Nasz kawałek trawnika - 2010
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
rany jaka Ty jesteś zdolna..
Ja się prosze mojej córki zeby mi namalowała jakąś wiśnię na ścianie.. ale jakoś tak dziwnie na mnie patrzy ..
a ja się nie naumiałam niestety
Ja się prosze mojej córki zeby mi namalowała jakąś wiśnię na ścianie.. ale jakoś tak dziwnie na mnie patrzy ..
a ja się nie naumiałam niestety
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Domek na drzewie super wam wyszedl:-))
Konik przesliczny!!!! masz talent dziewczyno!!!
Konik przesliczny!!!! masz talent dziewczyno!!!
-
- 500p
- Posty: 776
- Od: 17 lut 2008, o 22:48
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Witaj.... no kochana pięknie wyszedł Ci ten konik, od szablonu, czy masz takie zdolności?Też lubię koni e
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Dziękuje strasznie za pochwały! Ja jestem osobiście dumna z siebie za konia, a R chodzi dumny ze zględu na domek ;)
a kartofle wypielone do połowy, bo jest za sucho i cieżko plewić. A podlewać mi w ciągu dnia szkoda. Ponoć w weekend ma padać, to poplewimy po deszczu.
a kartofle wypielone do połowy, bo jest za sucho i cieżko plewić. A podlewać mi w ciągu dnia szkoda. Ponoć w weekend ma padać, to poplewimy po deszczu.
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Róże, orliki i hosty to całkiem przyjemne dla oka rośliny.
Oglądanie tak kolorowych zdjęć pozytywnie nastraja - dziękuję ;)
Oglądanie tak kolorowych zdjęć pozytywnie nastraja - dziękuję ;)
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Witam wieczornie!
oj, nie było jak wypaść do ogrodu... nie było... ale pół godz musiałam wyskrobać, bo choć po deszczu,to pomidorki trzeba podlać. No to oczywiście aparat wzięłam.... W porównaniu z Waszymi różami, powojnikami i caaaałą resztą pięknych kwiatów, to u mnie pustynia jest
Na początek może truskawki:
goździki zaczynają rozkwitać:
najbardziej rozwinięta piwonia....
parzydło odbiło mi nie wiadomo skąd, bo byłam przekonana, że przesadzałam całe i mi się zmarnowąło doszczętnie.
niesttey ma niecały metr wysokości i tylko 3 czuprynki
krzewuszka:
czosnki białe się dopieor teraz za kwitnienie wzięły
żółte liliowce mam w 2 dość już dużych kępach kępach:
pięknie pachną, szkoda, ze tak króciutko kwitną...
podpędzane dalie obżarte przez śłimaki
łubiny z zeszłorocznego siewu:
eukomis
pomarańczowej lilii NN już chyba tylko słoneczka brakuje
a porzeczkę jak podcięłam z myslą, ze będzie mniej porzeczek, tak teraz poszły w jakość i największe gronka są prawie wielkości małego agrestu...
wiciokrzew (o ile sięnie mylę)
kilka widoczków ogólnych
szczgólnie mnie ucieszył ten widok:
bo to oznacza, ze w sumie mam w większości z głowy zawilca i zrobiło mi się miejsce dla róż
a moje różę są na takim etapie
- to ta, co mi ja Iza poradziliście obciąć przy ziemi
- to tegoroczny zakup, pnąca herbaciana NN
- a to biała, o której ciągle zapominam
oj, nie było jak wypaść do ogrodu... nie było... ale pół godz musiałam wyskrobać, bo choć po deszczu,to pomidorki trzeba podlać. No to oczywiście aparat wzięłam.... W porównaniu z Waszymi różami, powojnikami i caaaałą resztą pięknych kwiatów, to u mnie pustynia jest
Na początek może truskawki:
goździki zaczynają rozkwitać:
najbardziej rozwinięta piwonia....
parzydło odbiło mi nie wiadomo skąd, bo byłam przekonana, że przesadzałam całe i mi się zmarnowąło doszczętnie.
niesttey ma niecały metr wysokości i tylko 3 czuprynki
krzewuszka:
czosnki białe się dopieor teraz za kwitnienie wzięły
żółte liliowce mam w 2 dość już dużych kępach kępach:
pięknie pachną, szkoda, ze tak króciutko kwitną...
podpędzane dalie obżarte przez śłimaki
łubiny z zeszłorocznego siewu:
eukomis
pomarańczowej lilii NN już chyba tylko słoneczka brakuje
a porzeczkę jak podcięłam z myslą, ze będzie mniej porzeczek, tak teraz poszły w jakość i największe gronka są prawie wielkości małego agrestu...
wiciokrzew (o ile sięnie mylę)
kilka widoczków ogólnych
szczgólnie mnie ucieszył ten widok:
bo to oznacza, ze w sumie mam w większości z głowy zawilca i zrobiło mi się miejsce dla róż
a moje różę są na takim etapie
- to ta, co mi ja Iza poradziliście obciąć przy ziemi
- to tegoroczny zakup, pnąca herbaciana NN
- a to biała, o której ciągle zapominam
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Iwonka
fajnie tam u Ciebie, co narzekasz? patrzę że masz sporo kwiatków
fajnie tam u Ciebie, co narzekasz? patrzę że masz sporo kwiatków
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Parzydło bardzo trudno jest wykopać, więc pewnie ci coś zostało i jednak masz parzydło
Domek na drzewie z oknem wygląda jak prawdziwy, taki do zamieszkania :P
Domek na drzewie z oknem wygląda jak prawdziwy, taki do zamieszkania :P
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Teresko kochana, ale jak sie spojrzy na ogół, to mało tych kwiatków jest a mi się marzą poduchy....
Mariola - a widzisz.... to pewnie coś zostało bardzo głęboko, bo rok temu tam nie było nic. A przekopywałam dwa lata temu i pewnie przełaziło przez ziemię do tej pory.
Halinko - no i byłam i zapomniałam grzebnąć w malwach...
Mariola - a widzisz.... to pewnie coś zostało bardzo głęboko, bo rok temu tam nie było nic. A przekopywałam dwa lata temu i pewnie przełaziło przez ziemię do tej pory.
Halinko - no i byłam i zapomniałam grzebnąć w malwach...
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
biedronka ... ależ pokazałaś zdjęcia ...
jak to Iza poradziliście?
Nic mi nie wiadomo jakoby miałobyć mnie dwie
To teraz ja Ciebie zapytam ..kiedy się tnie porzeczkę?
Bo czarną już zjadłam i mogłbym przyciąć.. bo jakaś taka długa i chuda jest
Mogłaby się troszkę zagęścić
jak to Iza poradziliście?
Nic mi nie wiadomo jakoby miałobyć mnie dwie
To teraz ja Ciebie zapytam ..kiedy się tnie porzeczkę?
Bo czarną już zjadłam i mogłbym przyciąć.. bo jakaś taka długa i chuda jest
Mogłaby się troszkę zagęścić
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Witaj Buziaczku.
dawno Cie nie odwiedzałam, ale śledzę wątek w miarę czasu. Dużo sie u Ciebie Iwonko zmieniło, dzieciaki rosną, domek na drzewie, kwiaty - co Ty chcesz od swojej cudnej działeczki.
Dziękuje kochanie, że mnie odwiedzasz, ja mam troche zbyt mało czasu ale w miare wchodze na forum. To ostatnie u mnie to perukowiec-właśnie ma sliczne peruczki, różyce obudziły sie na dobre, a jak chcesz to parzydło Ci wysle małoda sadzonkę
dawno Cie nie odwiedzałam, ale śledzę wątek w miarę czasu. Dużo sie u Ciebie Iwonko zmieniło, dzieciaki rosną, domek na drzewie, kwiaty - co Ty chcesz od swojej cudnej działeczki.
Dziękuje kochanie, że mnie odwiedzasz, ja mam troche zbyt mało czasu ale w miare wchodze na forum. To ostatnie u mnie to perukowiec-właśnie ma sliczne peruczki, różyce obudziły sie na dobre, a jak chcesz to parzydło Ci wysle małoda sadzonkę
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Re: Nasz kawałek trawnika - 2010
Iza - o widzisz.... jestem dumna jak
,
że mnie o to pytasz
Porzeczkę to głównie wczesną wiosną, ale ja swoje cięłam i to silnie, do 1/3 krzaka jak już miała duże pąki i żyje i w dodatku ma się dobrze. A miałam nadzieję, że w tym roku będzie jej mniej... Ale to czerwona, a Ty pytasz o czarną
czarna owocuje na pędach jednorocznych, więc moim zdaniem jej cięcie jest jak najbardziej wskazane.
Swoją drogą, to moją czarną cięłam na wiosnę w tym samym dniu, porzeczkoagrest też i jakoś nie widzę, żeby im źle było.
Pamiętam, ze rok temu podcięłam trochę porzeczkoagrest (a to tak samo jak porzeczka czarna) po zebraniu owoców, puścił ładnie pędy, nic mu nie było. Ale wtedy nie cięłam aż tak silnie.
zauważyłaś, że paw biały?
a o różę pytałam, jak poradziłaś, więc było was dokładnie troje
Mariola - taaaa, tylko ja nie widziałam 3 ostatnich zdjęć, pytałam o to fioletowe z żółtym środkiem
,
że mnie o to pytasz
Porzeczkę to głównie wczesną wiosną, ale ja swoje cięłam i to silnie, do 1/3 krzaka jak już miała duże pąki i żyje i w dodatku ma się dobrze. A miałam nadzieję, że w tym roku będzie jej mniej... Ale to czerwona, a Ty pytasz o czarną
czarna owocuje na pędach jednorocznych, więc moim zdaniem jej cięcie jest jak najbardziej wskazane.
Swoją drogą, to moją czarną cięłam na wiosnę w tym samym dniu, porzeczkoagrest też i jakoś nie widzę, żeby im źle było.
Pamiętam, ze rok temu podcięłam trochę porzeczkoagrest (a to tak samo jak porzeczka czarna) po zebraniu owoców, puścił ładnie pędy, nic mu nie było. Ale wtedy nie cięłam aż tak silnie.
zauważyłaś, że paw biały?
a o różę pytałam, jak poradziłaś, więc było was dokładnie troje
Mariola - taaaa, tylko ja nie widziałam 3 ostatnich zdjęć, pytałam o to fioletowe z żółtym środkiem