padnie,dziadek czy babcia?

[pamelka]

Dziadek z babcią by sobie poradzili ... weki, ziemniaczki w piwniczce, rąbanka w zamrażalniku, pieczony chlebek i te rzeczy
Dużo gorzej byłoby z młodszym pokoleniem

[Agdula]

Dom pod miastem dla emerytów? A same sobie mieszkajcie pod miastem i odwalajcie zimą
100 m drogi ze śniegu,aby się wydostać z zesłania..

Jak się jest na emeryturze i nie trzeba być w pracy na 7:30 i dzieci odwozić?
To można spokojnie poczekać, aż samo stopnieje

dobre! Tylko zapasy na zimę trzeba zrobić jak niedźwiadki bo jak śniegi poleżą do wiosny... hehe

[Agdula]

Dziadek z babcią by sobie poradzili ... weki, ziemniaczki w piwniczce, rąbanka w zamrażalniku, pieczony chlebek i te rzeczy
Dużo gorzej byłoby z młodszym pokoleniem

Młodsze pokolenie... to by stycznia nie ujrzało ;) bo z głodu by padło.. Babcia z dziadkiem słoiczki i wszelkie zaprawy by sobie przygotowali.. gorzej z przychodnią leakrską..

[pamelka]

Daliby radę jakby nie było na wyciągnięcie ręki

[Ruda2011]

Gdybym ja z moim dziadkiem ( czytaj mężem ) została zamknięta na całą zimę w cieplutkim domeczku......to byśmy się zakłócili na śmierć. I żadne weczki z mięskiem ani domowy chlebuś nie pomógł by
Jesteśmy zwierzętami towarzyskimi i musimy spotykać się z ludzmi

[100krotka]

Dom pod miastem dla emerytów? A same sobie mieszkajcie pod miastem i odwalajcie zimą
100 m drogi ze śniegu,aby się wydostać z zesłania..

Jak się jest na emeryturze i nie trzeba być w pracy na 7:30 i dzieci odwozić?
To można spokojnie poczekać, aż samo stopnieje

I robić wyścigi,kto pierwszy z głodu padnie,dziadek czy babcia?

Wiesz, jeśli zakładamy, ze na starość nie będziemy w stanie samodzielnie się poruszać, zadzwonić do kogoś z prośbą o pomoc, to tak naprawdę wszystko jedno, czy nam sie to przydarzy w mieście, czy na wsi, jeśli nie będziemy mogli liczyć na czyjąś pomoc.

kilka miesięcy temu niepełnosprawna staruszka zmarła samotna w mieszkaniu w mieście, gdy syn trafił do szpitala. Moi dziadkowie (dwoje) pod koniec życia byli całkowicie uzależnieni od opieki dzieci, co to za róznica w takim wypadku, czy mieszkasz na wsi, czy w mieście? Moja babcia w mieście owszem, wyjdzie sobie do sklepu w lecie - w zimie już nie, bo na lodzie to niebezpieczne, rodzice jeżdżą do niej codziennie i na bieżąco mają ją pod opieką. Jeśli mówimy o wieku, w którym mamy już trudności z poruszaniem, to tak naprawdę, przy braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony rodziny czy sąsiadów, nie robi specjalnej różnicy.

I jeszcze coś:

dobre! Tylko zapasy na zimę trzeba zrobić jak niedźwiadki bo jak śniegi poleżą do wiosny... hehe

Mówimy o stu metrach... jakiej klęski zywiołowej trzeba, aby samodzielnie poruszająca sie osoba nie była w stanie przedostać sie na taką odległość przez całą zimę?

[krzysztofkhn]

Czyli dochodzimy do konkluzji ?
Mieszkanie w centrum miasta i działka poza miastem ?

[Ruda2011]

Dla mnie to oczywista oczywistość
Ale bodaj Bóg mieszkanie w centrum miasta
Mieszkanie full wypas w cichej, spokojnej, bezpiecznej dzielnicy z dala od zgiełku i wariactwa centrum i działeczka blisko a jednak trochę oddalona od domu
Centrum Handlowe nie za blisko i nie za daleko, i jeszcze autko maleńkie..... No dobra......Dzwoni budzik, trzeba wstawać

[mirzan]

Czyli dochodzimy do konkluzji ?
Mieszkanie w centrum miasta i działka poza miastem ?

Mieszkanie na skraju miasta,ogródek 8minut jazdy,za miastem.A następne 8 minut i jest las.
Niestety,bez grzybów od kilku lat,bo susza.
Co nie znaczy,że to ideał. Może ktoś woli 8 minut i teatr,następne 8 minut do gospody co się teraz
pabem nazywa.
Co nie znaczy,że to ideał.Może ktoś woli, 8 minut i kościół,następne,Klub Seniora,czy jak się teraz
dom dziada nazywa.
Co nie znaczy,że nie może być najpierw dobrze u siebie w domku z ogrodem,a za kilkadziesiąt lat
jeszcze lepiej w bloku z windą i kablówką.
Co znaczy,że tego typu rozważania do niczego nie doprowadzą.
Co nie znaczy,że samo pogadanie nie jest przyjemne i pożyteczne.

[krzysztofkhn]

Mirzan !
"Co znaczy,że tego typu rozważania do niczego nie doprowadzą.
Co nie znaczy, że samo pogadanie nie jest przyjemne i pożyteczne."

A może jeszcze do pogadania dodać dobre piwko, albo brendziaszkę. O kolacyjce już nie wspomnę .