Mój ogród - Ewelina - 2009r. cz.3
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie sypię kory tuż pod same kępy bylin. Zostawiam wokół nich wolne " koła" . Te miejsca spulchniam , podlewam , nawożę...
A korą wysypane są przestrzenie pomiędzy krzewami i bylinami.Jeśli tam dosadzam jakąś roślinę , to po prostu odgarniam świeżą korę, próchnicę mieszam z ziemią , kopię dołek i sadzę co trzeba. I jakoś rośnie
A korą wysypane są przestrzenie pomiędzy krzewami i bylinami.Jeśli tam dosadzam jakąś roślinę , to po prostu odgarniam świeżą korę, próchnicę mieszam z ziemią , kopię dołek i sadzę co trzeba. I jakoś rośnie
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4040
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
ja też!!!Nic "jakoś" samo nie rośnie no może poza chwastami.Patrząc na nie nasuwa mi się myśl,że gdybyśmy chcieli z np.mlecza zrobić piękny kwiat ogrodowy to też zaczął by grymasić i żądać nawozów,kory i tych wszystkich zabiegów.Zawsze jak ją wyrywam to tak sobie myślę...ale to taka mała dygresjarosea pisze:Przy słowie "jakoś "się uśmiałam. Dzięki za cenną wskazówkę.
Edytko, taki trawnik to żywy dywan. Przepiękny.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Ewelinko, widoczki cudne Bluszcze są niesamowite niestety moje rosną wyjątkowo mizernie ...pamiętasz podsadziłam je pod te mizerne jałowce przy ulicy, ale niestety... mają za dużo słońca i za mało wilgoci. Podlewam P_O dość często, ale głównie tu z przodu... rachunki za wodę zwalają mnie z nóg , więc tył musi radzić sobie sam
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie mam włókniny ani folii. Jest sama kora, ale przyznam ,że zakładając ogród poświęciłam bardzo wiele czasu i pracy, by starannie odchwaścić cały teren. Z perspektywy lat uważam ,że to był jeden z lepszych pomysłów, a trud się opłacił - nic mi spod spodu nie przerasta. Jedyne chwasty to te, których nasiona przyniesie wiatr, ale one w korze kiepsko się korzenią i łatwo je usunąć. A z trawnika co jakiś czas wydłubuję i jest względny spokój.lucy09 pisze:Ewelinko, a jak masz rozłożoną włókninę pod korą?