Mamutowiec olbrzymi(Sequoiadendron giganteum)

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Moje to drobnica jakieś 10 cm. Problem polega na tym że je już posadziłem. Nie wiem co teraz robić... wyrywać i na nowo w doniczkę ??... Gość twierdził że dadzą radę w gruncie jeśli je dobrze przykryje liśćmi. Ja tak zrobiłem....
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Witam,

Możesz poeksperymentować. Jedne zostaw, inne przesadź, część okryj a jak wszystko padnie to spróbujesz inaczej za rok. 100% Instrukcji na to jeszcze nie ma.
Ja od 2 lat próbuje utrzymać mamutowce i sekwoje przy życiu. Oba gatunki z importu - USA. Eksperymentowałem w mieszkaniu z balkonem - okno południowe. Część padła od zbyt dużego słońca latem, grzybów (nie pryskałem), inne sam wybiłem ciągłym przestawianiem, przesadzaniem czy zbyt dużym podlewaniem.
W tym roku mam mieszkanie z ogrodem, ale je późno posadziłem, to i późno wykiełkowały(gdzieś koniec czerwca/początek lipca).
Spryskiwane Topsinem i podlewane nawozami.
Sekwoje:
Mam trzy partie po ok 10 szt. 1) Trzymane od wysiewu w doniczce na ogrodzie. 2/3) 2 małe tunele na parapecie wschodnim od wysiewu.
Sekwoje trzymane na ogródku w doniczce najwolniej wzrastały. Ale ostatnio (wrzesień )podgoniły te domowe. Teraz wszystkie mają ok 15 - 20 cm. 1) Ogrodowe podrzuciłem rodzince do szopy. Stoją na szafkach pod sufitem obok okna południowego. Szopa przy domu nieogrzewana, zimno jest ale ziemniaki tam nie marzną więc temperatura na minus nie wchodzi.
2) Jedna partia z tunelu poszła do akwarium z świetlówkami (trzymam tam młode papryczki chili)- włączane jak się ściemnia ok 17. Temperatura po godzinie to prawie 30 stopni. Świeci się aż pójdę spać.
3) Ta partia została jak była - na parapecie w tunelu.
Brakło mi jeszcze jednej partii żeby zostawić na ganku - okryty od wiatru i jednej w domu poza tunelem, ale nie chce ich rozsadzać teraz. Może zrobię tak w następnym roku.
Zobaczymy czy bez zimowania pociągną kilka lat -średnio w to wierzę ale zobaczymy.

Mamutowce:
Sztuk ok 30. Sadzone w pojemniczkach plastykowych na ogródku - strona południowo-zachodnia. Na początku stały przy ganku - słońce docierało tam dopiero koło 16. W sierpniu poszły na pełne słońce.
Sposób na zimowanie: Część mam zamiar postawić w ganku ( okryty od wiatru), kilka pojemniczków do tunelu przy ganku + wypełnię ziemią pomiędzy ścianą tunelu a pojemnikami. Resztę wkopie w pojemnikach do ogrodu gdzie stały - jedne przykryte butelkami, inne tylko korą, a reszta wcale. Problemem może być że te ogródki "przymieszkalne maja głębokość ok 30 cm", pod nimi są garaże.

Ps. Ktoś kombinował z zimowaniem sekwoi ?
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Mój eksperyment z mamutami jest mniej skomplikowany... Mam dwa egzemplarze sadzone w sierpniu do gruntu. Jeden jest nadal tam gdzie był ( ten niby silniejszy zero brązowego igliwia ) Jak wspomniałem wcześniej zrobiłem parawan z kalimaty i w środek nasypałem liści z winogron. Te według mnie się nadają na to najbardziej gdyż jest tego u mnie multum... Zrobiłem spory kopiec wykopałem wokół niego rodzaj fosy i podlewam to gdy jest ciepło ( raptem tylko raz to podlałem ). Drugi egzemplarz wykopałem wczoraj wsadziłem do większej doniczki i postawiłem na strychu na parapecie... Okno zachodnie więc światła nie ma za wiele. Postawił bym to w ganku u siebie w domu ale tam jest chyba za ciepło. Choć jest spore okno od południowej strony. Ganek zawsze na plusie strych już nie koniecznie... Co było by lepszym rozwiązaniem. Jako ciekawostkę dodam że sporo poszedł w korzenie... ale przez ten czas raczej wcale nie urósł. no i jedna z gałązek ma brązowe igliwie... Mam jeszcze chłodną i ciemną piwnice do dyspozycji... Ciemna... no ale w tym kopcu z liści to też za wiele światła raczej nie ma
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Dobre miejsce to takie, gdzie temperatura przez sezon zimowy utrzymuje się poniżej zera, ale też jest jasno. W twoim wypadku ciemna i zimna piwnica odpada. Strych - jeśli będą występować wahania temperatur, to możesz przedwcześnie wybudzić roślinę i przy kolejnym mrozie może paść. Na strychu w zimę może być różnie (ciepło idzie do góry budynku). Jeśli dobrze zrozumiałem - masz południowe okno na strychu? To jak już wykopałeś i postawiłeś na strychu to przesuń je pod południowe okno. Nie zapomnij go czasem przez zimę podlać (mniej i rzadziej, ale jednak) - ja tak ususzyłem kilka drzewek. Mamutowce rosną naturalnie w strefach 8a-6a http://en.wikipedia.org/wiki/Hardiness_zone , ale generalnie sam mróz nie jest dużym problemem. Największe szkody powodują : mroźny wiatr lub ciepłe dni w sezonie zimowym/ wiosennym, a po nich znowu mrozy, co się u nas zdarza praktycznie co rok. Te drzewko co jeszcze jest w ogródku zostaw tam.
Ps. Iglaki w zimę potrzebują też światła. W naturze są przykryte kołdrą śniegu przez które przenika światło. Nie wiem ile tam liści nasypałeś, ale myślę że nie beczkę?
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Beczkę to nie.... Jedynie całą taczkę ;D Więc chyba pozbędę się ich jak najszybciej i dostawię tylko ten parawan chroniący od wiatru... Jest biały i przenika przez niego światło... A Co jest z brązowymi igłami na jednej z gałązek ?? Pozbyć się jej , czy niech jest nadal ?? Co jest tego przyczyną ?? Z zimnym wiatrem też można sobie poradzić... Nie wiem jak to u Ciebie wiatry wieją, ale u mnie zimą zawsze z zachodu na wschód... Ja poradziłem sobie z tym sadząc je miejscach osłoniętych czy to budynkiem , czy jakimś sporym drzewem. Wieje. Ale już nie tak mocno i mroźno... Jak u innych rosną , to czemu by i u mnie nie miały by sobie poradzić...
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Liśćmi przykryj, ale taką kupką a nie taczką. Co do igieł to może być wiele powodów. Kolega stronę wcześniej pisał o nich: Przelanie, grzyby,złe podłoże, niedobór minerałów, susza, mróz, uszkodzone korzenie. Mrozów nie było, suszy też. Wykopałeś go z ziemi(zakładam że ta sama w której rośnie ten drugi) to mogłeś uszkodzić korzenie. Podłoże raczej odpada(jeśli przełożyłeś go z całą bryłą ziemi). Co do podlewania to podlewaj dopiero jak ziemia przeschnie(mamutowce nie lubią stać cały czas w wilgotnej ziemi). Nie pozwalają przeschnąć ziemi prowadzisz do powstawania grzybów. Co do wiatru to głowy nie dam, bo większej uwagi nigdy nie zwracałem na to, ale w zimę to chyba częściej z zachodu, jednak jak w całej Polsce przychodzą też północne i wschodnie wiatry. Mieszkałem na Górnym Śląsku, teraz na Dolnym Śląsku(zawsze na osiedlu - wiec wiatr zawsze słabszy, i cieplej - minimalnie ale jednak).
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

On już taki był od maleńkości ;D tzn taki mi wysłali. Co do gleby. Ktoś go posadził w samej glinie. Ja posadziłem go w piaszczystej glebie. Jedynie obsypałem go nieco ziemią ogrodową... Zgodnie z instrukcją napisaną kilkanaście postów wcześniej. Ktoś tak pięknie wychwalał piaszczystą ziemię... Ten co rośnie nadal , eksperymentalnie zasiliłem go niewielką ilością kompostu.. Jakoś nie padł, więc co go nie zabije to go wzmocni. Tamtego nie.... Jeśli dobrze zrozumiałem powyższą wypowiedz mam go podlewać jak kaktusa ( wtedy gdy gleba dobrze przeschnie )
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Trochę ogólnych informacji na temat podlewania iglaków(też zimą) - http://www.iglaki.pl/podlewanie-iglakow.html . Co do igieł to daj mu trochę czasu i spokoju. Są trzy możliwości - przelanie, za mała doniczka(raczej to nie od tego skoro dostałeś go już taki), zła gleba. Generalnie po przesadzaniu warto podlać wodą z środkiem grzybobójczym. Młode mamutowce są bardzo podatne na ataki grzybów. Czy wykopując przeniosłeś go z całą bryłą ziemi do doniczki?
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Z Całą... Podejrzewam że to mogą być jakieś grzyby.. jeśli przeżyje na co liczę na wiosnę pomyślę o jakimś preparacie grzybobójczym
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Jeśli to są grzyby to do wiosny nie będzie czego ratować. Atakują one korzenie, a brązowe igły to tylko objaw.
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Więc co trzeba zastosować ?? Jaki środek grzybobójczy... Profilaktycznie zastosował bym i na ten w gruncie... W Tym temacie przewijał się kilka razy motyw mikrozy... To też warto byłoby zaaplikować
kemaz20
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 paź 2013, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Ja stosuje Topsin M 500 SC. Kiedyś na zagranicznych stronach znalazłem informacje, że sadzonki(siewki) podlewa się środkiem z tiofanatem metylu (Thiophanate-Methyl). Jedyne co udało mi się dostać wtedy w polskich sklepach, w małej ilości (czytaj nie kilka litrów do zastosowania przy uprawach) to właśnie Topsin. Co do mikrozy to mam prawie zerowe doświadczenie, ale rozumuje tak: Roślina jak wyrosła i żyje to grzybnia się już sama wytworzyła. Ważne tylko żeby przesadzać ją razem z bryłą ziemi w której była. Prawie zerowe, bo kiedyś zastosowałem i roślina padła. Ale ciężko powiedzieć co było przyczyną - przelanie i grzyby(nie stosowałem żadnych środków na grzyby), czy to że przy przenoszeniu korzenie oczyściłem z dawnej ziemi iwysmarowałem je mikrozą dość solidnie - może za za bardzo . Sama mikroza to była z górnej półki.
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mamutowiec olbrzymi

Post »

Kiedyś gdy chodziłem do podstawówki to pani na lekcji środowiska mówiła że " drzewa rosną takie duże dla tego że żyją w symbiozie z grzybami, one pomagają im dostarczać substancje odżywcze itd.'' (zapewne znacie ten temat) więc mnie dziwi że grzyby mogą też szkodzić roślinom... Może mi to umknęło... To było dawno, a w liceum ten temat raczej nie był poruszany...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”