Adenium - Róża pustyni cz.2
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Bardzo ładne, piękne liście. Ale bym je przyciął ;) PS. Dobre podłoże, a dobre podłoże to podstawa
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
To uważaj, bo to jest jak narkotyk - wciąga Ja w tym roku na wiosnę planuję trzeci wysiew
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
Re: Róża pustyni cz.2
Z tego co wiem to adenium nie lubi zakwaszania
a ziemia do storczyków ma odczyn kwaśny.
a ziemia do storczyków ma odczyn kwaśny.
Re: Róża pustyni cz.2
Kurczę, chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle:) Dziś wyciągnę go z tego podłoża i zrobię nowe... No to może to jest przyczyną, że jest dużo mniejsze od Waszych roczniaków:)
Re: Róża pustyni cz.2
Re: Róża pustyni cz.2
ja wysiewam w ręcznik papierwy (taki kuchenny) i pożniej do mieszanki zrobionej z 50% drobny żwirek, perlit + położe uniwersalne do kaktusów + jeszcze sporo piasku. A czesem rosną w czym popadnie, co mam akurat po ręką. Nawet samym perlicie czy piasku...
I nie wiem ale wydaje mi się że dużo zalezy od wody. W bloku gdzie miaszkam adenia nie rosną tak dobrze jak w domu poza miastem. Tam mam tunel i kilka okien w domu z wystawą południową. W domku woda (też miejska nie ze studni) zostawona na pare dni w wiaderku pokrywa się glonami, a w bloku nic... Czyżby była mniej zasadowa (bardziej kwaśna? Musze to jakoś sprawdzić...
I nie wiem ale wydaje mi się że dużo zalezy od wody. W bloku gdzie miaszkam adenia nie rosną tak dobrze jak w domu poza miastem. Tam mam tunel i kilka okien w domu z wystawą południową. W domku woda (też miejska nie ze studni) zostawona na pare dni w wiaderku pokrywa się glonami, a w bloku nic... Czyżby była mniej zasadowa (bardziej kwaśna? Musze to jakoś sprawdzić...
Re: Róża pustyni cz.2
piotrek te roślinki mają niecały rok! moje tak wyglądają a mają 3 lata musi być jakieś specjalne traktowanie nie tylko wodą a może selekcja naturalna, posadzone koło siebie rywalizują o światło?
Re: Róża pustyni cz.2
jakaś rywalizacja jest na pewno, widać na zdjęciu że kilka z nich jest mniejszych, będą na wiosne przesadzone. I czasem dostają dawke nawozu...
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
Kiedy je zaczynasz wietrzyć po wschodzie? Robisz to od razu, czy stopniowo?
Re: Róża pustyni cz.2
Witajcie
Mam problem, mianowicie kupiłem sobie dużo nasion adenium i dziś wysiałem je do ziemi , uniwersalnej ogrodniczej . Zastanawiam się teraz czy dobrze zrobiłem ? Bo nie miałem włókna kokosowego ani ziemi do kaktusów . Pozdrawiam
Mam problem, mianowicie kupiłem sobie dużo nasion adenium i dziś wysiałem je do ziemi , uniwersalnej ogrodniczej . Zastanawiam się teraz czy dobrze zrobiłem ? Bo nie miałem włókna kokosowego ani ziemi do kaktusów . Pozdrawiam
Re: Róża pustyni cz.2
włókno kokosowe nie jest aż tak bardzo wymaganym składnikiem. Sama ziemia do kaktusów taka ze sklepu to też nic innego jak torf z odrobiną piasku (u nas niestety to tylko z nazwy podłoże do kaktusów) Jeśli chodzi o uniwersalną ziemię uważaj żeby nie przelewać roślinek, no i na choroby grzybowe. Nie raz jak wysiewałem roślinki tak wcześnie (styczeń) to cos je dopadało...
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
Moje adenia po 10 dniach od namoczenia. Odmiana Star of hope 9/11, standardowe 2/9.